49. Drużynowe Mistrzostwa Europy |
|
|
|
Relacje Sławka Latały |
|
14 czerwca 2008 |
|
Na Orly spotkałem Boye Brogelanda. Ucieszył się. I uśmiechnięty wytłumaczył, że w Szanghaju byłem też pierwszą zagraniczną osobą z brydża, którą spotkał i jak to się skończyło? Norwegia zdobyła Bermuda Bowl. Nie wierzy wprawdzie w takie znaki, ale… Pau to małe, nie z tej epoki miasteczko w regionie Akwitania, w departamencie Pireneje Atlantyckie. Hotele, w większości zbudowane na przełomie XIX i XX wieku, są połączeniem historii z nowoczesnością. Całe szczęście, że w wyposażeniu pokoi położono nacisk na to drugie. Natomiast Palaise Beaumont (miejsce rozgrywek) jest rewelacyjny. Pałacyk, pięknie położony pośród zieleni, tchnie historią i jest wizytówką miasteczka. W pokoju prasowym spotkałem starych znajomych, PO Sundelina ze Szwecji, Barry Rigala z Nowego Jorku i Marka Hortona z Anglii. Podpytywali mnie o szanse polskich drużyn. Nie puściłem pary z ust, doskonale wiedząc, że jestem najgorszym z możliwych proroków. Jeszcze nigdy nie trafiłem żadnego wyniku, a co dopiero miejsca w mistrzostwach. Mark Horton czytał składy polskich drużyn, oceniając ich siłę. W pewnym momencie przeczytał nazwisko, które ze zdziwieniem powtórzył Barry Rigal z tym słynnym nosowym akcentem znanym z reklam tej firmy: - Panasonic? Zagadka – o kogo chodziło? Rozwiązanie Za godzinkę przyjeżdżają openy. Wg Piotrka Walczaka nastroje w drużynie są bojowe. O 18.00 odprawa kapitanów a wieczorkiem Ceremonia Otwarcia.
Z Pau Sławek Latała 14 czerwca 2008
|
|
rozwiązanie konkursu
Aż dziwne, że nikt nie odgadł.
Najciekawsze odpowiedzi: |