Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003

Turniej nr. 2 - 10 lutego 2003 



Rozdanie 28
94
AQ
974
KQ10732
Rozd. W, Po partii NS
KQ108
109753
2
986
AJ7
KJ62
KQ10
AJ4
6532
84
AJ8653
5

 

W

N

E

S

pas

2

ktr.

pas

2

pas

2 BA1

pas

3 2

pas

4

pas

pas

     

1 19 – 21 PC w składzie zrównoważonym

2 5 - 4, forsing do dogranej

 

 

 

 

 

albo

W

N

E

S

pas

2

ktr.

pas

2

pas

2 BA1

pas

3 2

pas

3BA(!!)

pas

pas

pas

   

1, 2 jak wyżej

2BA poprzedzone kontrą przyrzekają rękę silniejszą od tej, z którą zgłosilibyśmy taką samą zapowiedź bezpośrednio po otwarciu 2. Gracz W pokazuje swoje starsze kolory w sposób nieekonomiczny, przez co ujawnia zarówno układ 5 – 4, jak i fakt, iż jego ręka nie jest zupełnie bezwartościowa (np. zalicytowanie, a potem powtórzenie kierów byłoby sekwencją negatywną). Gracz E staje wówczas przed koniecznością dokonania wyboru pomiędzy prostolinijnymi (?) 4 a znacznie lepiej oddającymi charakter jego ręki (już wcześniej jednak wyraźnie zarysowany) 3BA.

 

 

lp

zapis
dla NS

ile razy

punkty

%

1 -1100 3 2.21 0.18
2 -1000 2 7.57 0.61
3 -850 1 10.78 0.87
4 -800 4 16.14 1.31
5 -710 1 21.49 1.74
6 -690 2 24.71 2.00
7 -650 3 30.06 2.44
8 -590 2 35.42 2.87
9 -500 10 48.27 3.91
10 -460 88 153.23 12.42
11 -450 51 302.11 24.48
12 -430 51 411.36 33.34
13 -420 57 527.03 42.71
14 -400 3 591.29 47.92
15 -210 8 603.08 48.87
16 -200 18 630.92 51.13
17 -180 8 658.77 53.38
18 -170 16 684.48 55.47
19 -150 3 704.83 57.12
20 -140 38 748.74 60.68
21 -120 2 791.58 64.15
22 -110 2 795.87 64.50
23 -100 4 802.29 65.02
24 50 157 974.73 78.99
25 100 20 1164.31 94.35
26 150 9 1195.37 96.87
27 180 2 1207.15 97.82
28 200 2 1211.44 98.17
29 300 5 1218.93 98.78
30 500 2 1226.43 99.39
31 600 1 1229.64 99.65
32 670 1 1231.79 99.82
33 1400 1 1233.93 99.99
34 Śred. 41 617.00 50.00

Pierwsza z zaprezentowanych sekwencji nie będzie miała szczęśliwego końca. Przeciwko 4 (W) gracz N zaatakuje na pewno K, a potem – gdy dostanie się do ręki asem atu, ściągnie D i pośle trefla do przebitki. Bez jednej! Oczywiście, po każdym innym wiście niż treflowy (któż jednak taki wymyśli?!) końcówka kierowa zostanie zrealizowana, być może nawet z nadróbką. To ostatnie stanie się wówczas, gdy po dojściu A N nie zagra w karo. Wtedy rozgrywający wyatutuje, odegra wszystkie lewy pikowe (w ostatniej z nich pozbywając się z dziadka trefla), po czym zagra w albo do K. Jeśli obrońca S pobije tę lewę asem, znajdzie się na wpustce, jeżeli zaś K zostanie przepuszczony, W odda jeszcze tylko lewę treflową (a ostatniego trefla z ręki przebije atutem w dziadku).

Druga z pokazanych na wstępie sekwencji licytacyjnych jest natomiast niezawodną receptą na sukces pary WE. 3BA (E) zostanie bowiem łatwo wygrane z co najmniej jedną nadróbką. Powiedzmy, że przeciwko temu kontraktowi pierwszy broniący zaatakuje w kolor partnera – 5. Rozgrywający pobije D asem, wejdzie na stół pikiem, podegra kiery – i już będzie miał dziesięć lew: cztery kierowe, cztery pikowe oraz dwie treflowe (albo jedną treflową i jedną karową). Gdyby zaś S zdecydował się na pierwsze wyjście w karo, kontrakt 3BA zostałby zrealizowany z dwoma nadróbkami (po oddaniu lewy na A rozgrywający pobiłby asem kontynuację treflową, a potem wyrobiłby sobie drugą wziątkę w karach).

Oczywiście, bez atu zajmuje się w tym rozdaniu z ręki E w sposób jak najbardziej naturalny, zupełnie automatyczny. Doniosłość tego kroku najłatwiej jest docenić po uświadomieniu sobie faktu, iż grając w bez atu z drugiej, tym razem wyraźnie gorszej ręki W – można by było zdobyć zaledwie siedem wziątek (czyli o trzy mniej niż z ręki E).

Minimaks teoretyczny: 4 BA (E!), 10 lew; 430 dla WE.

 następne rozdanie