Przy podziale 4-0 z czwórką w ręce N, rozgrywka też nie nastręczy kłopotów – zagramy wysoką figurę, a potem blotkę do waleta. A co z podziałem 4-0 z czwórką w ręce S ? Zagranie blotką do wysokiej figury, a potem blotką do waleta skończy się wskoczeniem damą, co zablokuje kolor, a następnie zagranie w kiery odetnie nas od karowych fort w stole. Zatem “nie tędy Walendy”. Wszystko byłoby proste gdybyśmy mogli zagrać karo ze stołu blotką w pierwszej lewie. A nie możemy ? Możemy – wszak nikt nie zabroni nam wejść asem kier. Zatrzymania w tym kolorze nie tracimy, a po zagraniu kar ze stołu nie ma rozkładu, przy którym nie wyrobilibyśmy 5-ciu lew w tym kolorze. Jeśli S wskoczy damą wszystkie pozostałe kara są nasze. Jeśli puści i nasz walet weźmie lewę, a N nie doda do koloru, to oddamy w następnej rundzie karo grając blotki z obu rąk i znowu nasze będzie na wierzchu. Jeśli natomiast S nie dołoży do koloru, to też musimy wziąć 5 lew w karach. Jeśli bowiem N pobije damą wyimpasujemy mu 10-kę i weźmiemy resztę lew karowych. Jeśli przepuści waleta my zrewanżujemy mu się nie oddając już żadnej lewy karowej.