Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
– |
1  |
2 1 |
pas |
3  |
ktr. |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
|
1 słabe – wprawdzie
niezbyt silny kolor, ale ofensywny układ 6−4 pozwala na zgłoszenie tej
zapowiedzi
Prawie każda para NS uczestnicząca w kwietniowym turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2009 powinna w rozdaniu tym
osiągnąć końcówkę w piki. Z jej wygraniem nie będzie żadnych problemów, a
jedynie niezbyt realny pierwszy wist w kara (poprzedzony ewentualnie
ściągnięciem przez W
A) pozbawi
rozgrywającego jedenastej wziątki. Najprawdopodobniej jednak przeciwko 4
(S) obrońca W wyjdzie w licytowane przez
partnera kiery (asem), i potencjalnie przegrywające karo z ręki S zostanie wyrzucone na kierową figurę
dziadka. A że ponadto
A leży przed królem, rozgrywający nie będzie miał
problemów ze skompletowaniem jedenastu wziątek.
Teoretycznie rzecz ujmując, strona WE ma tu opłacalną obronę końcówki
przeciwników – w postaci kontraktu 5
(W). Ponieważ spada drugi
W, gra ta może zostać obłożona tylko
bez dwóch, z kontrą za 300. Gwoli ścisłości, 5
(E) dałoby się położyć bez trzech, choć jedynie po ataku treflowym i
późniejszym zmontowaniu przez broniących przebitki w tym kolorze. Jeszcze
drożej kosztowałaby hipotetyczna obrona pięcioma kierami – broniący
mogliby położyć ten kontrakt aż bez czterech, z kontrą za 800.
Minimaks
teoretyczny: 5
(W!) z kontrą, 9 lew; 300 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 6 (NS, WE!);
– 9 (W!);
– 7 (WE);
– 10 (NS);
BA – 8 (NS).
Rozdanie 2; rozdawał E, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
1  |
2 1 |
ktr.2 |
pas |
2 BA |
pas |
3 3 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
|
1 słabe
2 kontra negatywna (lub – we Wspólnym Języku – przygotowanie forsingu na własnym kolorze)
3 kolor przeciwnika, w
pierwszym czytaniu niepewność co do kontraktu bezatutowego ze względu na
krótkość pikową
Gracz S ma wprawdzie tylko jedno zatrzymanie w pikach, ale jest nim aż czwarty as,
który w wielu wypadkach pozwoli na zupełne odcięcie obrońcy W (tzn. wówczas, gdy nie posiada on
pewnego dojścia do ręki innym kolorem). W tym rozdaniu nie ma to jednak
większego znaczenia, jako że rozgrywający dysponuje dziewięcioma lewami z góry
(pikową, czterema kierowymi, karową oraz co najmniej trzema treflowymi). A
jeśli ponadto wpadnie na pomysł, aby w trzeciej rundzie trefli zaimpasować
waleta, zdobędzie cenną nadróbkę. Ten ostatni manewr wcale nie będzie wszakże
oczywisty. Wprawdzie w ręce W ujawni
się sześć pików i dwa kiery, ponadto może on jednak łatwo posiadać nie trzy
kara i dwa trefle – jak w rzeczywistości, ale dwa kara i trzy trefle (na NS znajduje się po siedem kart w każdym
z kolorów młodszych, nie ma więc szczególnych wskazań co do ich najbardziej
prawdopodobnego rozkładu w rękach WE).
Optymalnym kontraktem na linii NS jest wszakże siedmioatutowa końcówka
w kiery, na którą można wziąć lew jedenaście. Nawet po optymalnych atakach w
piki – do skrótu ręki N,
rozgrywający odda karo, a potem przebije trzecią rundę tego koloru w ręce S i trzy razy zaatutuje. Będzie więc
musiał oddać tylko jedną wziątkę karową i jedną kierową – na czwarty atut
obrońcy E (ręka N zostanie raz skrócona pikami). Nie trzeba nawet wówczas będzie
impasować
W. Dojście do kontraktu 4
(NS)
nie jest jednak łatwe, jako że singiel pikowy znajduje się przy czterech (a nie
przy trzech) kierach.
Na NS można też zrealizować dograne w oba kolory młodsze.
Minimaks
teoretyczny: 5
(NS), 11 lew; 650 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia
przy grze w poszczególne miana:
– 11 (NS);
– 11 (NS);
– 11 (NS);
– 6 (NS);
BA – 10 (NS).
Rozdanie 3; rozdawał S, po partii WE.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
pas |
1 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
pas |
1
 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2
2 |
pas |
2 BA3 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 półforsujące
2 naturalne trefle, co najmniej
cztery, albo nieminimum w składzie zrównoważonym
3 10–11 PC w składzie
zrównoważonym (alternatywą jest negatywny wybór koloru 2
, po którym E powie 2BA, wskazując 16−17 PC,
a W dołoży 3BA)
Wspólny
Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
pas |
1 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
pas |
1  |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1 naturalne, nieforsujące
Zdecydowana większość duetów WE, biorących udział w kwietniowym
turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw
Polski 2009, zagra w tym rozdaniu końcówkę bezatutową, raczej z ręki E. Ta ostatnia karta, mimo obecności w
niej pięciokartu kierowego, spełnia bowiem wszystkie kryteria stawiane otwarciu
1BA, wskazane byłoby tylko, aby partner dysponował systemową możliwością
wykrycia w ręce otwierającego pięciokartowego koloru starszego. Przeciwko
kontraktowi 3BA(E) obrońca S wyjdzie na pewno czwartą najlepszą
6. Rozgrywający dołoży ze stołu blotkę i
broniący N stanie przed poważnym
problemem. W tym wypadku należy dołożyć na trzeciej ręce blotkę, gdyby jednak
atak nastąpił na przykład z konfiguracji A K 8 6 4, konieczne byłoby wstawienie
w pierwszej lewie
D, a dołożenie blotki wypuściłoby nie tylko lewę, ale i
kontrakt, i to z wieloma nadróbkami. Rozgrywający – z
W 9 w pikach
– posiadałby bowiem wówczas na pewno
A, a może i
A D, zamiast leżeć
bez jednej, zdobyłby więc wszystkie trzynaście wziątek. Biorąc to pod uwagę,
większość zawodników N postawi
raczej na trzeciej ręce
D. Rozgrywający zabiją wówczas
K w ręce, oddadzą
A i z łatwością skompletują jedenaście lew. Natomiast po zagraniu przez e-N-a w pierwszej lewie nie damy, tylko
blotki pikowej, gracz E zostałby
ograniczony do lew dziesięciu.
Natomiast przeciwko 3BA(W) padnie najprawdopodobniej wist
karowy. Rozgrywający wyrobi sobie wówczas trefle, zagrywając w pierwszej
rundzie tego koloru blotką do dziadkowej damy – i weźmie co najmniej
jedenaście lew. Dwunastej zostanie pozbawiony tylko wówczas, gdy po dostaniu
się do ręki na
A broniący S ściągnie też
A…
Teoretycznym minimaksem rozdania jest
jednak końcówka w kiery – na siedmiu atutach, na którą zawsze można
zdobyć jedenaście wziątek.
Minimaks
teoretyczny: 5
(WE), 11 lew; 650 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 11 (WE);
– 9 (WE);
– 11 (WE);
– 8 (WE);
BA – 10 (WE).
Rozdanie 4; rozdawał W, obie po partii.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
1  |
1  |
2 1 |
pas |
3 BA2 |
pas |
pas |
pas |
1 forsing na jedno
okrążenie
2 nadwyżka,
zatrzymanie karowe
Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
1  |
1  |
2 1 |
pas |
3
2 |
pas |
3 3 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1 nieforsujące
2 fit treflowy,
nadwyżka
3 wywiad bezatutowy
Karowa
licytacja gracza N wywiedzie tu zawodników WE w pole – w
jej następstwie ustawią oni bowiem finalny kontrakt 3BA (raczej) z akurat
gorszej ręki W. E najprawdopodobniej nie zajmie bowiem tego miana
z
D x, tylko zada wywiad bezatutowy, po którym partner zapowie bez
atu z
A x. Przeciwko 3BA(W) N wyjdzie blotką karo, podgrywając
D x w dziadku. Po takim początku koniecznym warunkiem zrealizowania
kontraktu stanie się trafne rozwiązanie przez rozgrywającego trefli, tzn.
wyłapanie damy w tym kolorze. Nie będzie to zadanie łatwe, szczególnie w
świetle faktu, iż N ujawnił posiadanie longera karowego. Jeżeli jednak
rozgrywający zacznie od ściągnięcia czterech pików, to nie tylko wykryje w ręce N singletona w tym kolorze, ale też sprawi mu kłopoty
zrzutkowe. Aby
pozostać w grze, N będzie musiał pozbyć się do pików jednego kara i
dwóch honorów kierowych, a to może już naprowadzić zawodnika W na trop
zwycięskiej rozgrywki. Co więcej, zaowocuje ona wzięciem lew jedenastu.
Dużo
mniej kłopotliwe byłoby 3BA(E), kiedy to nawet po nietrafieniu trefli rozgrywający byłby
skazany na wzięcie lew dziesięciu, a po ataku karowym – jedenastu.
Zaiste, gdyby ze względu na słaby kolor N powstrzymał się od wejścia do licytacji, przebiegałaby ona
następująco:
W |
N |
E |
S |
1
 |
pas |
2 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
i na wiście znalazłby
się zawodnik S. Wyszedłby on w pika i rozgrywający wziąłby lew dziesięć
(albo nawet – gdyby udało mu się trafić trefle – jedenaście).
Minimaks
teoretyczny: 5 BA(WE), 11 lew; 660
dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 11 (WE);
– 8 (NS);
– 7 (WE);
– 9 (WE);
BA – 11 (WE).
Rozdanie 5; rozdawał N, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
– |
1
 |
1
 |
pas |
2  |
2 BA1 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
|
1 nawet jak W spasuje, a N powie
tylko 1BA (ręka graniczna), to S zainwituje końcówkę i N ją zapowie
Bilansowe
3BA – na NS znajduje się 26 PC
plus longer roboczy w karach – godne lepszego losu, który spotka je w
rzeczywistości. Przeciwko temu kontraktowi gracz E odda bowiem naturalny wist czwartym najlepszym kierem i
rozgrywający będzie musiał leżeć. Grę położyłby zresztą również bezpieczny wist
karowy (
D). Tylko po ataku pikowym 3BA(N)
mogłoby zostać zrealizowane (a po blotce pikowej – nawet z nadróbką).
Rozgrywający utrzymałby się bowiem
W na stole i zagrałby stamtąd
10 na
impas. Oczywiście W położyłby na
10 damę, ale N zabiłby
w ręce
A, wróciłby na stół
A i kontynuowałby swą podróż przez świat
impasu, zagrywając z dziadka
8. Dałoby mu to cztery lewy treflowe, trzy
pikowe i dwie karowe, a w końcu – wpuszczony trzecią rundą kar obrońca E – musiałby podarować mu
dziewiątą wziątkę na
K w ręce.
Tyle o
marzeniach, w rzeczywistości wist nastąpi bowiem w kiera, rozgrywający będzie
zatem dysponował tylko jednym dojściem do stołu (na
A), nie zdoła więc
dwukrotnie zaimpasować trefli i będzie musiał zadowolić się ośmioma wziątkami
(kierową, dwoma karowymi, trzema treflowymi i dwoma pikowymi).
Najwyższym
kontraktem, jaki można by zrobić na NS,
są 4
, ale wyłącznie z ręki N.
Wcześniej czy później obrońca E znajdzie się bowiem wówczas na
wpustce i będzie musiał dać rozgrywającemu dziesiątą wziątkę: albo na
K,
albo na
W. Natomiast 4
(S)
położy pierwszy wist kierowy albo pikowy.
Minimaks teoretyczny: 4
(N!), 10 lew; 130 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 9 (NS);
– 10 (N!);
– 8 (WE);
– 8 (WE);
BA – 8 (N!).
Rozdanie 6; rozdawał E, po partii WE.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas1 |
1  |
pas |
1  |
pas2 |
2  |
pas |
pas |
ktr.3 |
pas |
2 BA4 |
3 5 |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 trochę za mało na
drugoręczne otwarcie
2 od biedy można by
dać wywoławczą kontrę
3 teraz już kontra re-open jest wręcz obowiązkowa
4 w pierwszym
czytaniu wskazanie możliwości gry w oba kolory młodsze, generalnie –
możliwość gry w dowolne dwa kolory [po ewentualnych 3
partnera N ma
zamiar zgłosić 3
i wskazać w ten sposób możliwość gry w kara i kiery
(partner, kontrując wznawiająco 2
, często będzie posiadał cztery kiery)]
5 oczywiście E,
świadom obecności na swej linii dziewięciu atutów, przepycha się w 3
Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
2
1 |
pas |
2
2 |
pas |
2
 |
pas |
pas |
pas |
1 precision
2 pytanie, warto je
zadać, by ewentualnie uzgodnić kolor starszy; przy braku starszej czwórki W będzie miał bowiem sześć trefli, co tylko odrobinę pogorszy końcowy kontrakt
strony WE (podniesie go z 2
do 3
)
Większość
par WE, i to zdecydowana, zagra w tym rozdaniu częściówki pikowe, na
wysokości dwóch albo trzech. W piki zawsze można wziąć dziewięć lew, czy to
przebijając na stole dwa kiery i karo, czy to zagrywając na ekspas treflowy i
zrzucając z ręki trzy kiery (można też, rzecz jasna, zaimpasować
K). W protokołach
rozdania winny więc zdecydowanie dominować zapisy 140 dla WE.
Minimaks
teoretyczny: 3
(WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 7 (WE);
– 8 (NS);
– 7 (NS);
– 9 (WE);
BA – 6 (NS, WE!).
Rozdanie 7; rozdawał S, obie po partii.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
1
 |
3
 |
3
 |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
1  |
3  |
ktr.1 |
pas |
3  |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 kontra
wywoławcza
Każda para WE grająca w kwietniowym turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2009 nie powinna mieć najmniejszych problemów z dojściem w tym rozdaniu do
optymalnej końcówki w piki. Po zgłoszeniu przez N kierów z przeskokiem z
każdej ręki padnie przeciwko 4
wist kierowy, co ograniczy rozgrywającego do
dziesięciu lew. Trzeba będzie wówczas oddać trefla, karo i kiera. Bez ataku kierowego
natomiast E (W) wyatutowałby, wyrobiłby sobie kara, po czym na
trzynastą kartę tego koloru pozbyłby się z ręki kiera i skompletowałby wielce
wartościowe jedenaście wziątek.
Minimaks
teoretyczny: 4
(WE), 10 lew, 620 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (WE);
– 10 (WE);
– 8 (NS);
– 10 (WE);
BA – 9 (WE).
Rozdanie 8; rozdawał W, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
1  |
pas |
1  |
pas |
1  |
pas |
2  |
pas |
2  |
pas |
pas |
pas |
1 modelowy układ
4−3−5−1 (lub 4−3−6−0), nadwyżka honorowa
albo:
W |
N |
E |
S |
1  |
pas |
1  |
pas |
1  |
pas |
2  |
pas |
2 1 |
pas |
2 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1 modelowy układ
4−3−5−1 (lub 4−3−6−0), nadwyżka honorowa
Częściówka kierowa strony WE, na wysokości dwóch czy trzech,
zostanie łatwo zrealizowana. Powiedzmy, że przeciwko 2/3
(E) obrońca S zaatakuje w atu. Rozgrywający i tak jednak weźmie dwa piki, karo,
dwie treflowe przebitki w dziadku i cztery atuty w ręce (w tym przebitkę
pikową), w sumie da mu to właśnie wymagane dziewięć lew. Natomiast nieco
podlimitowe 3BA(WE) zostanie
położone wyłącznie po ataku pikowym. Po każdym innym rozgrywający wyrobi sobie
kara i zdobędzie cztery wziątki w tym kolorze, a ponadto dwa piki i trzy kiery.
Broniący natomiast dostaną dwie lewy karowe i – powiedzmy – dwie
treflowe. Tylko po wistach pikowych zawodnicy NS oprócz dwóch kar i
A wezmą dwie pikowe forty.
Minimaks
teoretyczny: 3
(WE), 9
lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (WE);
– 10 (WE);
– 9 (WE);
– 8 (WE);
BA – 8 (WE).
Rozdanie 9; rozdawał N, po partii WE.
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1  |
pas |
1  |
pas |
2  |
pas |
2 1 |
pas |
pas |
pas |
1 gra toczy się na
maksy, zatem W nie pasuje na 2
, tylko prze do gry w kolor starszy;
jego 2
nie forsują i przyrzekają
bardzo dobry pięciokart albo sześć (lub więcej) pików
Grając
w trefle, E mógłby wziąć aż dziesięć lew (oddałby tylko pika oraz dwa
kiery; w niektórych wypadkach konieczne byłoby jednak zaimpasowanie
D).
Grając w piki, jego partner weźmie natomiast na pewno tylko lew osiem,
przynajmniej wtedy, gdy broniący ściągną szybko dwa kiery. Wprawdzie i wtedy
rozgrywający będzie w stanie ustawić paradę i skompletować dziewięć wziątek,
byłaby to jednak rozgrywka – mniej lub bardziej – w widne karty.
Powiedzmy, że wistując przeciwko 2
(W), obrońcy ściągnęliby dwa kiery,
po czym zagraliby w trefle. Rozgrywający utrzymałby się
K na stole i
zagrałby stamtąd w pika, a S wskoczyłby
A i powtórzył treflem. W znów utrzymałby się w dziadku, przebiłby w ręce kiera, następnie zaś ściągnąłby
A K, wyrzuciłby z ręki
A, przebiłby w ręce karo i wszedłby stamtąd
10. S wziąłby tę lewę
W, po czym zagrałby w trefla. Rozgrywający
utrzymałby się wówczas
W w dziadku i wyszedłby stamtąd treflem albo karem,
skutkiem tego – w dwukartowej końcówce –
D w ręce S znalazłaby się na paradzie (pod
K 9 w ręce rozgrywającego). Dałoby to
graczowi W dziewięć lew i zapis 140, przewyższający dużo łatwiejsze do
osiągnięcia przez jego stronę 130 za 2/3/4
, lew dziesięć. Takie rozegranie
kontraktu pikowego byłoby jednak na pewno zbyt daleko posuniętym postępowaniem
w widne karty, czyli rozgrywką w zasadzie niemożliwą do przeprowadzenia. Grający
w piki zapiszą sobie zatem raczej 110 i stracą wobec kontrpartnerów grających w
trefle, wysiłek których będzie warty 130 punktów.
Minimaks
teoretyczny: 3
(WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 10 (WE);
– 8 (WE);
– 7 (NS);
– 9 (WE);
BA
– 7 (WE).
Rozdanie 10; rozdawał E, obie po partii.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1
 |
pas |
1
 |
pas |
2 BA |
pas |
3
1 |
pas |
3 2 |
pas |
3 3 |
pas |
3 BA4 |
pas |
pas5 |
pas |
|
|
1 pytanie, przede wszystkim o
fity w kolorach czarnych
2 cztery trefle, minimum rebidu
3 pięć pików
4 tylko dwa piki
5 graczowi W chodziło zatem wyłącznie o ewentualne uzgodnienie pików (gdy
partner ma w tym kolorze trzy karty)
Wspólny
Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1
 |
pas |
1
 |
pas |
2 BA1 |
pas |
3
2 |
pas |
3 BA3 |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 wielkie bez atu, ale też
jedynie dwa piki (jako że nie padła odwrotka 2
)
2 naturalne, próba poszukiwania
innego kontraktu niż bezatutowy (ze względu na singla w kierach)
3 karta zdecydowanie
bezatutowa, bardzo dobre zatrzymania w obu kolorach czerwonych
Tak czy owak, ostatecznym kontraktem będą
w tym rozdaniu 3BA(E). Przeciwko tej
grze S wyjdzie w kiera, karo albo
trefla (tam, gdzie W nie zalicytuje trefli w znaczeniu naturalnym) i
każdym swoim wyjściem pomoże rozgrywającemu. Atak w kiera czy w karo ułatwi
przeciwnikowi rozpoznanie sytuacji w tym kolorze, a pierwszy wist treflowy
podaruje mu lewę. Nawet bez żadnej pomocy ze strony broniących E zawsze byłby jednak w
stanie wziąć lew jedenaście, wystarczyłoby, by zaimpasował
D w ręce S. A tak na pewno postąpi, chociażby ze
względów komunikacyjnych. Natomiast po ataku w trefle rozgrywający będzie nawet mógł zrobić nielicytowanego szlemika,
przynajmniej teoretycznie rzecz biorąc. Weźmie mianowicie pierwszą lewę
10 w ręce, po czym ściągnie
K i
zaimpasuje trefle waletem na stole; w ostatnich dwóch lewach N stanie przed koniecznością dokonania
dwóch niewygodnych zrzutek; powiedzmy, że rozstanie się wówczas z kierem i
pikiem. W kolejnej lewie rozgrywający musiałby zagrać z dziadka
W. N nie mógłby położyć nań damy, jako że
dałoby to przeciwnikowi pięć wziątek w tym kolorze, a w sumie dwanaście (pięć
pikowych, kierową, dwie karowe i cztery treflowe). Po utrzymaniu się
W E zagrałby zatem ze stołu w kiera
– do dziesiątki w ręce, a następnie wyszedłby
K. N zabiłby wówczas
A i wyszedłby w pika. Rozgrywający utrzymałby
się
K w ręce, zgrałby dobrą
D, po czym dostałby się na stół
A –
w ostatniej z tych lew N stanąłby w
prostym przymusie pikowo-karowym, skutkiem którego dwunastą wziątką
rozgrywającego stałaby się
9 w dziadku albo
10 w ręce (trzy piki, dwa
kiery, dwa kara i cztery trefle oraz albo jeszcze jeden pik, albo dodatkowe
karo). Rozgrywka ta również wymagałaby jednak postępowania w widne karty, sądzę
zatem, że nawet po ataku w trefle większość rozgrywających zadowoli się
zdobyciem jedenastu wziątek. W protokołach rozdania będą zatem dominować zapisy
660 dla WE.
Minimaks
teoretyczny: 5 BA(WE), 11 lew; 660 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 11 (WE);
– 11 (WE);
– 10 (W!);
– 10 (WE);
BA
– 11 (WE).
Rozdanie 11; rozdawał S, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
1  |
2  |
ktr.1 |
pas |
2  |
3  |
pas |
pas |
3  |
pas |
pas |
pas |
1 kontra negatywna
Na pewno zawodnik N będzie walczył do
wysokości 3
. Kontrakt ten zostałby bezwzględnie położony jedynie po ataku
K, po otwarciu licytacji przez W 1
nie będzie to jednak specjalnie trudne.
Najprawdopodobniej jednak zawodnik W – z singeltonem treflowym i
będąc przed partią – przelicytuje te 3
trzema pikami. Przeciwko tej
grze obrońca N zaatakuje
A, a w drugiej lewie wyjdzie
najprawdopodobniej w karo. Rozgrywający utrzyma się
A w ręce i zagra w
kiera. N wskoczy
A i powtórzy karem. W weźmie w ręce
K,
przebije na stole kiera, po czym będzie musiał wyjść stamtąd pikiem, a z ręki
wstawić króla. Następnie rozgrywający przebije na stole kolejnego kiera i
– na przykład – zgra stamtąd
D. Obrońca N dokona wówczas
przebitki damą atu i będzie kontynuował
K. W przebije w ręce,
przebije w dziadku jeszcze jednego kiera, odegra
W i zagra z dziadka w
trefla – zdobędzie więc jeszcze jedną lewę atutową w ręce. Istnieją też
inne drogi do zdobycia przez rozgrywającego dziewięciu wziątek, kontrakty 3
będą więc na ogół realizowane. Ale nie zawsze – żadna z tych dróg nie
jest bowiem samograjem…
Minimaks
teoretyczny: 3
(WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia
przy grze w poszczególne miana:
– 8 (NS);
– 7 (WE);
– 6 (NS, WE!);
– 9 (WE);
BA – 7 (NS).
Rozdanie 12; rozdawał W, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
pas1 |
pas |
2 BA2 |
pas |
3
 |
pas |
pas |
pas |
1 według
klasycznych wymogów trochę za mało na pierwszoręczne otwarcie
2 dwukolorówka na młodszych
Na większości stołów
kwietniowego turnieju Korespondencyjnych
Mistrzostw Polski 2009 ostatecznym kontraktem staną się 3
(W), i
to właśnie po powyższej sekwencji licytacyjnej. Powiedzmy, że przeciwko tej
grze N wyjdzie w atu. Rozgrywający najprawdopodobniej zrobi w pierwszej
lewie impas, będzie zatem musiał oddać lewę treflową, kierową i dwie karowe;
wygra zatem równo swoje. Gdyby natomiast gracz W wpadł na pomysł zabicia
pierwszej lewy asem, zdobyłby dziesięć wziątek.
Teoretycznie rzecz
biorąc, na WE wychodzą też 3BA z ręki W – na złapaniu
singlowego
K z tyłu oraz kilku innych sztukach; 3BA(E) położy
natomiast bezwarunkowo jedynie arcymistrzowski wist
W. Nie sądzę jednak, aby
wiele takich kontraktów zostało w turniejowej praktyce kwietniowej rywalizacji Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2009 zalicytowanych, a szczególnie zrealizowanych.
Minimaks
teoretyczny: 3 BA(W!), 9 lew; 400 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 10 (WE);
– 9 (WE);
– 8 (NS);
– 8 (NS);
BA – 9 (W!).
Rozdanie 13; rozdawał N, obie po partii.
W |
N |
E |
S |
– |
1
 |
pas |
1 BA |
pas |
pas |
pas |
|
Jeżeli
strona NS przeprowadzi licytację w powyższy sposób (dosyć naturalny
– przynajmniej według polskich wzorów licytacyjnych), jej przeciwnikom,
aby uzyskać bardzo dobrą notę, wystarczy cały czas pasować. Niezależnie bowiem
od ataku (
W,
A czy blotką pikową) broniący nie powinni mieć żadnych problemów
ze zdjęciem pięciu trefli i czterech pików, co sprawi, że popartyjni gracze NS zostaną położeni aż bez trzech, za 300. Nawet jeżeli W zaatakuje
A,
jego partner powinien dołożyć w pierwszej lewie
D, dalsza obrona będzie
zatem oczywista. Wprawdzie na linii WE można wziąć dziewięć lew w oba
kolory czarne, ale to tylko 110 (za 3
) bądź 140 (za 3
) punktów…
Niektóre
pary otwierają wszakże 1
z czwórki, a wówczas w rozdaniu tym może się
wywiązać licytacja dwustronna:
W |
N |
E |
S |
– |
1  |
pas |
2  |
pas |
pas |
ktr.1 |
3 2 |
3 2 |
pas |
pas |
pas |
1 kontra re-open, E wie bowiem, ze
jeśli pozwoli przeciwnikom grać 3
, jego strony nie czeka nic dobrego…
2 teraz będzie to
już jednak krok spóźniony…
3…jako że W – z singletonem karo – na pewno włączy się do walki
I WE łatwo wygrają 3
(oddadzą bowiem jedynie karo i trzy kiery), przeciwnicy
natomiast za obronne 4
, nawet bez kontry, musieliby już zapłacić 200 punktów
(wpadliby bowiem bez dwóch).
Z
powyższego wynika, że po otwarciu partnera 1
S już w pierwszym
okrążeniu powinien skoczyć na 3
…
W |
N |
E |
S |
– |
1  |
pas |
3 1 |
pas |
pas |
pas |
|
1 z założenia
blokujące, ale po partii ujdzie
Ta
zapowiedź zakończy bowiem na pewno licytację, a za wpadkę bez jednaj bez kontry NS zapłacą tylko 100 punktów. Będzie to zatem opłacalna obrona wykładanych
na linii WE 3
czy 3
…
Minimaks
teoretyczny: 3
(WE), 9
lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 9 (WE);
– 8 (NS);
– 7 (NS);
– 9 (WE);
BA – 4 (NS, WE!).
Rozdanie 14; rozdawał E, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
– |
− |
1 BA |
pas |
4 1 |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 teksas na kiery
To
będzie sekwencja standardowa, niestety, nic ona parze WE nie pomoże,
jako że przeciwko 4
(E) obrońca S odda naturalny atak
W i
gra zostanie położona bez jednej. Po dostaniu się do ręki na
A N podegra bowiem piki i obrońcy łatwo wezmą cztery lewy: karową, dwie pikowe oraz
treflową. Na pocieszenie pozostanie parze WE konstatacja, że także
końcówka kierowa rozgrywana z naturalnej ręki W byłaby łatwa do
położenia. Wystarczyłoby, aby obrońca N wyszedł przeciwko niej w pika, a
jego partner odwrócił w drugiej lewie w
W (przedtem wolno byłoby mu jeszcze
ściągnąć drugą wziątkę pikową). I w tym wypadku broniący odebraliby zatem dwa
piki, karo i trefla.
Także
3BA(E), gdyby w jakiś sposób do takiego kontraktu doszło, położyłby
– i to bez dwóch – (wyłącznie) dosyć oczywisty atak honorem
treflowym. Dla kompletu rozważań – aby położyć 3BA(W) N musiałby zaatakować – tak samo jak przeciwko 4
(W) – w
piki, a jego partner odwrócić w trefle; także wówczas gra zostałaby położona
bez dwóch.
Po
optymalnej – ale też dosyć naturalnej, wręcz oczywistej – obronie
na linii WE nie wychodzi więc żadna z końcówek, nie sądzę wszakże, by w
protokołach rozdania znalazło się zbyt wiele wpisów w wysokości 140 dla WE,
za zrealizowane przez tę stronę częściówki kierową. Na tej linii znajduje się
bowiem aż 26 PC i uzgodniony kolor starszy, każda szanująca się para powinna
więc zapowiedzieć dograną w kiery ewentualnie w bez atu. Protokoły zdominują
zatem zapisy za wpadki bez jednej bądź bez dwóch, czyli 50, a od czasu do czasu
100 dla NS.
Minimaks
teoretyczny: 3
(WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 7 (NS);
– 8 (WE);
– 9 (WE);
– 6 (NS, WE!);
BA
– 7 (WE).
Rozdanie 15; rozdawał S, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 1 |
pas |
2  |
pas |
2  |
pas |
3  |
pas |
3 2 |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 karta graniczna,
po partii dopuszczalne jest też więc z nią otwarcie słabymi 2
lub 2
multi
2 poważną
alternatywą jest zgłoszenie 3BA, wskazujących zatrzymanie w czwartym kolorze
– treflach
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 1 |
pas |
2  |
pas |
2  |
pas |
3  |
pas |
3 BA2 |
pas |
pas |
pas |
|
1 karta graniczna,
po partii dopuszczalne jest też więc z nią otwarcie słabymi 2
lub 2
multi
2 aby wskazać
zatrzymanie w czwartym kolorze – treflach, być może bowiem właśnie o to
chodzi partnerowi
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
2 1 |
pas |
4 2 |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 słabe dwa
2 fit pikowy oraz
dwie konfiguracje as-król upoważniają do podniesienia popartyjnego otwarcia
partnera słabymi dwoma do końcówki
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
2
1 |
pas |
4
2 |
pas |
4 3 |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 multi
2 partnerze, pokaż swój kolor transferem
(e-N-owi chodzi o ustawienie ostatecznego kontraktu z silniejszej ręki);
fit w kolorze partnera oraz dwie konfiguracje as-król upoważniają do
przesądzenia końcówki
Na
większości stołów kwietniowego turnieju Korespondencyjnych
Mistrzostw Polski 2009 dojdzie do kontraktu 4
(S), na niektórych
zagrane zostaną 3BA(S) albo 4
(N). Kontrakt firmowy można
zrealizować zawsze – rozgrywający weźmie bowiem bezproblemowo pięć lew
pikowych, dwie kierowe i dwie karowe. A nawet po ataku treflowym zdobędzie
wprawdzie wziątkę na króla w tym kolorze, ale potem będzie musiał oddać
K i
trzy trefle. We wszystkich przypadkach zrobi zatem aż i tylko swoje.
Kontrakt
4
(S) położy wyłącznie – dosyć naturalny, to fakt – atak
kierowy. Otworzy on drogę do ręki E, wcześniej czy później jej posiadacz
dojdzie zatem na
D i podegra trefle. Po takiej obronie, i tylko po takiej,
zawodnicy WE odbiorą kiera, dwa trefle oraz pika i położą kontrakt 4
(S)
bez jednej.
Możliwe
będzie natomiast zrealizowanie końcówki pikowej, gdy jej rozgrywającym zostanie
zawodnik N. Będzie to możliwe jedynie po otwarciu e-S-a 2
multi i przedstawionej wyżej
sekwencji transferowej, będącej wszakże integralną częścią dalszej licytacji po
takim otwarciu, przynajmniej u czołowych par. Jak już wspomniałem wyżej,
zrealizowanie kontraktu 4
(N) będzie możliwe, co wcale jednak nie
znaczy – oczywiste. Po ataku blotką kierową i wstawieniu przez zawodnika W na trzeciej ręce dziesiątki – rozgrywający, aby marzyć o sukcesie, będzie
musiał kartę tę przepuścić (!). Powiedzmy, że W będzie kontynuował
kierem, a rozgrywający zabije go
A w ręce i zagra
W na impas. W dostanie więc lewę na
K i po raz trzeci zagra w kiery. N utrzyma się
wówczas
K w ręce i zagra wiele razy w atu. W końcu dojdzie do następującej
końcówki:
Teraz
– do
6 – W będzie musiał zrzucić trefla. Rozgrywający pozbędzie
się wówczas ze stołu blotki karowej (albo nawet trefla, jako że W ma też
D) i wyjdzie z ręki blotką treflową. Rzecz jasna e-S-owi wolno będzie
ściągnąć wcześniej asa albo króla karowego.
Oczywiście,
aby przeprowadzić zwycięską rozgrywkę, zawodnik S musiałby
wiedzieć/wyczuć, że
A leży za królem. Nie będzie to łatwe, także końcówki
pikowe ustawione z teoretycznie lepszej ręki N będą zatem na ogół
przegrywane…
Największa
zatem szansa dla par NS, aby przyjąć zapis na swoją stronę – przy
bezdyskusyjnym założeniu, że musi zostać zapowiedziana dograna – to
zalicytować ją nie w piki, tylko w bez atu. Takich duetów nie będzie jednak
wiele, choć bez wątpienia trafią się.
Minimaks
teoretyczny: 4
(N!), 10 lew; 620 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 6 (NS, WE!);
– 8 (NS);
– 7 (NS);
– 10 (N!);
BA
– 9 (NS).
Rozdanie 16; rozdawał W, po partii WE.
W |
N |
E |
S |
1  |
pas |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
|
albo:
W |
N |
E |
S |
1  |
pas |
pas |
3 1 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 konstruktywne na 6+ pikach
Chyba jednak częściej gracze S będą licytować 4
, mimo
konstruktywnego charakteru alternatywnej zapowiedzi 3
większość uzna ją
bowiem za niedolicytowanie, szczególnie w aktualnych założeniach. Przeciwko
końcówce w piki W zaatakuje na pewno
A, po czym –aby bezwzględnie położyć grę – będzie musiał koniecznie
wyjść w trefle (asem i blotką czy nawet od razu blotką). Jeżeli bowiem zagrałby
w cokolwiek innego, na przykład w kiera (czy
D), rozgrywający byłby już w
stanie odnieść sukces. Ściągnąłby bowiem
A,
A K i
K, po czym wyszedłby
z ręki trefla – dostałby się do dziadka królem w tym ostatnim kolorze (po
otwarciu licytacji przez W nie
byłoby żadnej palcówki) i na
D wyrzuciłby z ręki trefla. Wziąłby zatem sześć
lew pikowych, trzy kierowe oraz treflową, a oddałby tylko karo, pika i trefla.
Końcówka w bez atu jest jednak o tyle
lepsza od pikowej, że można ją zrealizować zawsze, bez względu na poczynania
broniących, tym bardziej że po otwarciu licytacji przez W będzie wiadomo, że jest on posiadaczem zdecydowanej większości
brakujących stronie NS miltonów.
Powiedzmy, że przeciwko 3BA(N)
broniący E wyjdzie w licytowane
przez partnera kara, a ten ostatni zabije pierwszą lewę
K i odwróci…
nawet jak zagra
A i treflem, rozgrywający odniesie sukces zarówno wtedy, gdy
zadysponuje z ręki króla, jak i wówczas, gdy dołoży blotkę. Po prostu w tych
okolicznościach nie będzie musiał oddać lewy pikowej, tylko weźmie trzy trefle
i wyrobi sobie wziątkę w karach. Bądź też – gdy po wzięciu drugiej rundy
trefli na damę E zagra w ten kolor
po raz trzeci, rozgrywający ściągnie pozostałe trefle, wejdzie na stół
A,
zgra
A K i odejdzie pikiem. Po wzięciu lewy na
W obrońca E będzie musiał dopuścić przeciwnika do
dobrej reki – kierem albo pikiem. Niezależnie od przebiegu obrony 3BA na
linii NS jest zatem niewyjęte. Tyle
że – jak już wspomniałem – wcale niełatwe do zalicytowania…
Minimaks
teoretyczny: 3 BA(NS), 9 lew; 400 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 9 (NS);
– 7 (NS);
– 6 (NS, WE!);
– 9 (NS);
BA
– 9 (NS).
Rozdanie 17; rozdawał N, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1 1 |
pas |
2  |
pas |
2
 |
pas |
2 BA2 |
pas |
3
 |
pas |
3
3 |
pas |
4
4 |
pas |
4 /5  |
pas |
pas |
pas |
1 jeżeli E uzna, iż jego karta
jest za silna na podlimitowe otwarcie dwukolorowe
2 forsujące
3 wydłużenie karowe, a więc 6+ kart w tym kolorze
4 duży układ pikowo-treflowy (raczej 5
−6
),
minimum otwarcia
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
2 1 |
pas |
2 BA2+ |
pas |
3
3 |
pas |
3
4 |
pas |
3
5 |
pas |
4
/5 6 |
pas |
pas |
pas |
1 dwukolorówka
Wilkosza
2 pytanie
3 trefle i starszy
4 kolejne pytanie
5 trefle i piki
6 na pewno nie 3BA, W musi wybrać
grę w jeden z kolorów partnera
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
2
1 |
pas |
2 BA2 |
pas |
4
3 |
pas |
4 /5  |
pas |
pas |
pas |
1 piki i młodszy
2 pytanie
3 5
−6
Niezależnie od sekwencji gracz W będzie
musiał podjąć ostatecznie decyzję, w który z kolorów partnera zagrać końcówkę.
Niestety, każda z nich będzie nietrudna do położenia. Przeciwko 5
(E)
obrońca S zaatakuje
D, co da jego stronie trzy szybkie wziątki
– dwie kierowe oraz na asa atu. Tylko gdyby jakimś cudem –
absolutnie nie widzę jednak jakim – doszło do kontraktu 5
(W)
broniący N mógłby ściągnąć na pierwszym wiście
A, grę wypuszczając.
Także siedmioatutowe 4
(E), na który to
kontrakt zdecyduje się zapewne większość graczy W, nie zostaną na ogół
zrealizowane. Przeciwko tej grze S również zaatakuje
D – i aby
wybronić się tylko bez jednej, rozgrywającemu nie wolno będzie postawić z
dziadka króla (!). Gdyby bowiem tak postąpił, N pobiłby go
A i
odwrócił w singla treflowego. Partner zabiłby
A, posłałby trefla do
przebitki, po czym zostałby dopuszczony na
W i dałby swojemu
vis-à-vis przebić jeszcze jednego trefla. Po takiej
rozgrywce–obronie doszłoby do wpadki bez dwóch, za 100. Natomiast
przepuszczenie na pierwszej lewie
D sprawi, że S dostanie się do ręki
jeszcze tylko raz – na
A – będzie zatem mógł posłać do przebitki
jedynie jednego trefla. A to będzie równoznaczne z położeniem kontraktu 4
(E)
tylko bez jednej.
Przyjmując zatem, że strona WE musi w tym
rozdaniu zapowiedzieć dograną (ma bowiem 25 PC oraz niemałe wartości układowe),
w protokołach powinien wyraźnie dominować wpis 50 dla NS.
Minimaks
teoretyczny: 3
(WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 10 (WE);
– 8 (WE);
– 6 (NS);
– 9 (WE);
BA
– 7 (WE).
Rozdanie 18; rozdawał E, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1  |
pas |
2  |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1  |
pas |
2  |
pas |
pas |
ktr. (!) |
pas |
3  |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
Postawieni sami sobie zawodnicy WE łatwo by te 2
wygrali, mają
bowiem do oddania jedynie dwa kiery, karo, trefla oraz lewę atutową. Zgodnie z
tendencjami nowoczesnego brydża gracz S powinien jednak bezwzględnie włączyć się do walki i mimo niekorzystnych założeń
na pozycji re-open ożywić licytację kontrą. Jego partner zapowie wówczas
3
i istnieje spora szansa, że staną się one kontraktem ostatecznym. Gracze WE wcale nie muszą go bowiem skontrować (acz mogą), a jeżeli
przepchną się w 3
, powinni już zostać położeni bez jednej (byle tylko S nie wyszedł przeciwko tej grze w
kiera, nie ma jednak żadnych powodów, aby tak zaatakować). Tymczasem 3
(NS) można położyć tylko bez jednej, czy
to na przebitce treflowej, czy to przez szybkie trzykrotne połączenie atutów, a
potem uniemożliwienie rozgrywającemu wykorzystania drugiej lewy kierowej (na
którą mógłby on wyrzucić z ręki pika). W tym ostatnim wariancie rozwoju
wydarzeń gracz N odda lewę atutową
oraz kiera, trefla i dwa piki. Ponieważ jednak 3
(NS) nie zostaną raczej skontrowane, wpadka za 100 punktów okaże się
– przynajmniej w turnieju na maksy – opłacalną obrona łatwo na
linii WE wychodzących 2
, wartych punktów 110. Oczywiście, tak stać
się nie musi; gracz W – z dwoma asami – może bowiem te 3
(N) paropozycyjnie skontrować, a jego
partner – ze zrównoważonym układem, nadwyżką honorową i trzecim mariaszem
w karach – nie będzie raczej z tej kontry uciekał. Wówczas NS otrzymają tzw. pocałunek śmierci, który będzie ich kosztował 200 punktów, ale będzie można przynajmniej
powiedzieć, że polegli w walce (cokolwiek by to znaczyło)…
Minimaks
teoretyczny: 2
(WE), 8 lew; 110 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (NS);
– 8 (NS);
– 7 (E!);
– 8 (WE);
BA
– 6 (NS, WE!).
Rozdanie 19; rozdawał S, po partii WE.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
1  |
1  |
2 1 |
4  |
pas2 |
pas |
5 3 |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 forsują
przynajmniej na jedno okrążenie
2 nie jest to pas
forsujący (chociaż niektórzy skłonni byliby go za takiego uznać), jako że 2
partnera nie przesądzały dogranej, niemniej świadczy o tym, że W nie ma
oczywistej kontry na 4
przeciwników
3 skoro partner nie
skontrował 4
(a przedtem otworzył licytację), E ma pełne prawo, aby
zapowiedzieć 5
Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
1  |
1  |
3 1 |
4  |
5  |
pas |
pas |
pas |
1 mimo tylko 9 PC
niezły longer kierowy oraz ofensywny układ 6−4 upoważniają zawodnika E do przesądzenia dogranej
Na
pewno zawodnicy NS będą tu licytować do wysokości 4
, a może nawet
wyżej. WE powinni natomiast na pewno przelicytować 4
przeciwników
pięcioma kierami. Ten ostatni kontrakt zostanie łatwo zrealizowany, często z
nadróbką – gdy rozgrywający zorientuje się, iż S powinien posiadać
singla w kierach, i wyimpasuje jego partnerowi pierwotnie trzecią damę w tym
kolorze. Trzeba będzie wówczas oddać wyłącznie wziątkę treflową. Oczywiście,
mimo że na linii WE wychodzi szlemik w kiery, trudno byłoby polecać
komukolwiek ten kontrakt jako wzorcowy.
Teoretycznie
rzecz biorąc, opłacalna byłaby tu nawet obrona pięcioma pikami i niektóre pary NS na pewno się w niej znajdą. Aby wyegzekwować maksymalną wpadkę, przeciwko
pikowej grze przeciwników zawodnik E musi koniecznie wyjść kierem
(różnym od króla), a jego partner – zabić pierwszą lewę
A i odwrócić w
atu. Potem W dostanie się jeszcze do ręki karami i zagra w pika po raz
drugi. Tylko po takiej – optymalnej – obronie grający w piki
zawodnik N weźmie tylko osiem lew (siedem atutowych i treflową); mimo to
5
(N) będzie jeszcze obroną opłacalną – bez trzech z kontrą, za
500. Po mniej starannej obronie N weźmie lewę więcej (dziewięć).
Minimaks
teoretyczny: 6
(NS) z kontrą, 8 lew; 800 dla
WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (WE);
– 7 (WE);
–
12 (WE);
– 8 (NS);
BA – 8 (WE).
Rozdanie 20; rozdawał W, obie po partii.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
pas |
1  |
2 1 |
3 2 |
ktr. |
3 3 |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 kolor słaby, ale co
sześciokart, to sześciokart
2 co najmniej inwit do końcówki
z fitem pikowym
3 tylko 11 PC, w tym dwa
walety, singiel kier to za mało, aby wrzucić z tą ręką końcówkę
Wspólny
Język:
W |
N |
E |
S |
pas |
1  |
2 1 |
2 BA2 |
3  |
pas |
pas |
3 3 |
pas |
pas4 |
pas |
|
1 kolor słaby, ale co
sześciokart, to sześciokart
2 tzw. uogólniony lebensohl: słaba karta na treflach/karach albo inwit do
końcówki z fitem pikowym
3 inwit do końcówki z fitem
pikowym
4 tylko 11 PC, w tym dwa
walety, singiel kier to za mało, aby wrzucić z tą ręką końcówkę
Staranne zbilansowanie rąk powinno
sprawić, że pary NS zatrzymają się
tu w kontrakcie 3
. Przeciwko tej grze E wyjdzie blotką kierową. Jeżeli rozgrywający zadysponuje ze stołu figurę – N zabije
A i będzie mógł zagrać w
cokolwiek poza kierem – rozgrywający będzie wówczas musiał jeszcze oddać
trzy lewy karowe i zrobi tylko swoje (król atu zostanie wyimpasowany).
Natomiast jeśli w pierwszej lewie zostanie zagrana ze stołu
10, to po
zabiciu jej asem W – aby
ograniczyć rozgrywającego do dziewięciu wziątek – będzie musiał sprawić,
by natychmiast odebrane zostały trzy wziątki karowe. Konieczne zatem będzie,
aby E przejął drugą figurę karową
asem i posłał do przebitki trzecią rundę tego koloru. Po
A prawy obrońca
powinien więc zagrać
D (!), a w trzeciej lewie – kontynuować
K. Ta
różna od powszechnie przyjętej kolejność zagrania figur karowych będzie dla
zawodnika E sygnałem, że jego
partner miał w tym kolorze tylko dubletowa (
K D sec). W oparciu o tę
przesłankę lewy broniący powinien przejąć
K asem i posłać karo do przebitki.
Tylko taka obrona (po jak najbardziej racjonalnym wstawieniu przez
rozgrywającego w pierwszej lewie ze stołu
10, a nie figury) – oprócz
rzecz jasna absolutnie nierealnego pierwszego wistu blotką karo, spod asa
– sprawi, iż grający w piki zawodnik N weźmie tylko dziewięć lew.
Dzięki korzystnym dla NS rozkładom na tej linii można natomiast zawsze wygrać nie tylko
trzy, ale nawet 4BA. Wystarczy, że rozgrywający wyimpasuje
K oraz zagra
kiera do dziesiątki w ręce S. Ze
względu na zablokowanie kar broniący, poza
A, będą wówczas w stanie odebrać
tylko dwie lewy w tym kolorze. A rozgrywający zdobędzie pięć wziątek pikowych,
trzy treflowe (w kolorze tym leci bowiem druga dama) oraz dwie kierowe. Nawet
przy najlepszych chęciach na linii NS trudno jednak dopatrzyć się bilansu na jakąkolwiek dograną, a szczególnie na
bezatutową.
Minimaks
teoretyczny: 4 BA(NS), 10 lew; 630 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (NS);
– 9 (NS);
– 7 (WE);
– 9 (NS);
BA – 10 (NS).
Rozdanie 21; rozdawał N, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
pas |
1 1 |
1  |
3 2 |
3  |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
1 trzecia ręka, ale ze względu na
niekorzystne założenia otwarcie wątpliwe
2 blokujące
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
pas |
pas |
1  |
pas |
2 BA1 |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
1 czterokartowy fit pikowy, karta z
singletonem (alternatywnie E może zastosować konwencję Drury’ego 2
)
W końcówce pikowej powinna w rozdaniu tym znaleźć
się w zasadzie cała sala, mimo że na kwietniowym turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2009 będzie ona ogromna.
Przeciwko tej grze zawodnik N wyjdzie
K, a potem broniący dostaną
jeszcze wziątkę na asa atu. Rozgrywający skasuje zatem bezproblemowo jedenaście
lew, a protokoły rozdania zdominuje absolutnie zapis 450 dla WE.
Minimaks
teoretyczny: 5
(WE), 11 lew; 450 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 9 (WE);
– 8 (NS);
– 7 (NS);
– 11 (WE);
BA – 7 (WE).
Rozdanie 22; rozdawał E, po partii WE.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
1
 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 2 |
pas |
2 3 |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 w Naszym
Systemie półforsujące, we Wspólnym
Języku naturalne, nieforsujące
2 naturalne, 5+
−4+
3 naturalne, bardzo dobra piątka albo
(raczej) sześciokart, w zasadzie do pasa
W trakcie licytacji N wskaże słabą rękę na
(w zasadzie sześciokartowych) kierach, a jego partner na zapowiedź 2
spasuje. Tymczasem dzięki korzystnej dla strony NS konfiguracji kolorów
czerwonych na tej linii można wygrać nawet końcówkę w kiery (albo wziąć
dziesięć lew na częściówkę), przynajmniej wtedy, gdy zostanie ona ustawiona z
naturalnej ręki N (a o to przecież nietrudno). Najbardziej szkudny
będzie pierwszy wist blotką atu, ale i wówczas rozgrywający dołoży ze stołu
9, weźmie tę lewę
10 w ręce i zagra stamtąd
W na impas. Gdy W przepuści tę lewę, N będzie kontynuował karem do dziadkowej dziewiątki.
Prawy obrońca zabije tę lewę
A i wyjdzie
9 (obrona optymalna), a jego
partner pobije
A i będzie kontynuował
D. Po przebiciu dziadkowego
K W odejdzie
K, zmuszając rozgrywającego do zrobienia przebitki asem atu w
stole. W końcówce, do jakiej wówczas dojdzie…
N przebije jednak
karo
D w ręce, ściągnie
K, wróci do dziadka
A i na fortę karową
pozbędzie się z ręki jej ostatniego trefla.
Na podstawie powyższego
opisu łatwo też zorientować się, dlaczego 4
(S) zostaną położone
(jedynie) po pierwszym wiście w atu. Ponieważ w pierwszej lewie rozgrywający
musi utrzymać się na stole (tu: ręce N), aby zagrać na impas karowy,
zadysponuje stamtąd
K (jako ze
10 zostałaby pobita przez zawodnika E waletem).
Dalej rozgrywka będzie przebiegała tak samo jak w wariancie
poprzednim (W przepuści pierwszą rundę kar), tyle że w kluczowej
końcówce siedmiokartowej:
konieczne zagranie z ręki S w karo sprawi, że
W w ręce E znajdzie się na promocji. A ściślej
mówiąc, aby nie dopuścić do wpadki bez dwóch, rozgrywający musi wówczas na
fortę karową wyrzucić z ręki przegrywającego trefla (także wówczas, gdy W przebije ją
8). Inaczej E nadbije
10 waletem i zagra trefla do
damy w ręce partnera, skutkiem czego gra zostanie położona bez dwóch. I tak
zapewne stałoby się w praktyce, jako że przebicie kara
10 byłoby w tym
momencie jedyną szansą rozgrywającego na zrealizowanie kontraktu (gdy
W
– już tylko singlowy – znajduje się nie u E, tylko u W).
Minimaks
teoretyczny: 4
(N!), 10 lew; 420 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (WE);
– 9 (NS);
– 10 (N!);
– 6 (NS, WE!);
BA – 6 (NS, WE!).
Rozdanie 23; rozdawał S, obie po partii.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
pas1 |
1
 |
pas |
1 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 nawet na trzeciej
ręce trudno znaleźć uzasadnienie na zgłoszenie z tą ręką otwarcia
To
będzie kontrakt absolutnie standardowy, o ostatecznej nocie obu par zadecyduje
zatem liczba lew, jakie weźmie rozgrywający. Przeciwko 3BA(W) gracz N wyjdzie bez wątpienia czwartą najlepszą
2.
Jeśli rozgrywający zadysponuje wówczas ze stołu dziesiątkę, S zabije ją
W i odwróci w kiera. Po takim wstępie W będzie musiał zadowolić się
dziesięcioma wziątkami (odda bowiem pika, kiera i karo). Aby zdobyć wziątek
jedenaście, rozgrywający musiałby zrobić w pierwszej lewie impas damą pik na
stole (bądź zabić ją tam
A!) i zagrać stamtąd
10 wkoło (przedtem wolno
byłoby mu ściągnąć od jednego do pięciu trefli). Po takiej grze – i tylko
po takiej – W wziąłby dwie lewy pikowe, kierową, trzy karowe oraz
pięć treflowych. A oddałby
A oraz albo pika, albo kiera. Optymalnej
rozgrywki nie sposób wszakże uznać za oczywistą, wcale niemała liczba
rozgrywających weźmie zatem w tym rozdaniu tylko dziesięć lew.
Minimaks
teoretyczny: 5 BA(WE), 11 lew; 660 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 11 (WE);
– 11 (WE);
– 10 (WE);
– 9 (WE);
BA
– 11 (WE).
Rozdanie 24; rozdawał W, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
pas |
3  |
pas1 |
4  |
pas |
pas |
pas |
|
1 gdyby pierwszoręczne otwarcie 3
obiegło, a E znajdował się na pozycji re-open, mógłby poważnie rozważyć wznowienie licytacji kontrą;
teraz jednak W jest po pasie, więc jego partner może być przekonany, że
końcówka im raczej nie wychodzi
I ta dograna powinna zostać osiągnięta przed dużą
liczbę par NS, uczestniczących w kwietniowym turnieju Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2009.
Ponieważ na NS znajduje się też drugi kolor uzgodniony, a przy tym pełny
– kara, broniący muszą czym prędzej odebrać swoje dwa asy. Inaczej lewy
te im przepadną – przeciwnicy mają bowiem do wzięcia siedem kierów i
siedem kar.
Oczywiście, jeśli gracz E mimo wszystko
otwarcie 3
skontruje, może to zakończyć się dla jego strony sukcesem, na
przykład:
W |
N |
E |
S |
pas |
3  |
ktr. (!?) |
4
 |
4
 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
|
Jeśli S zdecyduje się na skontrowanie 4
, to gra ta zostanie położona tylko bez
dwóch, za 300, i to pod warunkiem że broniący zmontują przebitkę treflową. A
przecież graczowi S trudno będzie
przepchnąć się w 5
, z jego pozycji łatwo sobie bowiem wyobrazić wówczas
oddanie trzech (czy nawet czterech) lew…
Minimaks
teoretyczny: 5
(NS), 11 lew; 450 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (WE);
– 11 (NS);
cc – 11 (NS);
– 8 (WE);
BA – 6 (NS).
Rozdanie 25; rozdawał N, po partii WE.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1  |
1  |
1  |
3 1 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
3  |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
1 blokujące
Wspólny
Język:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
2
 |
pas |
2
1 |
pas |
3
2 |
pas |
3 3 |
pas |
3 BA4 |
pas |
4 /5  |
pas |
pas |
pas |
1 pytanie
2 6+
, bez
starszej czwórki, karta z singletonem
3 pytanie o kolor partnerowej
krótkości
4 krótkość karową
Wygranie końcówki treflowej nie będzie
trudne, rozgrywający odda jedynie karo i lewę atutową (nie będzie przecież tego
koloru podwójnie impasował; choć gdyby to zrobił, wygrałby nielicytowanego, a
nawet licytowanego, szlemika). Wystarczy zaimpasować
D, a bardziej
precyzyjnie mówiąc – ustawić obrońcę S w kontrolnym przymusie na kolorach starszych.
Wiele par WE zapowie jednak w tym rozdaniu końcówkę pikową na siedmiu
atutach. W będzie wiedział, że
partner ma tylko trzy piki, ale też krótkość karową, nie będzie miał więc
żadnych oporów przed zagraniem kontraktu 4
na siedmiu atutach. I ten
zostanie bez trudu zrealizowany; najprawdopodobniej rozgrywający przebije na
stole dwa kara i zaimpasuje
D (być może dostanie pierwszy wist w ten kolor).
Będzie mu też wolno przez zaatutowaniem zagrać w trefle z góry –
wprawdzie S przebije drugą rundę
tego koloru, ale uczyni to swoją pewną lewą atutową. Poza pikiem W odda jedno karo oraz trefla (trzecią
rundę tego koloru), ale i tak zrobi swoje. W widne kary rozgrywający mógłby
nawet wziąć w piki lew jedenaście – aby cel ten osiągnąć, musiałby jednak
wykonać impas przeciwko damie z waletem trefl.
Minimaks teoretyczny: 6
(NS) z kontrą, 7 lew; 1100 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 12 (WE);
– 7 (NS);
– 9 (WE);
– 11 (WE);
BA – 8 (WE).
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1  |
pas |
1  |
pas |
2  |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
2 1 |
pas |
pas |
pas |
|
1 oczywiście alternatywą jest
karny pas, trefle e-S-a są jednak na
taką zapowiedź trochę za słabe
Wspólny
Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
2  |
pas |
2 1 |
pas |
3
2 |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 pytanie
2 6+
, bez
starszej czwórki, karta z singletonem
W |
N |
E |
S |
– |
– |
2  |
pas |
2 1 |
pas |
3
2 |
pas |
pas |
ktr. (!) |
pas |
pas (!) |
pas |
|
|
|
1 pytanie
2 6+
, bez
starszej czwórki, karta z singletonem
Karny pas e-S-a na kontrę na 2
to decyzja dosyć wątpliwa, na pasa na
kontrakt o szczebel wyższy można już sobie jednak śmiało pozwolić. Przeciwko
tej grze – 3
(E) z kontrą
– S wyjdzie bezpiecznie
9.
Nawet jeżeli rozgrywający dołoży wówczas ze stołu blotkę, N powinien zabić pierwszą lewę
A i odwrócić w atu (lub w kiera,
to zagranie będzie jednak dużo trudniejsze). S ściągnie wówczas
D i
A, a że w ostatniej z tych lew partner
dołoży
4 – lawintala na
kiery, pomknie następnie
D. E zabije tę lewę
A i wyjdzie ze stołu w pika. N wskoczy wówczas
A, po czym ściągnie
K i pośle do przebitki
kiera. Kontrakt zostanie zatem położony bez dwóch, za 500. Oczywiście, nie jest
to jedyna linia obrony, która pozwoli stronie NS przyjąć tak efektowny zapis i odpowiednio wysoką notę
turniejową.
Jak widać, zawodnik S nie zrobi też błędu, pasując na 2
z kontrą, pod warunkiem
wszakże, iż obrona przeciwko temu kontraktowi będzie przebiegała tak, jak
opisano to wyżej, lub podobnie. Gracze NS zapiszą sobie wówczas 200 punktów, co również zapewni im zupełnie przyzwoitą
notę…
Najwyższym kontraktem własnym, jaki może w
rozdaniu tym zrealizować strona NS,
są bowiem 3
, warte tylko 110 punktów.
Minimaks
teoretyczny: 3
(NS), 9 lew; 110 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 7 (WE);
– 9 (NS);
– 7 (NS);
– 8 (NS);
BA – 7 (NS).
Rozdanie 27; rozdawał S, obie przed partią.
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
1
 |
pas |
2 BA1 |
pas |
4  |
pas |
pas |
pas |
1 13−15 PC w składzie
zrównoważonym, a zatem mocny inwit
Wspólny
Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
2
 |
2
 |
pas |
3 1 |
pas |
3 2 |
pas |
3 BA3 |
pas |
4
4 |
pas |
5
5 |
pas |
5 6 |
pas |
6 BA (!!) |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 forsing kolorem przeciwnika
2 naturalne, 5+
−4+
,
forsing (tylko 3
byłyby zapowiedzią negatywną)
3 propozycja kontraktu, a
zarazem wskazanie zainteresowania inną/wyższą grą (z kartą słabszą i
zdecydowanie bezatutową E skoczyłby
na 3BA w poprzednim okrążeniu)
4 układ 6
−4
, dobra
ręka (ze słabszą W skoczyłby na 4
w poprzednim okrążeniu)
5, 6 cuebidy
Bardzo dobry, ale też niezwykle trudny do
licytacji, szczególnie po otwarciu przeciwnika, szlemik w kiery, kara i bez
atu. Szansa na nieoddanie lewy karowej, i tak wyraźnie
ponadpięćdziesięcioprocentowa, tu wzrasta do w zasadzie 100% – S otworzył bowiem licytację, a bez
D
tego otwarcia by nie miał. W sekwencji według Naszego Systemu stronie WE trudno jest rozpoznać podwójne zafitowanie, chyba że w pierwszym okrążeniu E dysponowałby możliwością
zalicytowanie 2
jako koloru przeciwnika, a nie konwencji Drury’ego, koniecznie przyrzekającej fit kierowy. W
sekwencji według Wspólnego Języka – po zalicytowaniu przez E koloru przeciwnika 3
jego partner może bezpiecznie opisać swoją rękę jako
układ 6
−4
w dużej (oczywiście w miarę istniejących możliwości)
sile. E może więc liczyć na sześć
lew kierowych, pięć karowych oraz treflową, zapowiada zatem szlemika 6BA
– także po to, aby chronić swoje piki przed podegraniem na pierwszym
wiście. Nie wie bowiem o tym, że partner posiada w pikach nie tylko singletona,
ale również damę.
Minimaks
teoretyczny: 6 BA(WE), 12
lew; 990 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 7 (WE);
– 12 (WE);
– 12 (WE);
– 7 (WE);
BA – 12 (WE).
Rozdanie 28; rozdawał W, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
1 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
|
|
I
w tym rozdaniu wychodzi na linii WE szlemik – w kara i bez atu.
Oczywiście, lepszy jest ten pierwszy, szczególnie z ręki W, przy
podziale atutów 3−2 wymaga on bowiem albo takiej konfiguracji trefli, aby
można było zdobyć w tym kolorze pięć wziątek (czyli podziału 3−3 bądź
4−2 z drugim waletem), albo korzystnie położonego
A (a trefli
rozłożonych tak, by jedną przebitką można było wyrobić w nich trzy wziątki);
natomiast przy podziale kar 4−1 – zarówno korzystnej konfiguracji
trefli (by dały one pięć lew), jak i dobrze położonego
A. Z powyższego
wynika, że 6
(W) zostanie zrealizowane w ponad 55% przypadków, jest to
więc szlemik godny polecenia zarówno w meczu, jak i w turnieju na maksy.
Szlemik
w bez atu wymaga natomiast stosownej konfiguracji trefli (3−3 albo
4−2 z drugim waletem) oraz korzystnego położenia
A, nie jest natomiast
wówczas istotny rozkład kar; i tak szansa jego realizacji wynosi jednak tylko
26%. Na pewno nie jest to więc gra warta polecenia.
Kontrakt
6
jest tu wszakże niełatwy do osiągnięcia. Jedyna doń droga to nieco
naciągnięty inwit 4BA ze strony E, przyjęty przez jego partnera
zapowiedzią 5
, wskazującą longera w tym kolorze (cztero- albo
pięciokartowego). E podniósłby wówczas do 6
i to byłoby to. W
praktyce prawie żaden odpowiadający na taki inwit się jednak w zasadzie nie
zdecyduje – do w miarę prawidłowego szlemika potrzebne jest mu bowiem
zarówno, aby partner miał maksimum otwarcia, jak i to, by dało się uzgodnić
kolor (młodszy).
Minimaks
teoretyczny: 6 BA(WE), 12 lew; 990 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 12 (WE);
– 12 (WE);
– 10 (WE);
– 7 (WE);
BA
– 12 (WE).
Rozdanie 29; rozdawał N, obie po partii.
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1 BA |
pas |
2  |
pas |
2  |
pas |
3 BA1 |
pas |
pas |
pas |
1 ze względu na
sekwensowe piki
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1 BA |
pas |
2
 |
pas |
2  |
pas |
2 BA |
pas |
3 BA1 |
pas |
pas |
pas |
|
|
1 ze względu na
dobry pięciokart karowy oraz dwie szybkie lewy bokiem
Rzecz
jasna ze względu na fakt, iż na linii WE znajdują się tylko 23 PC,
niejedna para zatrzyma się w 2BA. Tymczasem kontrakt firmowy jest rzeczywiście
nieobkładalny – po oczywistym ataku
K E zabije asem i wyrobi
sobie piki. Broniący wezmą wówczas
A i ściągną trzy kiery, pozostałe lewy
będą już jednak należały do rozgrywającego. Gdyby S nie miał oczywistego
ataku kierowego, tylko wyszedłby w inny kolor, rozgrywający wziąłby
najprawdopodobniej lew dziesięć (pięć karowych, trzy pikowe oraz dwie na asy w
pozostałych kolorach). Wynika stąd, że mimo obecności na linii WE tylko
23 PC kontrakt 3BA jest tu propozycją jak najbardziej prawidłową, czyli
zdecydowanie wartą podjęcia. Aby go jednak osiągnąć, co najmniej jeden z graczy WE musi dostrzec w swojej ręce nadwyżkę ponad formalną liczbę punktów. W ma przecież piękny sekwens pikowy, który często da trzy lewy (mimo że jest
warty tylko 6 PC), a jego partner posiada dobrej jakości longera roboczego w
karach (w którym często, nawet gdy W nie ma
D) wyrobi się lewy na
blotki, a pozostałe figury ręki E to dwa asy, czyli pewne i –
co równie ważne – szybkie lewy. A takie wartości są znakomitym
dopełnieniem bilansu bezatutowego opartego o solidnego longera roboczego.
Proszę zauważyć, że gdyby zamiast asów w kierach i treflach E posiadał w
tych kolorach mariasze – a więc w sumie miałby o 2 PC więcej –
wzięcie przezeń dziewięciu lew nie byłoby ani trochę pewniejsze aniżeli w
rozdaniu autentycznym.
Minimaks
teoretyczny: 3 BA(WE), 9 lew; 600 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 9 (WE);
– 10 (WE);
– 6 (NS, WE!);
– 9 (WE);
BA
– 9 (WE).
Rozdanie 30; rozdawał E, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
1
1 |
1
 |
1 BA |
pas |
pas |
pas2 |
pas |
|
1 na trzeciej ręce otwarcie jak
najbardziej wskazane, zresztą z tą kartą wielu graczy rozpoczęłoby licytację
także na ręce pierwszej i drugiej
2 z tak słabymi kolorami N nie odważy się już zapewne na
powtórne zabranie głosu w licytacji
Na większości stołów ostatecznym
kontraktem w tym rozdaniu stanie się właśnie 1BA(E). Przeciwko tej grze S wyjdzie najprawdopodobniej blotką karo, a jego partner z konieczności zabije
pierwszą lewę asem. Aby ograniczyć przeciwnika do siedmiu wziątek N będzie też musiał odwrócić blotką
pikową. Z kolei, by na pewno zrobić swoje, E nie będzie mógł wstawić z ręki
K. Gdy doda
10 albo
9, S weźmie lewę singlowym
A i zagra
(koniecznie!) w kiera. Po takiej obronie rozgrywający zrobi tylko swoje. Gdyby
jednak po wzięciu lewy na
A gracz S wyszedł w któryś z kolorów młodszych, dałby przeciwnikom szansę na zrobienie
nadróbki.
Reasumując, kontrakty 1BA(E) będą na ogół realizowane, od czasu
do czasu nawet z teoretycznie nienależną rozgrywającemu nadróbką. Wiele zależy
tu jednak od konkretnych poczynań obu stron, z których wszystkich nie sposób
przeanalizować. Także w licytacji, albowiem z teoretycznego punktu widzenia
najwyższym kontraktem, jaki w rozdaniu tym może wygrać którakolwiek ze stron,
są 2
(NS). Protokoły będą zatem
pełne niewysokich zapisów na obie strony, chociaż większość z nich znajdzie się
na WE.
Minimaks
teoretyczny: 2
(NS), 8 lew; 90 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 8 (NS);
– 6 (NS, WE!);
– 7 (NS);
– 7 (NS);
BA – 7 (WE).
Rozdanie 31; rozdawał S, po partii NS.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1  |
pas |
1  |
pas |
2  |
pas |
2/3  |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1  |
pas |
1  |
pas |
1 BA1 |
pas |
pas |
pas |
|
1 od pewnego czasu taki rebid – z
singletonem, zwłaszcza honorowym, w kolorze odpowiedzi partnera – jest
już dopuszczalny
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1  |
pas |
1  |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 2 |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 od pewnego czasu taki rebid – z
singletonem, zwłaszcza honorowym, w kolorze odpowiedzi partnera – jest
już dopuszczalny
2 na taką sekwencje partner ma
najczęściej pięć kar, a wówczas gra na dziewięciu atutach łatwo może przynieść
lepszy rezultat aniżeli gra w bez atu
Przeciwko 1BA(S) W ma łatwy wist
W. Rozgrywający wyrobi sobie kara i łatwo zrobi swoje (trefl, dwa kara, trzy
kiery i pik), nie ma wszakże na co zdobyć nadróbki. Broniącym należą się
natomiast trzy lewy treflowe, dwie karowe i pikowa.
Zdecydowana większość duetów NS zagra jednak
w tym rozdaniu w kara. Wprawdzie rozgrywający ma wówczas tylko trzy
przegrywające z góry – treflową i dwie atutowe – nie zdoła jednak w
żadnym wypadku poprzebijać wszystkich swoich przegrywających, będzie więc się
musiał zadowolić dziewięcioma wziątkami i zapisem w wysokości 110 punktów. On
właśnie powinien zatem dominować w protokołach tego rozdania…
Minimaks
teoretyczny: 3
(NS), 9 lew; 110 dla NS.
Maksymalne
liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 7 (NS);
– 9 (NS);
– 8 (NS);
– 6 (NS, WE!);
BA
– 7 (NS).
Rozdanie 32; rozdawał W, po partii WE.
W |
N |
E |
S |
1  |
4  |
4 1 |
5  |
pas |
pas |
5  |
6  |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
1 na pewno E nie będzie się czuł po tej zapowiedzi do końca odlicytowany
albo:
W |
N |
E |
S |
1  |
4  |
5 1 |
6  |
ktr.2 |
pas |
pas |
pas |
1 cuebid, zaproszenie do szlemika
2 zdecydowanie zniechęcająca
Gracze NS będą w
tym rozdaniu bronić do upadłego, najpierw pięcioma, a potem sześcioma karami
(albo od razu sześcioma!). Rzeczywiście, na WE łatwo wychodzi 5
, trzeba oddać tylko lewy karową oraz na
zaimpasowego
K. Zawodnicy NS,
grając w kara, wezmą natomiast lew dziewięć, a oddadzą jedynie pika, dwa kiery
oraz trefla. Szlemik karowy z kontrą zostanie zatem przegrany za 500, czyli
opłacalnie w stosunku do należnych stronie przeciwnej 650 punktów. Jak już
jednak wspomniałem – gdy w pierwszym okrążeniu licytacji N skoczy
na 4
, jego partner będzie potem bronił do upadłego. W takich okolicznościach
niejeden zawodnik E może się zdecydować na zapowiedzenie szlemika, w
końcu na ogół dadzą mu go już dwa czarne
mariasze w ręce partnera…
Minimaks
teoretyczny: 6
(NS) z kontrą, 9 lew; 500 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 11 (WE);
– 9 (NS);
– 7 (E!);
– 11 (WE);
BA – 6 (WE).
Rozdanie 33; rozdawał N, obie przed partią.
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1 BA |
pas |
2  |
pas |
2  |
pas |
3 1 |
pas |
3 BA2 |
pas |
4 BA3 |
pas |
pas4 |
pas |
1 naturalne, 5+
, forsing
2 dobre trzymania w kolorach
czerwonych
3 inwit
4 tylko 15 PC (piękne, to
prawda), a przy tym brak koloru uzgodnionego
Po otwarciu E 1BA jego partner powinien spróbować uzgodnić któryś ze swoich
kolorów, a potem zainwitować szlemika. Ponieważ jednak żadnego z kolorów
uzgodnić się nie da, a E posiada
tylko 15 PC (piękne, ale nie o ich jakość/urodę w tym wypadku chodzi),
licytacja wygaśnie w 4BA. Jeżeli przeciwko temu kontraktowi S wyjdzie
D, rozgrywający łatwo
wyrobi sobie fortę treflową i skompletuje jedenaście wziątek (cztery pikowe,
kierowa, dwie karowe oraz cztery treflowe). Teoretycznie rzecz biorąc,
jedenaście lew można wziąć także po ataku kierowym, w praktyce nie będzie to
jednak proste. Jeśli bowiem S zawistowałby blotką kierową, jego partner musiałby wstawić na trzeciej ręce
króla. Rozgrywający zabiłby w ręce
A, po czym mógłby kontynuować
10 i
9 – w ten sposób wyrobiłby sobie jedenastą wziątkę na
6 w ręce (od N spadłaby bowiem pierwotnie trzecia
8). Przy aktualnym rozkładzie możliwe byłoby sprawdzenie przedtem rozkładu
trefli – czy kolor ten nie dzieli się przypadkiem 3−3. Podobnie
mogłaby wyglądać rozgrywka po ataku
D, E nie mógłby tylko wówczas zagrać przedtem trzy razy w trefle (gdyż oddałby
K,
fortę treflową oraz
W). Dużo lepszym
rozwiązaniem byłoby jednak przepuszczenie pierwszej lewy (
D). Gdyby S kontynuował kierem, rozgrywający
łatwo wyrobiłby sobie dodatkową wziątkę w tym kolorze; jeśliby zaś lewy obrońca
zmienił atak, E wyfortowałby sobie
blotkę treflową. W obu wypadkach skończyłoby się na jedenastu lewach.
Na linii WE może jednak zostać zrealizowany szlemik – treflowy.
Wprawdzie atuty dzielą się 4–2, ale przy longerze w tym kolorze obrońca N ma też aż pięć pików i trzy kiery
(oraz singla karowego; szlemik zostałby też zrealizowany przy układzie ręki N 4–3–2–4). Powiedzmy, że przeciwko 6
(W) N zaatakowałby w singla karo. Rozgrywający zabiłby
A na stole i ściągnąłby
A K D (zrzucając z dziadka dowolną małą kartę) – w końcu jego
podstawową szansą na sukces byłby podział atutów 3−3. Gdyby się on jednak
nie zrealizował, W musiałby zagrać
na mikroskopijną szansę dodatkową – iż weźmie jeszcze cztery lewy pikowe
oraz
K, a ponadto przebije w ręce – pozostałymi mu tam dwoma blotkami
atutowymi – dwa kiery z dziadka (pięć lew atutowych, cztery piki, dwa
kara i
A). W piątej lewie rozgrywający zagra zatem kiera do asa w dziadku, a
w następnej przebije w ręce kiera. Potem trzeba będzie wejść na stół
A i
przebić w ręce kolejnego kiera, zagrać w karo do dziadkowego króla (N niczego nie zyska przebijając, zrzuci
więc pika), a następnie wykorzystać pozostałe trzy lewy pikowe. Na końcu
– w lewie trzynastej – N przebije ostatnim atutem karową wziątkę swojego partnera. Oby wszystkie takie
szlemiki dawało się wygrać dzięki korzystnym rozkładom kart oraz – rzecz
jasna – nienagannej technicznie rozgrywce...
Proszę zauważyć, że przy aktualnym
rozkładzie kart obie przebitki kierowe muszą zostać wykonane przed zagraniem
drugi raz w kara, inaczej N zrzuci w drugiej rundzie kar kiera, a potem
trzecią lewę kierową nadbije. Z kolei przed zagraniem drugi raz w kara nie
wolno zgrać wszystkich czterech pików, gdyby bowiem rozgrywający tak postąpił, N zdobyłby ostatnie dwie wziątki na trefla i fortę pikową. Nie byłoby natomiast
żadnych tego typu problemów przy wspomnianej już ręce N w składzie
4–3–2–4, rozgrywający mógłby wówczas wykonać wszystkie swoje
manewry – ściągnięcie czterech lew pikowych, przebicie w ręce dwóch
kierów i podegranie figury karowej – w dowolnej kolejności.
Gwoli ścisłości, kontrakt
6
dałoby się też wygrać przy układzie ręki N 4–4–1–4, wówczas jednak rozgrywający musiałby najpierw zgrać
wszystkie cztery piki, potem zagrać drugi raz w kara, a dopiero na samym końcu
przebić w ręce drugiego kiera (trzecią rundę tego koloru). Inaczej N albo pozbyłby się w drugiej lewie karowej pika, albo wziąłby ostatnie dwie lewy
na trefla i fortę kierową. Jak widać, dwie podstawowe linie rozgrywki –
na rękę N w składzie 5–3–1–4 bądź
4–4–1–4 – wzajemnie się wykluczają, oba prowadzą
natomiast do celu przy trzecim z jej istotnych składów
(4–3–2–4).
Minimaks teoretyczny: 6
(WE), 12 lew, 920 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do
wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 12 (WE);
– 10 (WE);
– 8 (E!);
– 11 (WE);
BA – 11 (WE).