KROK PO KROKU

Problem 1

W turnieju par na zapis maksymalny, w założeniach my po- oni przed, otrzymałeś:

 

9 7 5 4 3

 

9 7 3 2

 

6 5

W 7

 

Partner otworzył 1 i po pasie RHO podtrzymałeś licytację (w WJ nie można pasować na 1 ) odzywką negatywną 1. Dalej licytowano:

 

 

W

N

E

S

   

1

Pas

1

1

Ktr*

Pas

1

Pas

1 BA

Pas

2

Pas

Pas

Pas

 

Z najprawdopodobniej najsłabszą ręką w rozdaniu stałeś się od tego momentu najważniejszym na boisku, bo rozgrywającym. LHO wymaszerował odmiennie w 9-kę. Ręce twoje i dziadka:

 

9 7 5 4 3

 A K

9 7 3 2

 A D 4

6 5

 A D W 8

W 7

 K 6 5 3

Wist 9-ką mógł być przy wiście odmiennym albo spod trzeciego króla, albo spod 109x..x. To drugie jest bardziej prawdopodobne, jako że obrońca wykonał ten wist bez większych ceregieli. LHO nie jest graczem z najwyższej półki, a tacy spod króla rodzą wist w bólach. Tak czy owak próbujesz zaimpasować damą. Nieskutecznie. RHO bierze królem i odchodzi w pika, co jest zagraniem z jego strony oczywistym. Zgrywamy oba piki, od LHO spada w drugiej lewie dama. Z prawa ograniczonego wyboru możesz wnioskować, że piki nie dzielą się 3-3. Narazie zresztą i tak nie będziesz próbował łączyć atutów, bo nie masz dojścia do ręki. A nawet jak w końcu dojdziesz, to masz inne mądre zagrania – w trefle lub w kiery. Narazie zagrywasz trzy razy w karo. Do figur karowych obaj przeciwnicy dodają, ale 10-ka nie spada. Wiesz więc, że LHO wistował spod czwartej 109xx w karach. Zatem przy ukazanych licytacją 5-ciu kierach i 4 karach, spadnięcie damy pik wskazuje prawie na pewno, że piki się nie dzielą. Jesteś w kluczowym momencie rozdania. Taki moment Jens Auken – znany zawodnik i działacz EBL i WBF z Danii – nazwał kiedyś w swojej konkursowej publikacji pod egidą IBPA (International Bridge Press Assotiation) – kill point.

Zrobienie błędu w takim momencie jest decydujące dla losów rozdania i należy maksymalnie się w takiej chwili zmobilizować. Wyliczyliśmy z grubsza rękę LHO. Konsekwencją tego jest układ drugiego obrońcy, który jawi się jako 4-1-3-5. Teraz mamy dwie drogi do wygrania kontraktu – możemy odciągnąć asa kier, przebić karo i zagrać trefla do króla. Wygramy gdy as trefl będzie dobrze położony, co wydaje się pewne po wejściu LHO do licytacji i ukazaniu się króla karo w przeciwnej ręce. Zaraz – przeciwnicy są przed partią i LHO mógł mieć Dx KW10xx 109xx Dx. Tak więc położenie asa trefl nie jest pewne. Czy możemy zagrać inaczej ? Inaczej zawsze można, byle dobrze lub lepiej (ja gram zawsze dobrze, czasami lepiej – mawiał przed kilkunastu laty jeden “skromny” junior, dziś mało o nim słychać).

Sprawdźmy, co się stanie kiedy zagramy czwarte karo pozwalając RHO na pozbycie się kiera (jedyna sensowna obrona z jego pozycji) ? Po wejściu do ręki impasujemy kiera. Jeśli RHO przebije i odciągnie atuta, to pozostaną mu same trefle i musi w nie zagrać. Wtedy wygramy bez względu na położenie asa trefl. A co będzie jak obrońca nie przebije kiera ? To zagramy asa w tym kolorze kusząc go po raz drugi. Po przebiciu historia się powtórzy, a po przepuszczeniu gramy kiera po raz trzeci wpuszczając LHO. Ten zagrywa w blotkę trefl i musimy trafić palcówkę. Przeciwko parze z wysokiej półki mamy palcówkę 50/50. Słabszy gracz na pozycji LHO zagra w to co posiada - w damę albo w asa trefl. Gracz bezmyślny zagra w kiera rozwiązując wszystkie twoje problemy. W rzeczywistości gracz z lewej zagrał jednak blotkę trefl. Co wstawiasz ? Rozważ jeszcze jeden dowód rzeczowy. Gdyby RHO posiadał:

 

 

W 10 x x

 

 

x

 

 

K x x

 

A x x x x

 

...to prawie na pewno wszedłby do licytacji po kontrze na 1 licytując np. 1 ? Zamiana asa trefl na damę czyni jakiekolwiek wejście z jego strony bezsensownym.

Zatem wstawiasz króla i meldujesz się na mecie z 8-ma lewami. Zapis masz wyborny, choć to dużo bardziej zasługa partnera niż twoja, bo wpadka za 50 też dobrze trzymała. Po prostu posiadacze 23 PC cwałowali wyżej, zazwyczaj aż do końcówki zapominając o tym, że mniej ważna jest siła jednej ręki, natomiast ogromnie ważna jest siła połączonych rąk i ich dopasowanie. Kluczową zapowiedzią partnera było 1 BA. Po 2 BA już nie można wziąć zapisu. Po sekwencji jaką przedstawiono E wiedział, że W jest beznadziejnie słaby. Posiadając bowiem 5 pików i zgrabne 4-6 PC mógł i powinien w drugim okrążeniu, po wcześniejszym negacie, zalicytować 2 .

 

Całe rozdanie: 

 
 

 

D 8

 

 

K W 8 6 5

 

 

10 9 7 2

 

 

A 8

 

9 7 5 4 3

 

A K

 

9 7 3 2

 

A D 4

 

6 5

 

A D W 8

 

W 7

 

K 6 5 3

 

 

W 10 6 2

 

 

10

 

 

K 4 3

 

 

D 10 9 4 2