3. Otwarte Mistrzostwa Europy

15-30 czerwca 2007, Antalya

Relacja 3 - 22 czerwca 2007

 Finał teamów mikstowych był bardzo zacięty, obfitował w wiele ładnych zagrań. Niemniej, jak to w finałach bywa, było również dużo prostych błędów. Zawodnicy mogą błądzić, ale organizatorzy i sędziowie – nie. Co się stało? Już za chwilę. Otóż w drugim rozdaniu drugiej rundy poszło jak poniżej:

Runda 2, Finał teamów mikstowych, pokój zamknięty,

rozdanie nr 18, po partii NS, rozdawał E

 

Andrej GROMOV

 

W 8 7 4

 

A D W

 

A 9 8 7 4 3

 

 

Jeremy DHONDY

Heather DHONDY

 

D 10 5 3

K 6

 

4 3

K 10 8 2

 

D W 6 5 2

 

A D W 8 5 4 2

K 7

 

Victoria GROMOVA

 

A 9 8

 

9 7 6 5

 

K 10

 

10 9 6 3

 

W

N

E

S

1 BA 1)

pas

2 2)

pas

2 BA 3)

pas

3

pas

3 BA

pasy…

1) – 12-14 HCP,
2)
– transfer na trefle,
3)
– W wyjaśnił S, "brak starszej figury",
     E wyjasnił N," brak trzeciej figury"

 

Wiktoria Gromowa wyszła odmiennie 7. Partner zabił asem i odszedł damą. Rozgrywająca wzięła królem i zagrała 6 pik, rozpaczliwie próbując skraść dziewiątą lewę. Ku jej zdziwieniu udało się. Rosjanie wezwali sędziego, próbując uzasadnić przepuszczenie pika złym wytłumaczeniem odzywki 2BA, z którego wynikało, że E nie mogła mieć K. Zaczęły się poszukiwania czternastego trefla. W stole 7 (bo widać), u S – 4 (bo widać), otwierająca – 2 (bo otworzyła 1BA), N – singlowy K (gdyż otwierający nie ma starszej figury). Razem czternaście. Jeszcze raz ciut w innej kolejności – w stole 7, u S – 4, u N – 1 (król), rozgrywająca - ???? – Panie Sędzio, Rosjanie coś sobie przypomnieli, w jednym z poprzednich rozdań, padło otwarcie 1BA z singletonem.

Szkoda słów, sędziowie dali się nabrać i uznali protest, nakazując wpisać bez jednej. (mnie proszę w to nie mieszać, miałem wolne J ). Jak popatrzycie na rozdanie, to trudno sobie wyobrazić, żeby rozgrywająca mając nawet owego singletona rozpoczęła rozgrywkę od pików, a nie od trefli. Nic więc dziwnego, że Anglicy złożyli odwołanie. Komisja Odwoławcza zaczęła się zbierać, zaczęła się zbierać, zaczęła się zbierać, w międzyczasie rozegrano trzecią a zarazem ostatnią rundę, po której odnotowano …remis. Teraz dopiero KO stała się naprawdę ważnym ciałem. Pamiętacie TKM (do młodszych Czytelników – jest to akronim od Teraz K… My, wypowiedziane przez dość znanego dzisiaj polityka jakieś 10 lat temu). Niemniej rozpatrzenie odwołania zajęło Szacownej KO tylko ok. 1 minuty (w dodatku, że wszyscy jej członkowie śpieszyli się na kolację wydawaną przez Prezydenta EBL). Sądzono, że będzie coś poważniejszego. Przywrócono wynik, jaki był przy stole.

Nie będę więcej komentował całego zdarzenia, pozwolicie, że pozostawię Was tylko z faktami.

 

Teamy wystartowały (więcej o nich jutro), a nasze DZIEWCZYNY (Anna Sarniak, Grażyna Brewiak, Małgorzata Pasternak, Ewa Harasimowicz) odnotowały rzecz niebywałą – 49 VP po pierwszych dwóch meczach (w pobitym polu Holenderki). Oby tak dalej.

 

Z Antalyi Sławek Latała,

22 czerwca 2007