Problem 8 - Tak musi być

31.07.2004

Turniej par, obie po partii, licytowano:

 

W	N	E	S
-	Pas	1 BA	2 (1)
2 BA(2)	Pas	3 (3)	Pas
3	Ktr	Pas	Pas
pas

1. 5+ pików i młodsze 4+
2. Lebensohl
3. automatyczne

N zawistował (odmiennie) 3-ką. Ręce nasze i dziadka:

 

	D 7 6			K 2
	A 9 8 7 5 4			D 2
	6			A D 10 7 4 3
	8 6 2			K W 7

Pytanie 1. Jak leżą piki ?

Odpowiedź

Prawie na pewno S ma 6, a N dwa, choć nie jest wykluczony także podział 7-1

 

Pytanie 2. Jaki boczny kolor posiada S ?

Odpowiedź

Praktycznie trefle, sądząc po różnicy długości kolorów młodszych w stole i fakcie, że N wybrał wist pikowy, a nie karowy (posiadałby przy karach u S co najwyżej dubletona karo i mógł w niego zawistować równie dobrze jak w dubletona pikowego).

 

Pytanie 3. Jak leżą kiery ?

Odpowiedź

Źle (4-1), albo bardzo źle (5-0) z długością u N

 

Pytanie 4. Ile lew mamy do oddania ?

Odpowiedź

Pika, 2-3 kierów, 1-3 trefli.

 

Pytanie 5. Ile lew mamy do wzięcia ?

Odpowiedź

Pika, 3-4 kiery, 1-2 karo i 0-2 trefle.

 

Pytanie 6. Jak są rozłożone honory w rękach przeciwników ?

Odpowiedź

S posiada AW w pikach i jakąś figurę trefl lub obie figury a tym kolorze, a N KW w kierach i pozostałe, upoważniające do kontry, honory w kolorach młodszych.

Pytanie 7. Czy gramy typowy kontrakt ?

Odpowiedź

Trudno ocenić, ponieważ nie każdy otworzy z ręką partnera 1 BA.

Pytanie 8. Czy jest szansa wygrania kontraktu ?

Odpowiedź

Owszem – jeśli zredukujemy swoje lewy przegrywające do minimum – pika, dwóch kierów i trefla.

Pytanie 9. Jaki warunek musi być spełniony aby to było możliwe ?

Odpowiedź

N musi mieć króla karo i damę trefl. A także 5 kierów, a nie 4.

Pika oczywiście przepuszczamy do damy na wypadek singla w tym kolorze u N. Wtedy oczywiście zawsze przegramy ale po co mamy leżeć o jedną więcej. W drugiej lewie sprawdzamy czy zachodzi warunek dotyczący położenia króla karo – gramy karo do damy. Nie może to nic kosztować ponieważ niemożliwe jest aby N posiadał całą AD w treflach, a tylko wtedy impas byłby niepotrzebną stratą lewy.

Impas się udaje, zgrywamy więc asa, na którego wyrzucamy z ręki trefla i gramy trzeci raz karo mimo iż N do asa karo dołożył króla i przebijamy na wszelki wypadek wyższym “numerkiem”. N dodaje do koloru waleta.

W kolejnej lewie zagrywamy trefla do waleta. Piatnik nad nami czuwa – S bije waleta asem i wpada w namysł. Upewniamy się, że S nie posiada kierów (co było oczywiste wcześnie w kontekście dołożenia przez S trzech kar i pierwszego wistu w pp 3-kę, co przy wiście odmiennym oznacza dubletona), bo zagranie w atu byłoby z jego pozycji oczywiste. Zatem zachodzi trzeci warunek – kiery dzielą się 5-0, a S myśli, czy zagrać pika, czy trefla. My wiemy już, że to wszystko jedno. Po zagraniu w trefla weźmiemy królem i przebijemy trefla, a następnie zagramy pika. Obrońca weźmie asem i pozostaną mu same czarne karty. Po zagraniu np. pika N przebije 3-ką kier, my nadbijemy damą i zagramy kiera do “numerka” wpuszczając N, a następnie przepuścimy zagrany przez niego honor. Po zagraniu w trefla sytuacja będzie identyczna. Po wcześniejszym zgraniu asa pik i zagraniu pika, N może usunąć w tej lewie trefla ale nic to mu nie pomoże. Przebijemy cc 2-ką i np. zagramy damę kier, chociaż zagranie młodszego koloru i przebicie kolejnym “numerkiem” także wyegzekwuje wpustkę przeciwko N. Uprawnione będzie także na końcu pytanie - “z czym nieboszczyk kontrował ?”, choć nie przeciwko każdemu przeciwnikowi. I nie chodzi wcale o płeć.

 

Całe rozdanie:
				5 3
				K W 10 6 3
				K W 8
				D 10 3
	D 7 6					K 2
	A 9 8 7 5 4					D 2
	6					A D 10 7 4 3
	8 6 2					K W 7
				A W 10 9 8 4
				-
				9 5 2
				A 9 5 4

Ryszard Kiełczewski

[email protected]

Szkoła