Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003

2 “coś w karcie”, ale brak pełnego fitu pikowego

Teoretycznie rzecz biorąc, każda licytacja będzie tu wyścigiem o (własną) wpadkę, przy założeniu bezbłędnej obrony – NS mają bowiem maksymalnie do wygrania niewysoki kontrakt 1, a ich przeciwnicy – grę niewiele wyższą, bo 1. Grając w kiery, E powinien oddać dwie lewy atutowe na honory, trefla, dwa kara oraz karową przebitkę. Z kolei broniąc się przeciwko pikowej częściówce przeciwników, WE mają do wzięcia dwie lewy na honory w pikach, kierową przebitkę, naturalną lewę w tym ostatnim kolorze oraz dwa trefle. Ale w praktyce obrona nie musi być tak doskonała. Uważam, że spośród częściówek w kolory starsze na szczeblu dwóch częściej wypuszczane będą 2 – wystarczy, że obrońcy nie zdołają przebić kiera. Obłożenie kontraktu 2, do którego niezbędne jest przebicie przez gracza N kara, wydaje się być zadaniem odrobinę łatwiejszym.

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że kontrakt 1BA (NS) kładzie tylko pierwszy wist karowy, atakujący dojścia do ręki N, w której znajduje się nietrudny w innych okolicznościach do wykorzystania solidny longer pikowy.

Minimaks teoretyczny: 1 (NS), 7 lew; 80 dla NS.

następne rozdanie