Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2008 |
||
11 turniej w dniu 10 listopada 2008Komentarze Wojciecha Siwca |
Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią.
1 dwukolorówka 5+–5+ na kierach i treflach, czyli dwóch najmłodszych kolorach z możliwych (poza – rzecz jasna – karami); w sekwencji tej należy wskazywać karty dwukolorowe tak samo jak bezpośrednio po otwarciu 1 (2 gracza W wskazałyby zatem dwukolorówkę z pikami bądź na obu kolorach starszych, w zależności od ustaleń pary – na okoliczność, iż S zalicytował 1 blefowo lub ze słabą czwórką)2 tak dobry kolor można powtórzyć nawet na szczeblu trzech, nawet bez nadwyżki honorowej 3 z siedmiokartem w pikach i ogólnie układową ręką S może sobie śmiało pozwolić na tę zapowiedź, tym bardziej że z jego perspektywy wygląda na to, że obie strony mają podwójne fity: WE – kiery i trefle, a NS – pika i kara 4 kontra atakująco-obronna: trzy lewy defensywne5 E nie ma ani jednej wziątki defensywnej, za to posiada długie fity w obu kolorach partnera, oczywiście uchyla więc jego atakująco-obronną kontrę6 z kolei z perspektywy e-N-a wygląda, że te 5 może bezproblemowo wychodzić, zagrywa zatem na mały obrót (chociaż to turniej na maksy, a nie mecz) i odchodzi na 57 ta kontra W jest już jednoznacznie karna
Listopadowy, przedostatni w tym roku turniej Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2008 rozpoczyna dynamiczne i bardzo interesujące rozdanie. Podana wyżej sekwencja licytacyjna to jedna z wielu możliwych, skonstruowałem ją jednak w sposób maksymalnie racjonalny, i to z punktu widzenia obu stron. NS szybko rozpoznają, że mają kara i piki, także WE powinni bez trudu zorientować się, że i na ich linii znajdują się dwa uzgodnione kolory: kiery i trefle. Po dwukolorowym wejściu W w pierwszym okrążeniu nie powinno być z tym żadnych problemów. Gracze WE będą więc walczyć do wysokości pięciu, tyle że zapowiedziane przez E 5 jego partner może odpasować albo przenieść na 5. Optymalnym krokiem strony NS (a ściśle mówiąc zawodnika N, to w jego rękach znajdzie się bowiem najczęściej finalna decyzja) byłoby skontrowanie kontraktu przeciwników, a potem położenie go bez jednej. Przeciwko 5 (E) gracz S zaatakowałby w partnerowe kara, a N po zabiciu tej lewy odwróciłby w singla kierowego. Potem S dostałby się do ręki A i posłałby kiera do przebitki. W podobny sposób mógłby zostać obłożony kontrakt 5 (W). Kiedy natomiast ostatecznym kontraktem stałoby się 5 (WE), na przykład po sekwencji:
1 dwukolorówka 5+–5+ na kierach i treflach, czyli dwóch najmłodszych kolorach z możliwych (poza – rzecz jasna – karami); w sekwencji tej należy wskazywać karty dwukolorowe tak samo jak bezpośrednio po otwarciu 1 (2 gracza W wskazałyby zatem dwukolorówkę z pikami bądź na obu kolorach starszych, w zależności od ustaleń pary – na okoliczność, iż S zalicytował 1 blefowo lub ze słabą czwórką)2 tak dobry kolor można powtórzyć nawet na szczeblu trzech, nawet bez nadwyżki honorowej 3 z siedmiokartem w pikach i ogólnie układową ręką S może sobie śmiało pozwolić na tę zapowiedź, tym bardziej że z jego perspektywy wygląda na to, że obie strony mają podwójne fity: WE – kiery i trefle, a NS – pika i kara 4 kontra atakująco-obronna: trzy lewy defensywne5 E nie ma ani jednej wziątki defensywnej, za to posiada długie fity w obu kolorach partnera, oczywiście uchyla więc jego atakująco-obronną kontrę6 W może zdecydować się na podniesienie na 5, przecież w poprzednim okrążeniu partner uzgodnił kiery z przeskokiem7 decyzję o ewentualnym skontrowaniu przeciwników N przekazuje w ręce partnera (chociaż nie jest to zapowiedź forsująca!)8 S kontruje, albowiem wyraźnie widzi sposób na położenie tej gry
to gracz S ściągnie singlowego A, dopuści partnera karem i trefla przebije. Znacznie trudniejsze, a w praktyce w zasadzie niemożliwe byłoby natomiast położenie kontraktu 5 (W). Aby wywalczyć wówczas wpadkę, N musiałby bowiem w pierwszej lewie wyjść treflem. Obawiam się, że taki pierwszy wist przekracza możliwości zwykłego śmiertelnika. Po 5, a może też po 5 strony WE wielu zawodników N zapowie jednak atakująco-obronne (niełatwo będzie się bowiem zorientować, co naprawdę każdej ze stron w rozdaniu tym wychodzi) 5. Ta gra zostanie już łatwo położona bez jednej, gracz W (ani jego partner) nie będzie miał już bowiem żadnych problemów – ani z pierwszym wistem, ani z dalszą obroną... Minimaks teoretyczny: 5 (WE) z kontrą, 10 lew albo 5 (WE) z kontrą, 10 lew; 100 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (WE); – 10 (NS); – 10 (WE); – 10 (NS); BA – 6 (NS).
Rozdanie 2; rozdawał E, po partii NS.
1 dwukolorówka Wilkosza2 karta zbyt słaba (niebezpieczna) na bezpośrednią interwencję3 do koloru partnera4 też krok nieco niebezpieczny, N ma jednak kartę na silne otwarcie 1BA5 piki6 ze względu na układ 4333 oraz wskazane licytacją nierówne składy rąk przeciwników S nie podejmie próby uzgodnienia kierów
albo:
1 dwukolorówka Wilkosza2 karta zbyt słaba (niebezpieczna) na bezpośrednią interwencję3 do koloru partnera4 też krok nieco niebezpieczny, N ma jednak kartę na silne otwarcie 1BA5 piki6 jeżeli NS grają lebensohlem i S ma ochotę go zastosować7 w zasadzie automatyczne8 cztery kiery i zatrzymanie pikowe (według jednej z wersji konwencji, acz jest też kilka, a może nawet kilkanaście innych jej rozwiązań)9 N wie o czterech kierach w ręce partnera, ale sam ma układ 4333 i podtrzymuje piki, i on powinien więc preferować zgłoszenie 3BA
1 dwukolorówka piki i młodszy2 karta (raczej) zbyt słaba (niebezpieczna) na bezpośrednią interwencję3 na pozycji re-open krok bezdyskusyjny4 ze względu na układ 4333 oraz wskazane licytacją przeciwników złe rozkłady S nie podejmuje próby uzgodnienia kierów
albo:
1 dwukolorówka piki i młodszy2 karta (raczej) zbyt słaba (niebezpieczna) na bezpośrednią interwencję3 na pozycji re-open krok bezdyskusyjny4 jeżeli NS grają lebensohlem i S ma ochotę go zastosować5 w zasadzie automatyczne6 cztery kiery i zatrzymanie pikowe (według jednej z wersji konwencji, acz jest też kilka, a może nawet kilkanaście innych jej rozwiązań)7 N wie o czterech kierach w ręce partnera, ale sam ma układ 4333 i podtrzymuje piki, i o powinien więc preferować zgłoszenie 3BA
Po nieuniknionej – jak sądzę – licytacji strony WE przeciwnicy powinni łatwo zorientować się w niebezpieczeństwach grożących ich ewentualnej końcówce w kiery i postawić na kontrakt firmowy. Ta końcówka powinna zostać łatwo zrealizowana. Jeżeli przeciwko 3BA (S) gracz W wyjdzie D, rozgrywający może wziąć tę lewę K i tak rozegrać kara, aby wyrobić sobie w tym kolorze dodatkową lewę bez dopuszczania do ręki niebezpiecznego przeciwnika W (tzn. wyjść z ręki W czy nawet 9 i puścić tę kartę wkoło). Kontrakt 3BA można też zrealizować na wiele innych sposobów, tym bardziej że rozgrywający będzie dosyć dokładnie wiedział, jak co leży. Dokładna analiza pokazuje, że po ataku D możliwe jest nawet zrobienie nadróbki. Gwoli ścisłości – aby bezwzględnie ograniczyć e-S-a do dziewięciu wziątek, W musiałby wyjść na pierwszym wiście w kiera albo trefla, albo – ale to jest już zagranie wyłącznie dla prawdziwych arcymistrzów brydża – w 8 (!?). Gdyby natomiast kontrakt bezatutowy rozgrywał N, to po naturalnym ataku blotką pikową i dalszej starannej grze broniący zawsze byliby w stanie zdobyć cztery wziątki. Jeśli natomiast chodzi o końcówkę w kiery, to – przede wszystkim ze względu na podział atutów 5–0 – powinna ona zostać położona bez jednej. Gracz W nie mógłby jednak zawistować przeciwko takiej grze w kara, a jego partner – gdyby ostatecznym kontraktem stały się 4 (N) – musiałby wyjść przeciwko niemu w pika. Inaczej rozgrywający mogliby już – przynajmniej teoretycznie rzecz biorąc – odnieść sukces, tzn. dograną w kiery zrealizować. Minimaks teoretyczny: 4 (WE) z kontrą, 7 lew; 500 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (WE); – 9 (NS); – 9 (NS) – 7 (N!); BA – 9 (NS).
Rozdanie 3; rozdawał S, po partii WE.
1 słabe dwa2 naturalne, forsing3 brak fitu karowego, ale niezła ręka (ze słabą kartą W zalicytowałby 3)4 bardzo dobre kara5 cuebid (4 miałyby posmak naturalny)6 blackwood na karach7 tu: jedna wartość8 pytanie o boczne króle (5 byłoby pytaniem o D)9 jeden król10 wyliczone dwanaście lew na bez atu: siedem karowych, dwie treflowe oraz albo dwie kierowe i pikowa (partner prawie na pewno ma A i K), albo trzy pikowe (gdyby jakimś cudem W miał A K, a w kierach tylko damę, waleta bądź damę z waletem)
albo:
1 słabe dwa2 pytanie o singletona3 singiel karowy4 cuebid na kierach, wyklucza cuebid pikowy5 cuebid6 blackwood na kierach7 tu: jedna wartość8 pytanie o boczne króle (5 byłoby pytaniem o D)9 jeden król10 wyliczone dwanaście lew na bez atu: siedem karowych, dwie treflowe oraz albo dwie kierowe i pikowa (partner prawie na pewno ma A i K), albo trzy pikowe (gdyby jakimś cudem W miał A K, a w kierach tylko damę, waleta bądź damę z waletem)
1 multi2 pytanie3 kiery, góra otwarcia, a więc przesądzenie dogranej4 cuebid na kierach, wyklucza cuebid w pominiętych pikach (alternatywą są forsujące 3 – po których partner pokaże zapowiedzią 4 krótkość, a E zgłosi cuebid 5, wykluczając zatrzymanie w pikach)5 cuebid6 blackwood na kierach7 tu: jedna wartość8 pytanie o boczne króle (5 byłoby pytaniem o D)9 jeden król10 wyliczone dwanaście lew na bez atu: siedem karowych, dwie treflowe oraz albo dwie kierowe i pikowa (partner prawie na pewno ma A i K), albo trzy pikowe (gdyby jakimś cudem W miał A K, a w kierach tylko damę, waleta bądź damę z waletem)
W ten czy inny sposób gracz E powinien tu dosyć łatwo doliczyć się dwunastu lew na bez atu, na wielu stołach zostanie więc zapowiedziany znakomity szlemik w to miano. Wistując przeciwko tej grze, S nie ściągnie raczej A, więc rozgrywający będzie już miał szansę na zdobycie wszystkich trzynastu wziątek – przynajmniej wówczas, gdyby zagrał kiery z góry. Oczywiście nikt tak nie postąpi, ale gdy w drugiej lewie E wyjdzie z ręki małym pikiem – S musi już bezwarunkowo wskoczyć asem, inaczej straci cenną wziątkę. Po ewentualnym zdobyciu lewy na K – E ściągnąłby bowiem swoje wszystkie kara i trefle, czym ustawiłby e-S-a w pikowo-kierowym przymusie. A niejako przy okazji w końcówce spadłaby od e-N-a (pierwotnie druga) D… Minimaks teoretyczny: 6 BA (WE), 12 lew; 1440 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 12 (WE); – 12 (WE); – 8 (WE); BA – 12 (WE).
Rozdanie 4; rozdawał W, obie po partii.
1 raczej nie ma sensu otwierać z tą mizerną kolekcją, nawet na trzeciej ręce2 w Naszym Systemie półforsujące, we Wspólnym Języku – nieforsujące
albo:
1 jak już wspomniałem, nie jest to jednak zbyt racjonalne otwarcie2 albo negatywna kontra3 kontra na pozostałe (młodsze) kolory, powinna też obiecywać tolerancję pikową
Standardowym kontraktem będą w tym rozdaniu 2 (S). Rozgrywający w zasadzie ma do wzięcia dziewięć lew, jeżeli zaimpasuje piki i trafi W. Na przykład po ataku w kiery – S zrobi nadróbkę, jeśli zabije pierwszą lewę w ręce asem i od razu wyjdzie z ręki blotką atu (!). Potem dostanie się na stół A i zagra stamtąd W na impas (gdy W wskoczył w pierwszej rundzie atutów królem) bądź też pociągnie A z góry (jeżeli obrońca z lewej pierwszego pika przepuścił). W toku dalszej gry, rzecz jasna, rozgrywający będzie jeszcze musiał zagrać karo do damy i kontynuować z dziadka 10 na impas. Proszę jednak zauważyć, że naturalny pierwszy wist treflowy może przedwcześnie wytrącić dojście do stołu – zanim S przygotował impas pikowy (poprzez wyjście blotką atu z ręki). Jeżeli jednak rozgrywający trefla przepuści – E weźmie lewę damą i nie będzie mógł kontynuować tego koloru bez straty lewy. S będzie więc w stanie albo powtórzyć opisaną wyżej rozgrywkę pików i kar, albo nie oddać lewy kierowej (gdyż przegrywającą w tym kolorze wyrzuci na trefla). Teoretycznie zatem rzecz ujmując – rozgrywającemu kontrakt pikowy graczowi S (N) zawsze należy się dziewięć lew, w protokołach rozdania powinien więc być licznie obecny wpis 140 dla NS. Minimaks teoretyczny: 3 (NS), 9 lew; 140 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (NS); – 8 (NS); – 7 (WE); – 9 (NS); BA – 7 (WE).
Rozdanie 5; rozdawał N, po partii NS.
1 dziś, gdy otwarcia typu słabe dwa daje się z bardzo słabymi rękami, zwłaszcza w założeniach korzystnych, z tą kartą trzeba koniecznie rozpocząć od 12 dwukolorówka kiery z młodszym3 chyba że W ma do swojej dyspozycji systemową zapowiedź wskazującą (co najmniej) inwit z fitem pikowym4 potencjał ofensywny tej ręki – w oparciu o bardzo dobry, czterokartowy fit kierowy – w pełni upoważnia gracza N do zgłoszenia takiej właśnie zapowiedzi5 to samo można powiedzieć o układzie i potencjale ofensywnym ręki E6 partner skoczył na 4 w założeniach niekorzystnych, S musi zatem potraktować go poważnie – z układem 6–5 i renonsem w pikach przepycha się więc w 57 także W powinien potraktować poważnie znajdujących się przecież w niekorzystnych założeniach przeciwników i zgłosić atakująco-obronne 5, choćby na zasadach ogólnych (w takich sytuacjach z układową ręką – licytuj wyżej!)8 N kontruje, jako że 5 zostało najwyraźniej zapowiedziane w ataku, ponadto wydaje mu się, że te 5 łatwo położy (A, dojście do partnera kierem i przebitka karowa)
Kolejne układowe, bardzo dynamiczne rozdanie, w nim już zasada: (w tego typu sytuacjach) licytuj wyżej! spełni się bez reszty. Przeciwnicy bez trudu zrealizowaliby popartyjne 5, S wziąłby bowiem osiem lew atutowych (sześć w ręce plus – co najmniej – dwie przebitki w dziadku), K, A oraz drugą lewę karową (po ekspasie przeciwko królowi w tym kolorze). Obrona pięcioma pikami jest natomiast darmowa – E odda tylko kiera, karo oraz K, wpadnie więc zaledwie bez jednej, z kontrą za 100. Minimaks teoretyczny: 5 (WE) z kontrą, 10 lew; 100 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (E!); – 7 (E!); – 11 (NS); – 10 (WE); BA – 6 (NS, WE!).
Rozdanie 6; rozdawał E, po partii WE.
1 otwarcie nie najładniejsze, ale przed partią jak najbardziej dopuszczalne2 oj, trudno będzie graczowi W zdecydować się na ożywienie licytacji – w niekorzystnych założeniach – 3
albo: Nasz System:
1 gdy S zwątpi w potęgę pierwszorocznego otwarcia2 słabe3 skoro się powiedziało “a”…
albo:
1 gdy S zwątpi w potęgę pierwszorocznego otwarcia2 słabe3 skoro się powiedziało “a”…
Wspólny Język:
1 gdy S zwątpi w potęgę pierwszorocznego otwarcia2 precision3 pytanie, tu raczej bezpieczne mimo małej siły4 5+–45 do pasa
Zapewne nie wyczerpałem wszystkich wariantów możliwego w tym rozdaniu rozwoju wydarzeń. Na niejednym stole strona WE utrzyma się w 3. Kontrakt ten zostanie łatwo zrealizowany, chociaż po ataku pikowym rozgrywający będzie musiał pamiętać o tym, aby rozpocząć od ściągnięcia A K D i wyrzucenia ze stołu pika; w ten sposób uchroni się przed pikową przebitką i odda tylko pika, A oraz dwie lewy atutowe. Na tej linii są też możliwe do zrealizowania 2BA, choć – teoretycznie rzecz biorąc – wyłącznie z ręki E, 2BA (W) położy bowiem atak wysokim kierem. Idąc dalej – aby na pewno obłożyć 3BA (E) obrońca S musiałby zawistować (dosyć naturalnie, to fakt) w karo. Na wielu stołach przy grze utrzyma się jednak wyraźnie słabsza honorowo (18 PC : 22 PC) strona NS – w kontrakcie 2, od czasu do czasu z kontrą (re-open ze strony W, ukarnioną przez E). Rozgrywający nie uniknie wówczas wpadki bez jednej, odda bowiem trzy kara, pika oraz dwie lewy atutowe. Wpadnie zatem bez jednej, za 50 albo za 100 (z kontrą). Opłacalnie, wobec należnych przeciwnikom 110 punktów za 3 swoje, nie mówiąc już o 120 za 2BA (E), lew osiem. Minimaks teoretyczny: 2 BA (E!), 8 lew; 120 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (WE); –7 (E!); – 7 (NS); – 8 (WE); BA – 8 (E!).
Rozdanie 7; rozdawał S, obie po partii.
1 takie rozwiązanie: rebid 1BA z singlem w kolorze odpowiedzi, jest już szeroko stosowane, dużo bardziej od niego nie wytrzymałby tu krytyki alternatywny (?) rebid 2 (to już może 2 – z trójki, ale to też opis daleki od stanu faktycznego)2 PRO – skoro S systemowo może mieć w pikach singletona, to jego partner nie powinien powtarzać pięciokartu ani tym bardziej skakać na szczebel dogranej z sześciokartem w tym kolorze3 brak trzech pików, nadwyżka4 forsing, sześć pików (partner wykluczył bowiem posiadanie w tym kolorze trzech kart5 E nie ma w pikach nawet dubla, nie widzi też powodu, aby podnosić partnera do 4 z singlem w tym kolorze
W ten czy inny sposób N powinien pokazać (forsing do końcówki i) sześć pików, a jego partner – wybrać grę w bez atu. Przeciwko 3BA (S) W wyjdzie najprawdopodobniej w kiera i S odegra swoje dziewięć lew (choć na razie zobaczy ich tylko osiem): cztery treflowe, trzy kierowe oraz dwie pikowe. Nawet gdyby obrońca z lewej wykazał się (absolutnie nierealnym, szczególnie po otwarciu e-S-a 1) pierwszym wistem karowym – przeciwnicy mogliby zdjąć w tym kolorze jedynie cztery wziątki. W protokołach będą zatem zdecydowanie dominować zapisy 600 dla NS, za 3BA (NS), lew dziewięć właśnie. Minimaks teoretyczny: 3 BA (NS), 9 lew; 600 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 8 (NS); – 8 (NS); – 9 (NS); BA – 9 (NS).
Rozdanie 8; rozdawał W, obie przed partią.
1 w Naszym Systemie forsujące, we Wspólnym Języku nieforsujące
Rzecz jasna, nie mam pewności, że na każdym stole listopadowego turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2008 licytacja dobiegnie do kontraktu 5 (z kontrą), powyższa sekwencja jest jednak jej dosyć racjonalną i prawdopodobną symulacją. Myślę, że po uzgodnieniu przez partnera kar gracz S będzie się przepychał co najmniej do wysokości 4. Często jednak zostanie przelicytowany pięcioma treflami, a wówczas nie będzie się raczej wahał, tylko powie 5. Kontrakt ten zostanie na pewno skontrowany przez W, po czym broniący ściągną dwa kiery, a potem dostaną jeszcze wziątkę na zaimpasowego K. Gra zostanie zatem położona bez jednej i WE zapiszą sobie 100 punktów. Przy nie tak licznych – jak sądzę – stołach, gdzie zawodnicy WE utrzymają się w kontraktach treflowych, rozgrywający (raczej W) będzie miał szansę na wzięcie jedenastu lew, wykorzysta ją jednak dopiero wówczas, gdy zaimpasuje obrońcy S W. Nie powinno to być trudne, W będzie bowiem znał układ pików: 5 (N) – 2 (S) oraz trefli: 3 (N) – 0 (S) oraz wiedział o tym, że w ręce S znajduje się co najmniej sześć kar. W ręce obrońcy z prawej będą się więc musiały znajdować co najmniej cztery kiery, impas w trzeciej rundzie tego koloru przeciwko waletowi stanie się zatem zagraniem w widne karty. Minimaks teoretyczny: 5 (NS) z kontrą, 10 lew; 100 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 11 (WE); – 10 (NS); – 9 (E!); – 7 (NS); BA – 5 (WE).
Rozdanie 9; rozdawał N, po partii WE.
1 zapowiedź statystyczna, chyba że S ma do swojej dyspozycji systemową możliwość wierniejszego opisania swojej karty (np. odpowiedzią 3BA, o znaczeniu: duży fit pikowy, ręka silniejsza niż na bezpośredni, z założenia blokujący, skok na 4)2 układ wywoławczy, ale siła raczej za mała na kontrę, szczególnie w tych założeniach
Standardowym kontraktem będą w tym rozdaniu 4 (S). Rozgrywający łatwo weźmie jedenaście lew. Najprawdopodobniej zaimpasuje D i odda na nią wziątkę (oraz drugą na A). Najczęstszym wpisem w protokół będzie zatem 450 dla NS. Aby zdobyć dwanaście wziątek i zrobić nielicytowanego, a może nawet licytowanego szlemika, trzeba by było zagrać kara z góry, nie jest to jednak nawet w przybliżeniu optymalna metoda rozwiązania tak rozłożonego koloru. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że można by ustawić obrońcę W w karowo-treflowym przymusie i przy jego okazji złapać drugą D u E, rozgrywający nie dysponuje jednak stosowną komunikacją, aby przebić w ręce trzy kiery i podegrać K (oraz przebić na stole trzecią rundę tego ostatniego koloru, by wyizolować zatrzymanie treflowe w ręce W) Nie uda się więc ustawić tego przymusu bez pomocy obrońców, a ta polegać będzie na zagraniu przez nich dwa razy w kiery (na pierwszym wiście i po dojściu treflami). Powiedzmy, że przeciwko grze pikowej – E wyszedłby w kiery. Rozgrywający przebiłby w ręce, wszedłby na stół A, po czym – dla niepoznaki – w trzeciej lewie zagrałby stamtąd w trefla (zagranie samo w sobie wątpliwe – lepiej jest na pewno zaimpasować kara i w czwartej rundzie tego koloru wyrzucić z ręki trefla). W wskoczyłby A i kontynuowałby A. Teraz już szlemik mógłby zostać wygrany na wzmiankowanym wyżej przymusie. Rozgrywający przebiłby w ręce, wszedłby na stół D, przebiłby w ręce ostatniego kiera dziadka, zgrałby K (oraz ewentualnie A), przebiłby na stole trefla, po czym zgrałby pozostałe dwa piki. W końcówce:
ostatni pik ustawiłby obrońcę W w karowo-treflowym przymusie, przy okazji którego spadałby od E – pierwotnie druga – D…
Minimaks teoretyczny: 6 (NS), 12 lew, 980 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (S!); – 7 (NS); – 8 (WE); – 12 (NS); BA – 10 (S!).
Rozdanie 10; rozdawał E, obie po partii.
Tak może potoczyć się licytacja na wielu stołach. Wprawdzie z czysto teoretycznego punktu widzenia w rozdaniu tym do zrealizowania kontraktu 1 BA upoważniona jest słabsza honorowo (18 PC : 22 PC) strona NS, los 1BA (W) zależał będzie jednak (przede wszystkim) od pierwszego wistu i przebiegu dalszej obrony. Teoretycznie rzecz ujmując, grę tę bezwzględnie położy jedynie atak małym karem – zupełnie nierealny w świetle faktu, że rozgrywający otworzył licytację 1. Po każdym innym wiście kontrakt 1BA (W) będzie już mógł zostać zrealizowany, choć na przykład po ataku blotką trefl do króla w ręce S i odwrocie ze tego ostatniego w blotkę pikową – rozgrywającemu nie wolno będzie wstawić z ręki damy. Wydaje mi się jednak, że dużo gier 1BA (W) zostanie zrealizowanych . Jak już wspomniałem, teoretycznie 1BA “należy się” w tym rozdaniu stronie NS. W praktyce może być jednak różnie. Np. jeśli przeciwko 1BA (S) W zaatakowałby 10, to rozgrywający, aby marzyć o sukcesie, musiałby dodać ze stołu blotkę…
Minimaks teoretyczny: 1 BA (NS), 7 lew; 90 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 7 (WE); – 7 (WE); – 7 (WE); BA – 7 (NS).
Rozdanie 11; rozdawał S, obie przed partią.
1 ze względu na układ 4333 S nie podejmuje próby uzgodnienia kierów
albo:
Tak czy inaczej, prawie na każdym stole listopadowego turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2008 dojdzie do kontraktu 3BA (N). Przeciwko tej grze E wyjdzie najprawdopodobniej blotką karową (może dziesiątką) i rozgrywający weźmie lewę figurą w ręce. Następnie gracz N wytrąci A, a E – po zabiciu trzeciej rundy tego ostatniego koloru a – będzie kontynuował K. Rozgrywający przepuści, a zabije asem dopiero trzecią rundę kar. A potem ściągnie K D 10 (jeżeli jeszcze nie zagrał ani razu w ten kolor), wyjdzie ze stołu w kiera – i będzie musiał wziąć dziesięć lew (cztery pikowe, kierową, dwie karowe i trzy treflowe). Jeżeli E zabije asem pierwszą albo drugą rundę trefli, to rozgrywającemu pozostanie dojście do ręki tym kolorem, będzie więc miał szansę, aby nie ryzykować zagrania w kiery, tylko bezpiecznie ściągnąć dziewięć lew (cztery pikowe, trzy treflowe i dwie karowe). Tylko absolutnie nierealny atak K (!?) bezwarunkowo ograniczyłby rozgrywającego kontrakt 3BA (N) do dziewięciu wziątek. N musiałby bowiem wówczas pierwszą lewę przepuścić (inaczej E miałby dojście do ręki trzecią rundą kar), a wówczas lewy obrońca wyszedłby w kiera, podgrywając waleta z dziesiątką w dziadku. Jeszcze później zaś dostałby się do ręki A, powtórzyłby kierem i broniący zdjęliby dwie lewy w tym kolorze. Teoretycznym minimaksem rozdania są zatem siedmioatutowe końcówki w kolory starsze – rozgrywający odda wówczas tylko A oraz dwie wziątki kierowe. Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew albo 4 (NS), 10 lew; 420 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 7 (NS); – 10 (NS); – 10 (NS); BA – 9 (NS).
Rozdanie 12; rozdawał W, po partii NS.
Znów kontrakt absolutnie standardowy – zostanie zagrany prawie na każdym stole listopadowego turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2008. Rozkłady są jednak dla strony WE wielce korzystne – oba honory atutowe leżą pod impasem, a na wszelki wypadek N ma jeszcze w kierach drugą siódemkę, piki dzielą się 3–3, a S ma drugiego A – każdy szanujący się rozgrywający powinien więc bez trudu zrobić w tym rozdaniu dwie nadróbki (na kontrakt 2). Nie polecam jednak licytowania takich końcówek… Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (NS); – 8 (WE); – 10 (WE); – 9 (WE); BA – 6 (NS, WE!).
Rozdanie 13; rozdawał N, obie po partii.
1 15–17 PC w składzie zrównoważonym2 graniczna ręka dla takiej zapowiedzi (solidne 16 PC)3 cztery miltony i misfit w głównym kolorze partnera, W powinien więc spróbować sił w obronie (szczególnie że nie ma pewności ani zapewne możliwości znalezienia dobrego koloru do gry własnej)
Na wielu stołach listopadowego turnieju Korespondencyjnych Mistrzostwo Polski 2008 ostatecznym kontraktem stanie się 1BA (S), od czasu do czasu z kontrą. Przeciwko tej grze W wyjdzie 9 (odmiennie) albo singlowym W. W pierwszym wypadku E powinien zabić K, ściągnąć A i kontynuować kierem – do dziesiątki w ręce partnera. Nawet jeżeli W nie otworzy teraz kar, rozgrywający wpadnie bez jednej, weźmie bowiem jedynie trzy lewy treflowe, dwie pikowe oraz karową. Tam, gdzie 1BA (S) zostało skontrowane, obrońcy zapiszą sobie smakowite 200 punktów (tzw. pocałunek śmierci). Pozostawieni sami sobie, zawodnicy strony WE mogliby natomiast zrealizować co najwyżej kontrakt 2, i to wyłącznie z ręki E, 2 (W) położyłby bowiem pierwszy wist w atu. Natomiast jeżeli nawet przeciwko 2 (E) obrońca S wyszedłby blotką atu (!?) – rozgrywający utrzymałby się 10 na stole (musiałby stamtąd ją wstawić), po czym ściągnąłby A, przebiłby na stole pika i zagrałby stamtąd w karo – do króla w ręce. S pobiłby go asem i wyszedłby D, ale wówczas rozgrywający zgrałby A K W i wykorzystałby jeszcze dwie lewy karowe (razem: cztery kiery w ręce, A, jedna przebitka pikowa w dziadku i dwa kara). Gdyby zaś K został przez obrońcę S przepuszczony, E przebiłby na stole jeszcze jednego pika. Minimaks teoretyczny: 2 (E!), 8 lew; 110 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (WE); – 7 (WE); – 8 (E!); – 7 (WE); BA – 7 (WE).
Rozdanie 14; rozdawał E, obie przed partią.
albo:
albo:
1 W nie może skontrować 3, ale przesądza dograną
Cóż, 2 (S) łatwo jest skontrować na pozycji reopen i kontrę tę ukarnić – gdyby taki kontrakt się ostał, broniący zapisaliby sobie 500 punktów za wpadkę przeciwników bez trzech. Oczywiście, gracz N nie powinien jednak potulnie wkładać głowy pod topór, tylko zgłosić ratunkowe 3. Jeżeli gracz E ostatnią zapowiedź z rozpędu skontruje, rozgrywający będzie w stanie wybronić się za 300. Ma bowiem do oddania trzy lewy atutowe, dwie pikowe (w pierwszej rundzie tego koloru zagra dziesiątkę wkoło) oraz karową. Będzie to opłacalna obrona wykładanej na linii WE końcówki w bez atu. Gracz E nie powinien jednak 3 kontrować, tylko oddać decyzję w ręce partnera, pasując. W tego typu sekwencjach graczowi W wolno jest skontrować, gdy posiada w kolorze przeciwnika, tu: treflach, (minimum) trzecią figurę, w tym wypadku zgłosi on zatem 3. Będzie to znaczyło, że nie stać go na skontrowanie 3, ale przesądza dograną. E zapowie wówczas 3BA, po czym łatwo tę grę zrealizuje, najczęściej z nadróbką. Weźmie bowiem – w najczęstszym wariancie – trzy lewy kierowe, trzy pikowe, dwie karowe i dwie treflowe (albo jedną karową i trzy treflowe). Minimaks teoretyczny: 4 BA (WE), 10 lew; 430 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 8 (WE); – 8 (WE); – 9 (W!); BA – 10 (WE).
Rozdanie 15; rozdawał S, po partii NS.
Jeszcze jedna dograna, którą powinny osiągną w zasadzie wszystkie duety WE. Oczywiście, aby ją zrealizować, rozgrywający musi zagrać kiera do króla, poza tym będzie bowiem musiał oddać trefla i karo. To jednak nie powinno być trudne – po zaporowym otwarciu e-S-a będzie przecież wiadomo, że oba czerwone asy znajdują się w ręce jego partnera. Kiery będzie też można wyrobić już jedną przebitką, zatem nie będzie nawet potrzebne impasowanie W. Na wszelki wypadek i ta figura leży jednak dla rozgrywającego korzystnie, czyli pod (jednostronnym) impasem. Na WE wychodzi też 3BA, oczywiście pod warunkiem, że rozgrywający przepuści raz trefle. Co więcej, aby ograniczyć przeciwnika do dziewięciu wziątek, po wzięciu lewy treflowej S musi odwrócić w kiera, różnego od damy rzecz jasna… Inaczej gracz W dostanie szansę, aby wziąć trefla, sześć lew pikowych, kiera oraz dwa kara. Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (NS); – 7 (WE); – 8 (WE); – 10 (WE); BA – 9 (WE).
Rozdanie 16; rozdawał W, po partii WE.
1 kontra – na kolory młodsze – byłaby zapowiedzią dosyć niebezpiecznąalbo:
1 jeżeli jest to zapowiedź co najmniej mocno paropozycyjna (a taka właśnie interpretacja obowiązuje w brydżu klasycznym)
albo:
1 gdy kontra byłaby zapowiedzią wywoławczą bądź jedynie wskazaniem nadwyżki honorowej...2 ...wówczas W musi czuwać i z tej kartą ożywić licytację kontrą
Tam gdzie S – jak najbardziej słusznie zresztą – nie wmiesza się do walki, ostatecznym kontraktem staną się 2 (W). Większość rozgrywających zrobi wówczas swoje, zagrają bowiem ze stołu D, pobiją asem króla, a w następnej rundzie pików zaimpasują graczom N 10. A przedtem zagrają w kara i na karowy honor dziadka wyrzucą z ręki trefla. Oddadzą zatem karo, trzy trefle oraz pika. Oczywiście możliwe jest nawet wzięcie lew dziewięciu – pod warunkiem że rozgrywający w natchniony sposób trafi piki. Najczęstszym wpisem w protokół powinno być wszakże 110 dla WE. Rzecz jasna tam, gdzie S wejdzie do licytacji, przeciwnicy dostaną szansę na dużo lepszy wynik. Optymalny kontrakt strony NS – 2 można bowiem położyć bez dwóch. Broniącym należą się trzy lewy kierowe, dwie pikowe i dwie atutowe – pod warunkiem że w pierwszej rundzie kar na zagraną z ręki N blotkę E nie podstawi się figurą. Tam, gdzie 2 (NS) zostaną skontrowane, przeciwnicy zapiszą sobie zatem 500 punktów. Nawet jednak 200 – za wpadkę bez dwóch bez kontry – też będzie wynikiem nie do pogardzenia (dla strony WE).
Minimaks teoretyczny: 3 (WE), 9 lew; 140 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 6 (NS, WE!); – 9 (WE); – 8 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 17; rozdawał N, obie przed partią.
1 słabe dwa
2 pytanie o singletona (alternatywą są naturalne, forsujące 3, kolor karowy jest jednak na nią zbyt słaby)3 krótkość karowa4 cuebid na pikach5 z oczywistych powodów negatywne6 blackwood7 tu: jedna wartość8 pytanie o damę atu9 brak D10 S wie, że brakuje im jednej wartości oraz D, a pików mają na linii tylko osiem, hamuje więc w 5, żywiąc przy tym nadzieję, że nie jest to już za wysoko…
1 multi2 pytanie3 minimum otwarcia4 drugie pytanie5 piki6 cuebid7 cuebid8 blackwood9 tu: jedna wartość10 pytanie o damę atu11 brak D12 S wie, że brakuje im jednej wartości oraz D, a pików mają na linii tylko osiem, hamuje więc w 5, żywiąc przy tym nadzieję, że nie jest to już za wysoko…
Zarówno po otwarciu słabymi 2, jak i po 2 multi gracz S powinien rozpoznać, że brakuje im jednego asa oraz D, szlemik nie będzie zatem kontraktem poprawnym (także w świetle tego, że na osi NS znajduje się tylko osiem pików). A wówczas zatrzyma się w kontrakcie 5. I będzie tego żałował, łatwo bowiem zrobi nadróbkę, jako że druga D leży pod impasem, a A – przed królem. Gdy tylko rozgrywający wyjdzie z ręki N w karo – E musi zresztą wskoczyć asem, inaczej przeciwnik wstawi z ręki S króla, a potem przebitkami wyrobi sobie fortę karową i wyrzuci na nią trzeciego kiera. Na NS można też łatwo wziąć dwanaście lew, grając w bez atu. Minimaks teoretyczny: 6 BA (NS), 12 lew; 990 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 10 (NS); – 8 (NS); – 12 (NS); BA – 12 (NS).
Rozdanie 18; rozdawał E, po partii NS.
1 jeżeli jest to wejście naturalne, jeśli nie – N nie odważy się raczej na zgłoszenie w niekorzystnych założeniach 32, 3 teraz też graczowi N trudno będzie powtórzyć trefle
albo:
1 jeżeli tylko W może sobie na taką zapowiedź pozwolić (tzn. jeżeli nie grozi mu odpowiedź wyższa niż 2, natomiast po odpowiedzi partnera 2 dysponuje możliwością wyhamowania licytacji w 2/)2 oczywiście nadal jest to bardzo ryzykowna akcja, teraz jednak – gdy przeciwnicy uzgodnili kiery – nieco mniej niebezpieczna niż w sekwencji poprzedniej3 karna
Jeżeli N nie będzie mógł ożywić licytacji 2 ani – ze względu na założenia – nie zdecyduje się na zgłoszenie 3, ostatecznym kontraktem stanie się 1BA (E). Po każdym wiście różnym od karowego rozgrywający powinien wpaść bez jednej, za 50. Także wpadką bez jednej, za 50, powinien się zakończyć drugi z możliwych tu kontraktów strony WE – 2. Na linii NS są natomiast wykładane 3, a tam gdzie do takiego kontraktu dojdzie, zostanie on też przez zawodnika E skontrowany. Gracz ten będzie bowiem mógł liczyć na pięć-sześć lew, weźmie jednak tylko cztery – dwie atutowe oraz dwa czerwone asy. Jego D leży bowiem pod impasem, a N ma tylko singla w kierach. Jak już jednak wspomniałem, na niejednym stole gracz N puści do gry 1BA (E). U wielu par zapowiedź 2 ma bowiem w tej sekwencji znaczenie konwencyjne – wskazuje mianowicie kolory starsze. A na skok na 3 mało kto się w niekorzystnych założeniach zdecyduje. Minimaks teoretyczny: 2 (NS), 8 lew albo 3 (NS), 9 lew; 110 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (NS); – 8 (NS); – 7 (WE); – 8 (NS); BA – 7 (NS).
Rozdanie 19; rozdawał S, po partii WE.
1 forsujące2 splinter3 duplikacja krótkości pikowych, karta słaba honorowo4 ale skontrować 4 też nie ma kto…
albo:
1 forsujące2 kolor przeciwnika, nie przyrzekają jeszcze fitu kierowego
Wspólny Język:
1 nieforsujące
albo:
1 nieforsujące
Istnieje jeszcze kilka innych możliwości rozwoju licytacji w tym rozdaniu, na zdecydowanej większości stołów zawodnicy NS będą jednak grać w nim w kiery – na wysokości czterech albo pięciu. Tam, gdzie E ze względu na założenia nie wtrąci się do licytacji, najprawdopodobniej skończy się na kontrakcie 4 (N). Nie niejednym stole WE znajdą się jednak w 4 – kontrakcie skazanym na niepowodzenie bez dwóch. W aktualnych założeniach można by zatem już było stronę WE skontrować, przeciwnicy zapisaliby sobie wówczas smakowite 500 punktów. Bardzo trudno będzie jednak tego dokonać – NS mają bowiem układowe ręce i dwa kolory uzgodnione, a przy tym tylko po jednym piku w każdej z rąk. Jestem więc pewien, że kontrakt 4 z kontrą utrzyma się niezmiernie rzadko, sporadycznie, prawie zawsze zostanie bowiem przelicytowany przez stronę NS pięcioma kierami. Gra ta zostanie łatwo zrealizowana, do oddania jest bowiem wówczas tylko pik, trefl (jeden trefl z ręki N zostanie wyrzucony na piąte karo ręki S). Minimaks teoretyczny: 5 (NS), 11 lew; 450 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 11 (NS); – 11 (NS); – 8 (WE); BA – 6 (NS).
Rozdanie 20; rozdawał W, obie po partii.
1 teksas południowoafrykański, w tych założeniach około dziewięciu lew w oparciu o solidne kiery (tzw. kolor prawdopodobnie pełny), co najmniej siedmiokart2 partner ma dziewięć lew, a S dokłada dwie, o żadnej próbie szlemikowej nie ma więc mowy (tym bardziej że nawet 4 nie są absolutnie pewne, a 5 może się już łatwo okazać przegranym przewyższeniem własnym)
Przypominam Szurigowską definicję koloru prawdopodobnie pełnego: jest to kolor, w którym prawdopodobieństwo nieoddania lewy – przy zastaniu renonsu w ręce partnera – wynosi ponad 50%. Przykłady takich kolorów o minimalnej sile honorowej:
Jak widać, kiery e-N-a łatwo spełniają tu wymogi stawiane kolorowi prawdopodobnie pełnemu. Ponieważ gracz ten ma też A D 9, jego ręka jest w zasadzie odrobinę za silna na otwarcie teksasem południowoafrykańskim 4. Tu jednak wszystko dobrze się skończy – S nie zrobi żadnej próby szlemikowej i ostatecznym kontraktem staną się 4. Jeżeli przeciwko tej grze W (E) wyjdzie w pika, broniący zdejmą swoją lewę w tym kolorze, a potem E będzie jeszcze musiał dostać wziątkę na położonego za impasem K (oczywiście pod dodatkowym warunkiem, że E po wzięciu pierwszej lewy A nie powtórzy tym kolorem ani nie wyjdzie w trefla). Rozgrywający zdobędzie zatem jedenaście wziątek. Także w przypadku ustawienia kontraktu kierowego z ręki N – aby ograniczyć rozgrywającego do jedenastu wziątek, E będzie musiał wyjść w pika, a gdy tym pikiem będzie as – w drugiej lewie zagrać w kolor czerwony. Jak już wspomniałem, karta N jest w zasadzie odrobinę za silna na konwencyjne otwarcie 4. Przeanalizujmy zatem inne opcje, jakie stoją tu przed tym zawodnikiem. Wchodzi w rachubę otwarcie 2 – w Naszym Systemie forsing do dogranej, karta N jest jednak na nie z kolei odrobinę za słaba, przynajmniej jeśli chodzi o lewy defensywne. Jeżeli więc potem gracze WE przelicytują na dużej wysokości kiery przeciwników pikami czy też karami – S może mieć problemy z oszacowaniem należnych stronie NS lew defensywnych.
Nasz System:
1 acolowski forsing do dogranej2 naturalne, odpowiedź pozytywna, trzy kontrole albo wartości je rekompensujące3 bardzo długie, solidne kiery, ale absolutne minimum siły honorowej (i mniej niż trzy szybkie lewy – zalicza się do nich asy i króle przy asach)4 jeżeli S prawidłowo odczyta intencje partnera, powinien na jego rebid spasować
Wspólny Język:
1 w tym wypadku także N kwalifikuje swoją rękę jako forsing do dogranej2 naturalne, nieforsujące3 kolor przeciwnika, w pierwszym czytaniu wywiad bezatutowy (ale też wskazanie silnego trefla)4 stoper pikowy5 forsing na kierach6 brak fitu kierowego7 cuebid na solidnych kierach (gdyby N miał kartę kierowo-treflową, nie licytowałby 2, tylko po prostu pokazałby swoje kolory8, 9, 10 cuebidy11 N widzi, że brakuje im A i K (z A K i A S na pewno dołożyłby szlemika), hamuje zatem w 5
Wreszcie gracz N może zaryzykować otwarcie 1, ma przecież tak układową rękę, i to bez pików, iż jest bardzo mało prawdopodobne, że ono obiegnie...
1 w Naszym Systemie forsujące, we Wspólnym Języku nieforsujące2 kolor przeciwnika, w pierwszej kolejności wywiad bezatutowy (ale też wskazanie silnego trefla)3 zatrzymanie pikowe4 forsing na kierach5 brak fitu kierowego6 cuebid na solidnych kierach (z treflami N zalicytowałby ten kolor po 2BA partnera)7 8, 9 cuebidy10 N hamuje z powodów wyłuszczonych wyżej, ma przy tym nadzieję, że z A K oraz A parter podwyższy do szlemika
Zastanawiamy się na wszystkie możliwe sposoby, jak w rozdaniu tym uniknąć szlemika nie tylko dlatego, że kontrakt ten można łatwo położyć. Bez licytacji gracza E 6 (NS) byłoby kontraktem ponadpięćdziesięcioprocentowym (bez wistu pikowego – z góry, a po pikowym – na impasie przeciwko K). Tu jednak – przynajmniej po otwarciach e-N-a 1 i 1 – E wejdzie do licytacji 1, co wyraźnie wzmocni szanse przeciwszlemikowe: po pierwsze – wzrośnie szansa na wist pikowy, po drugie – wzrośnie szansa na to, że K znajduje się u E, czyli poza impasem. Minimaks teoretyczny: 5 BA (NS), 11 lew; 660 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (NS); – 8 (NS); – 11 (NS); – 6 (NS, WE!); BA – 11 (NS).
Rozdanie 21; rozdawał N, po partii NS.
Nasz System:
1 układ 5+–4+, forsing do dogranej2 szlemikowe uzgodnienie kar z fitem co najmniej czterokartowym, krótkość treflowa albo karta bez singletona3 cuebid (alternatywą jest blackwood 4BA)4 cuebid5 blackwood na karach6 tu: jedna wartość7 pytanie o damę atu (E jest już gotowy zagrać co najmniej 6, bada jednak szansę ewentualnych 6BA albo nawet wielkiego szlema)8 brak D9 pytanie o boczne króle (6 czy 6BA?)10 dwa króle11 warto zatem zaryzykować szlemika w bez atu; nawet jeśli partner ma K, K i K, będzie duża szansa na wzięcie pięciu lew karowych, pięciu treflowych oraz dwóch kierowych (oraz na to, że przeciwnicy nie zdejmą na pierwszym wiście dwóch pików)
Wspólny Język:
1 2 byłyby odwrotką2 szlemikowe uzgodnienie kar z fitem co najmniej czterokartowym, krótkość treflowa albo karta bez singletona3 cuebid (alternatywą jest blackwood 4BA)4 cuebid5 blackwood na karach6 tu: jedna wartość7 pytanie o damę atu (E jest już gotowy zagrać co najmniej 6, bada jednak szansę ewentualnych 6BA albo nawet wielkiego szlema)8 brak D9 pytanie o boczne króle (6 czy 6BA?)10 dwa króle11 warto zatem zaryzykować szlemika w bez atu; nawet jeśli partner ma K, K i K, będzie duża szansa na wzięcie pięciu lew karowych, pięciu treflowych oraz dwóch kierowych (oraz na to, że przeciwnicy nie zdejmą na pierwszym wiście dwóch pików)
Ewentualnie:
1 naturalne 5+, 15+PC, forsing na jedno okrążenie (zapowiedź ekonomiczna)2 10+ PC, sztuczny forsing do dogranej3 naturalne, zasadniczo 5+–44 szlemikowe uzgodnienie kar5, 6 cuebidy7 blackwood na karach8 tu: jedna wartość9 pytanie o damę atu (E jest już gotowy zagrać co najmniej 6, bada jednak szansę ewentualnych 6BA albo nawet wielkiego szlema)10 brak D11 pytanie o boczne króle (6 czy 6BA?)12 dwa króle13 warto zatem zaryzykować szlemika w bez atu; nawet jeśli partner ma K, K i K, będzie duża szansa na wzięcie pięciu lew karowych, pięciu treflowych oraz dwóch kierowych (oraz na to, że przeciwnicy nie zdejmą na pierwszym wiście dwóch pików)
Oczywiście w każdym momencie E może się zadowolić szlemikiem w kara, jak już jednak wspomniałem – w turnieju na maksy warto zaryzykować 6BA. Wprawdzie E wie, że brakuje im jednej wartości oraz D, ponieważ jednak na linii WE znajduje się dziewięć kar – szlemik będzie kontraktem ponadpięćdziesięcioprocentowym. W rzeczywistości rozgrywka tak 6, jak i 6BA, a także 6 będzie banalna – na te wszystkie kontrakty jest bowiem w zasadzie dwanaście lew z góry. Minimaks teoretyczny: 6 BA (WE), 12 lew; 990 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 12 (WE); – 12 (WE); – 9 (WE); – 11 (WE); BA – 12 (WE).
Rozdanie 22; rozdawał E, po partii WE.
1 nadwyżka, modelowo układ 5332, S powinien potraktować singlową D (w kolorze partnera) jak dubletona2 zachęcające uzgodnienie pików3 cuebid4 blackwood5 tu: trzy wartości
Optymalnym kontraktem byłoby tu 6 (N), kiedy to nie byłby w stanie zagrozić rozgrywającemu wist kierowy, trzeba się jednak cieszyć tym, co jest możliwe (przynajmniej w systemach naturalnych, Dwururka ustawiłaby bowiem łatwo szlemika w piki z ręki N właśnie). Po każdym wiście różnym od kierowego rozgrywający (S) łatwo wyrobi sobie dwie lewy karowe i zrealizuje szlemika bez potrzeby impasowania kierów (sześć wziątek atutowych: pięć w ręce S i przebitka treflowa u N, trzy treflowe, dwa kara i A). Pierwszy wist blotką kier postawi jednak rozgrywającego przed trudną decyzją. Oczywiście impas rozwiązałby wszystkie jego problemy, S na pewno jednak na takie zagranie się nie zdecyduje (ma bowiem silne szanse alternatywne). Powiedzmy zatem, że rozgrywający zabije kiera asem na stole, zgra D W oraz K D, przejdzie do ręki trzecią rundą atutów, na A zrzuci ze stołu kiera i wyjdzie D. Jeśli obrońca E pobije tę lewę asem, wszelkie problemy rozgrywającego skończą się. Prawy obrońca powinien zatem pierwsze karo przepuścić, dojdzie wówczas do następującej sytuacji (po optymalnych zrzutkach E):
S uratuje się w niej, jeśli wyjdzie teraz z ręki D i puści ją wkoło, od E spadnie bowiem – pierwotnie druga – 10. Alternatywnie rozgrywający może przebić na stole trefla (lub nawet zrzucić nań karo), zagrać stamtąd K (W) i przebić wstawionego przez E asa, po czym wyjść z ręki D. Tak – w końcówce jedyną szansą e-S-a będzie 10 x w ręce E. Gdyby W miał w kierach króla z dziesiątką i zawistowałby w ten kolor, a rozgrywający racjonalnie zabiłby pierwszą lewę asem w dziadku, musiałby już zaznać goryczy porażki.
Minimaks teoretyczny: 6 BA (S), 12 lew; 990 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 10 (NS); – 8 (NS); – 12 (NS); BA – 12 (NS).
Rozdanie 23; rozdawał S, obie po partii.
1 także we Wspólnym Języku2 naturalne, we Wspólnym Języku wskazanie siły 15+ PC3 quasi-naturalne, inwit4 N zobaczył w ręce partnera singla pikowego
Oczywiście, na niejednym stole licytacja wygaśnie w 4 (S) lub w 4 (W). Obłożenie tego ostatniego kontraktu bez dwóch będzie prawie że niemożliwe – w tym celu N musiałby bowiem zaatakować A i pikiem, albo kierem – a jego partner zabić A i odwrócić w singla pikowego. Tak czy owak – konieczne byłoby ponadto, by S dopuścił potem swojego partnera W, tzn. wyszedł w ten kolor spod asa z królem i damą, wziąłby wówczas drugą przebitkę pikową… Natomiast przeciwko kontraktowi 5 (S) W zaatakuje najprawdopodobniej w karo, a jego partner odwróci w kiera. Po takim początku rozgrywający będzie musiał oddać dwie wziątki w tym ostatnim kolorze i wpadnie bez jednej. Kontrakt zostałby wygrany (wypuszczony) jedynie wówczas, gdyby w drugiej lewie E nie zagrał w kiery. Rozgrywający mógłby bowiem wówczas wyeliminować piki i kara, a w międzyczasie raz albo nawet dwa razy zaatutować, a potem wyjść z ręki w blotkę kierową albo nawet zagrać z dziadka 10 wkoło – W wziąłby wówczas lewę na honor kierowy, a potem musiałby wyjść spod drugiego albo pod podwójny renons… W protokołach będą zatem dominować zapisy: 130 dla NS (częściówka treflowa, dziesięć lew; taki jest też teoretyczny minimaks rozdania), 100 dla NS [4 (WE) bez jednej] oraz 50 dla WE [5 (NS) bez jednej]. Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 130 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 8 (WE); – 9 (NS); – 9 (WE); BA – 7 (NS).
Rozdanie 24; rozdawał W, obie przed partią.
albo:
1 S już raczej nie zaryzykuje dalszej licytacji….2 a N może co najwyżej zgłosić 3
Cóż, 1BA (S) to najwyższy kontrakt możliwy do wygrania na tej linii, i to pod warunkiem, że (bez pierwszego wistu w kiery i oczywiście w kara; W powinien wyjść pasywnie w trefla) rozgrywający akuratnie wyegzekwuje karowo-kierową wpustkę końcową przeciwko obrońcy W. A już 1BA (N) można położyć, chociaż w tym celu gracz E musiałby zaatakować w kara (nierealne). Wszystkie wyższe gry strony NS powinny już zostać położone, a jej 3 – nawet bez dwóch. Najwyższym kontraktem możliwym do zrealizowania na linii WE jest natomiast 1 – i to pod warunkiem, że N nie zaatakuje wówczas w kara. Możliwe są rzecz jasna rozmaite, trudne do przewidzenia i przeanalizowania rozwiązania praktyczne, można jednak postawić wysoce racjonalną prognozę, iż protokół tego rozdania zapełnią przede wszystkim obustronne zapisy za wpadki. Minimaks teoretyczny: 1 BA (S!), 7 lew; 90 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (WE); – 7 (NS); – 7 (WE); – 7 (NS); BA – 7 (S!).
Rozdanie 25; rozdawał N, po partii WE.
Znowu zupełny parter – tym razem jednak dużo łatwiej obstawić jest stronę rozgrywającą oraz najbardziej prawdopodobny kontrakt. Będzie nim 1BA, raczej z ręki. W. Gra ta zostanie łatwo zrealizowana, rozgrywający wyrobi sobie bowiem dwie forty karowe, a poza tym weźmie A K, A K oraz A. Jeszcze wyższym, choć niżej od 1BA punktowanym, kontraktem możliwym do wygrania przez WE są 2. NS natomiast mogą zrobić co najwyżej 1, a jak sądzę – wyżej pchać się nie będą. Protokół rozdania zdominują zatem zapisy 90 dla WE, za zrealizowane przez tę stronę kontrakty 1BA. Minimaks teoretyczny: 1 BA (WE), 7 lew albo 2 (WE), 8 lew; 90 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 6 (NS, WE!); – 8 (WE); – 7 (NS); – 6 (NS, WE!); BA – 7 (WE).
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
1 naturalny, co najmniej 7 PC2 nie obiecuje specjalnych nadwyżek, jako że partner przyrzekł 7+ PC
Na większości stołów licytacja wygaśnie w 1BA (WE). Jeżeli na wiście przeciwko tej grze znajdzie się zawodnik S i wyjdzie małym pikiem, rozgrywający zostanie ograniczony do ośmiu wziątek. Oprócz trzech asów broniący dostaną bowiem wówczas dwie lewy pikowe albo pika i fortę karową (gdy E przepuści pierwszą lewę, a N weźmie ją 10 i odwróci w blotkę karową). Natomiast po każdym innym ataku rozgrywający będzie już w stanie skompletować dziewięć wziątek. Natomiast 3BA (W) może zostać zrealizowane zawsze, chociaż – aby osiągnąć ten cel – W musi na 8(7) e-N-a postawić ze stołu 9 i dołożonego przez S K(W) zabić w ręce A(D) – a potem, gdy obrońca z prawej dojdzie na A lub A i powtórzy pikiem – zabić w ręce D(A), aby zablokować ten kolor w rekach NS (i kontynuować wyrabianie trefli oraz kierów). Oczywiście wiele będzie też zależało od jakości przeprowadzonej przez zawodników NS obrony. Generalnie rzecz ujmując – końcówki bezatutowe nie będą raczej przez stronę WE zapowiadane, ale zapisy 150 dla niej, za dziewięć lew, trafią się wcale nie tak rzadko… Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 620 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (WE); – 8 (WE); – 10 (WE); – 8 (WE); BA – 9 (W!).
Rozdanie 27; rozdawał S, obie przed partią.
1 21+–23 PC2 transfer na kiery
albo:
1 trzecia ręka !2 21+–23 PC3 transfer na kiery
Niezależnie od tego, czy N otworzy na trzeciej ręce licytację, czy spasuje, ostatecznym kontraktem powinny stać się 3BA (E). Przeciwko tej grze S wyjdzie najprawdopodobniej w D (lub w trefla – jeśli dostanie i prawidłowo odczyta wistowe przesłanie partnera). Rozgrywający zabije pierwszą lewę asem, po czym zagra A i kierem. N weźmie lewę D i powtórzy pikiem. Jeśli E lewę tę przepuści, a dopiero następnego pika zabije i zagra w kiery, zdobędzie dziesięć wziątek (trzy kierowe, dwie pikowe, trzy karowe i dwie treflowe). Tyle mu się zresztą należy zawsze, chociaż po ataku treflowym cel ten osiągnie jedynie prawdziwy brydżowy prestidigitator. Weźmie on bowiem pierwszą lewę D, wejdzie na stół K i zagra stamtąd wysokiego kiera. N nie będzie mógł położyć wówczas figury (przeciwnik łatwo wziąłby bowiem wtedy cztery lewy kierowe, a w sumie – co najmniej dziesięć). Gdy zaś W weźmie lewę, rozgrywający będzie musiał dwukrotnie zagrać trefle dołem, aby dokonać stosownej redukcji, a w końcu – gdy N nie ściągnie wyrobionej figury kierowej – ustawić e-S-a w przymusie pikowo-karowym (z technicznego punktu widzenia – bezredukcyjnym). Trudna to będzie sprawa, oj trudna… Teoretycznym minimaksem rozdania jest – również niełatwy do wygrania, nawet w widne karty – szlemik kierowy (!). Aby tę grę zrealizować, E musiałby zabić D asem w ręce, wejść do dziadka K i zagrać stamtąd W. A gdy N nie położy nań figury i W zdobędzie wziątkę – zrobić impas damą treflową w ręce, ściągnąć A oraz A, przebić na stole trefla i oddać obrońcy N lewę kierową. N odejdzie pikiem (albo karem), którego trzeba zabić królem w ręce, a następnie przebić na stole trefla – w lewie tej gracz S znajdzie się w pikowo-karowym przymusie. A kiedy po zdobyciu kiera N wyjdzie w karo – rozgrywający zgra A i D, po czym ściągnie 10. I znów obrońca S znajdzie się w przymusie pikowo-karowym, tym razem kolorem komunikacyjnym będą jednak nie kara, tylko piki. Piękny szlemik, nieprawdaż? Minimaks teoretyczny: 6 (WE), 12 lew; 980 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (WE); – 11 (WE); – 12 (WE); – 10 (WE); BA – 10 (WE).
Rozdanie 28; rozdawał W, po partii NS.
1 paskudne to otwarcie, oj, paskudne!
Taki właśnie kontrakt – 2 (E) zostanie zapowiedziany na zdecydowanej większości stołów listopadowego turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2008. Przeciwko tej grze S wyjdzie treflem albo karem. Istnieje wprawdzie ekwilibrystyczna rozgrywka na dziewięć lew, sądzę jednak że za zapisy 140 dla WE, które bez wątpienia pojawią się w protokołach rozdania – odpowiedzialna będzie nie tyle ona, co niedoskonała obrona ze strony graczy NS. Nie będę jej tu przytaczał, jako że w zakryte karty jest w zasadzie niemożliwa do przeprowadzenia (po – powtarzam – obronie optymalnej). Najczęściej rozgrywający kontrakt kierowy będą brać lew osiem, oddadzą bowiem trzy lewy atutowe oraz dwie karowe. Najpopularniejszym rezultatem powinno być zatem 110 dla WE. Minimaks teoretyczny: 3 (WE), 9 lew ; 140 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (WE); – 7 (NS); – 9 (WE); – 8 (WE); BA – 7 (WE).
Rozdanie 29; rozdawał N, obie po partii.
1 słabe dwa2 S może wprawdzie zapytać partnera o singletona, w każdym wypadku ewentualne 3BA będą jednak kontraktem co najmniej ryzykownym (w porównaniu z końcówką kierową)
1 multi2 pytanie3 góra otwarcia, kiery
Gracz S nie powinien nawet przymierzać się do 3BA, albowiem partner może nie mieć do swojej ręki bocznego dojścia. Standardowym kontraktem w tym rozdaniu będzie zatem końcówka w kiery, z ręki N bądź S. Mimo podziału atutów 5–0 kontrakt ten powinien zostać łatwo zrealizowany, najbardziej elegancko w sposób następujący: Rozgrywający zagra 9 na impas i powtórzy kierem do damy w ręce N. Następnie zgra swoje topy w kolorach bocznych, a w międzyczasie przebije w ręce N dwa trefle. W końcu odejdzie karem albo pikiem i na pozostałe mu A W będzie jeszcze musiał zdobyć dwie wziątki. Skompletuje zatem sześć lew atutowych, dwie karowe i po jednej w treflach i pikach. Rzecz jasna, kontrakt 4 (NS) będzie też można zrealizować na inne sposoby, 620 punktów dla strony NS powinno być zatem najpopularniejszym wpisem w protokół. Minimaks teoretyczny: 4 (NS) 10 lew; 620 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 10 (N!); – 10 (NS); – 9 (N!); BA – 9 (NS).
Rozdanie 30; rozdawał E, obie przed partią.
1 trzeci kolor, mogą być zatem jedynie wartości pikowe (a niekoniecznie czterokart), zwłaszcza jeżeli W nie ma zatrzymania treflowego2 cztery piki i stoper w treflach (graczowi E nie wolno skoczyć na 4, jako że partner nie musi mieć w tym kolorze czterech kart)3 renons kierowy (przede wszystkim) nie zachęca do dalszej licytacji
To również będzie kontrakt bardzo popularny, niektóre pary NS mogą jednak dokonać przewyższenia własnego. Przeciwko 4 (W) obrońca N wyjdzie najprawdopodobniej w blotkę atu. Rozgrywający zabije 10 asem w ręce, wyjdzie stamtąd K i przebije na stole wstawionego przez N asa, po czym zagra stamtąd D. Jeżeli S lewę tę przepuści, rozgrywający weźmie pozostałe piki na obustronne przebitki, a ponadto lewy na A i D (siedem wziątek atutowych i po jednej w każdym z kolorów bocznych). Gdy zaś gracz S zabije D i powtórzy pikiem, rozgrywający utrzyma się na stole, przejdzie do ręki K, przebije w dziadku karo, przebije w ręce kiera, ściągnie W, po czym wykorzysta wziątki na D, W oraz A (sześć lew atutowych, dwie treflowe, karowa i kierowa). To tylko przykładowe wyliczenia, do dziesięciu wziątek w piki prowadzi bowiem w tym rozdaniu jeszcze kilka innych dróg. Po optymalnej obronie, zapoczątkowanej wistem pikowym (ściśle mówiąc, trójką albo czwórką) albo treflem [w tym drugim wypadku ponadto D(W) ze stołu trzeba by koniecznie zabić asem i odwrócić w atu, a treflową blotkę – przepuścić!], E nie zdobędzie jednak na pewno nadróbki. Gdyby natomiast gra w piki została ustawiona z ręki E, to obrońca S – aby ograniczyć rozgrywającego do dziesięciu wziątek – musiałby koniecznie wyjść w atu. Podsumowując – ze zrealizowaniem końcówki w piki nie powinno być problemów, nadróbki będą jednak robione sporadycznie (i to za sprawą niedoskonałej obrony). Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (WE) – 8 (WE); – 9 (WE); – 10 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 31; rozdawał S, po partii NS.
Mimo że kontrakt 4 (NS) zakończyłby się już popartyjną wpadką bez dwóch (rozgrywający musiałby oddać dwa kara oraz aż trzy lewy treflowe), w zasadzie nie sposób go skontrować. Tam, gdzie zostanie zapowiedziany, gracze WE przelicytują go na pewno czterema pikami. I to będzie gra w tym rozdaniu najpopularniejsza. Rozgrywający zrealizuje ją z nadróbką, będzie tylko musiał zaekspasować A (nawet po trzykrotnym zaatutowaniu, z impasem króla), a potem na wyrobioną D pozbyć się z ręki jednego z jej kierów. Poza kierem odda więc jeszcze tylko jedno karo, weźmie natomiast: siedem lew atutowych (sześć z ręki i jedną przebitkę kiera na stole), treflową oraz trzy karowe. W protokołach rozdania znajdzie się zatem bardzo wiele zapisów w wysokości 450 dla WE. Minimaks teoretyczny: 5 (WE), 11 lew; 450 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (NS); – 11 (W!); – 8 (NS); – 11 (WE); BA – 6 (WE).
Rozdanie 32; rozdawał W, po partii WE.
1 S liczy na longera roboczego w karach
To również będzie kontrakt bardzo popularny. Przeciwko 3BA (N) obrońca E wyjdzie na pewno w pika, a jego partner zabije asem i pikiem powtórzy. Rozgrywający pobije wówczas w ręce królem, zagra A i karem i już będzie miał wymagane dziewięć lew (pikową, cztery karowe i cztery kierowe). Oczywiście grę można położyć, w praktyce nie będzie jednak dochodzić do tego zbyt często. W tym celu E musiałby bowiem zaatakować w trefla (broniący wzięliby wówczas K, trzy trefle oraz A) albo po jego ataku pikowym – do asa w ręce partnera, ten ostatni musiałby wyjść w drugiej lewie w trefla. Ale tak się zapewne nie stanie, prawie zawsze kontrakty firmowe będą zatem realizowane (wypuszczane). I zapis 400 dla NS pojawi się protokołach rozdania wiele, wiele razy… Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 130 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 10 (NS); –8 (NS); – 7 (WE); BA – 8 (NS).
Rozdanie 33; rozdawał N, obie przed partią.
1 słabe dwa, alternatywą jest otwarcie dwukolorówką Wilkosza 2, starsze piki są jednak kolorem dłuższym i wyraźnie lepszym niż młodsze trefle2 dużo punktów, ale zupełny brak szybkich lew
albo:
1 multi, uwagi jak wyżej2 do koloru partnera, nawet gdy posiada on kiery, o końcówce nie ma raczej mowy (S ma same drugorzędne wartości, i to bez wątpienia w kolorach partnera, a ani jednego asa)
albo:
1 dwukolorówka piki i młodszy, na takie otwarcie można sobie ostatecznie pozwolić – w porównaniu z dwukolorówką Wilkosza 2 – gdyż od razu ujawnia ono podstawowy kolor ręki N – piki2 pytanie, gra w kolor młodszy toczyć się będzie na pewno na dziewięciu atutach (podczas gdy w piki najczęściej na siedmiu), warto więc podwyższyć szczebel końcowego kontraktu3 piki i trefle
Wszystkie z zaproponowanych sekwencji są niezwykle delikatne i pozwalają parze NS zatrzymać się na szczeblu dwóch bądź w 3. Niewątpliwie jest w tym z mojej strony coś z myślenia życzeniowego i w praktyce karta często zostanie przelicytowana, przynajmniej do 3. A te zostaną już położone, rozgrywający będzie bowiem musiał oddać trzy boczne asy oraz dwie wziątki atutowe. Najwyższe bowiem kontrakty, jakie są możliwe do zrealizowania na linii NS, to 2 i 3. Mam nadzieję, że spora liczba par zdoła się w którymś z nich zatrzymać. Będzie to przede wszystkim zasługą właściwej oceny karty ze strony zawodników S. Minimaks teoretyczny: 3 (WE) z kontrą, 8 lew, 100 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (NS); – 7 (WE); – 8 (WE); – 8 (NS); BA – 7 (WE).
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||