III
Brydżowy Ogólnopolski Obóz Młodzieżowy
|
WALKA DO KOŃCA |
Młodemu przyszło zagrać w turnieju par przeciwko swojemu klubowemu trenerowi. Jak zwykle w takich wypadkach, walka była niezwykle zacięta. Po pierwszym rozdaniu, gdzie przeciwnicy bez żadnego sensownego powodu zapędzili się do końcówki, którą Młody z partnerem solidnym wistem obłożyli bez dwóch, stwierdził z przekąsem: “Jak to dobrze, że nas nie ominęliście...” (przed chwilą był przeskok ). Przy stoliku na moment zapadła brzemienna cisza. W drugim rozdaniu, po dwóch pasach trener otworzył 1© , partner Młodego dał kontrę, drugi przeciwnik spasował, Młody powiedział 1ª i 1BA jego partnera zakończyło licytację. Nastąpił nie-kierowy wist, Młody z dumą wyłożył swoje 4PC z trzema pikami i czterema kierami, a jego partner wziął się za rozgrywkę. Gdy kasował jedenastą lewę grając przez kiery - Młodego coś tknęło. Rzucił się do oglądania protokołu i przez niespełna minutę z niedowierzaniem wpatrywał się w to, co tam zobaczył. Chwilę potem zaczął:
Jednak Młody nadal nie mógł pogodzić się z porażką. I, gdy przeciwnicy oddalili się już o dobre kilka metrów, na całą salę rozległ się dźwięczny głos Młodego: “A czy posiadacie kartę konwencyjną, gdzie jest wpisane, że blefujecie CZĘSTO ?”...
|
z życia BOOMu |
Wspomnienia z poprzednich letnich obozów brydżowych PZBS: |