Tuż przed rozpoczęciem rozgrywek Transnational,
Komisja Systemowa WBF wydała komunikat, że wszyscy gracze, którzy
zarejestrowali się do turnieju po 15 sierpnia, nie mogą używać tzw.
Systemów Czerwonych.
Blady strach padł na zawodników polskich, którzy
gremialnie zjechali brać srogi rewanż za baty w Bermuda Bowl.
- To skandal, zewsząd padały cierpkie słowa pod
adresem organizatorów, żeby zabraniać naszego Wspólnego Języka. Toż
to nasza narodowa duma i chwała.
Ostatecznie zobowiązano mnie jako sędziego nie tylko
do wyjaśnienia sprawy, ale obronienia Wspólnego Języka sposobem
kategorycznym, jak onegdaj broniono wzmiankowanej Częstochowy.
Poszedłem wprost do Sędziego Głównego czyli samego
Maxa Bavina i wprost spytałem:
- Dlaczegoż to Polacy nie mogą grać Polish Clubem?
Dyskryminacja, czy co?
- A dlaczegóż to tak twierdzisz?
Wyciągnąłem ów nieszczęsny komunikat.
- Tu stoi napisane, odrzekł z typowo angielską
flegmą Max, że nie można grać Red Systems, jeśli nie
zarejestrowano się przed 15 sierpnia, a ja jestem na 100% przekonany, że
WSZYSCY Polacy dokonali rejestracji w lipcu, a może nawet jeszcze
wcześniej.
Częstochowy nie trzeba było już bronić.
Co najwyżej do niej pielgrzymować.
Sławomir Latała
Estoril, 31 października 2005
|