III Brydżowy Ogólnopolski Obóz Młodzieżowy
Polskiego Związku Brydża Sportowego

Rogowo, 16 - 30 sierpnia 2003

Lidka Wilczak, opiekunka grupy skwierzyńskiej i główny pedagog Obozu, miała fart i nie miała fartu. Miała, bo w wyniku rozdziału pokoi, dostała jej się piękna, przestronna jedynka na parterze z dużymi oknami i widokiem na “cichy” ( od zaplecza ) trawnik, gdzie nie prowadziły żadne ścieżki obozowiczów. Nie miała, bo pokój był tak dogodnie usytuowany na planie budynku, że każdy, komu zbierało się na pogaduchy, trafiał wprost do Lidki. W ten sposób w pokoju Lidki powstała klubo-kawiarnia. Wszystkie kawy, szklanki i czajniki po kilku dniach wylądowały u Lidki, od rana do rana ktoś przesiadywał i coś uzgadniał, na poduszkach wylegiwał się olbrzymi i – co tu ukrywać – nie zawsze do końca czysty rotweiler, a młodzież też się nauczyła, że wszystkie nie cierpiące zwłoki sprawy można o każdej porze załatwić u Lidki. Nawet lodówka, gdzie przechowywane dżem i smalec dla wiecznie nie dojedzonych, którzy koniecznie przed położeniem się spać musieli uzupełnić zapasy kalorii, trafiła do klubo-kawiarni. W ten sposób dopadł Lidkę odwieczny problem: mieć czy być ? Po prostu, potrzebny jest orient !