1. Światowe Igrzyska Sportów Umysłowych

 
Pekin, 3-18 października 2008

 

Relacje Sławka Latały

wyniki         biuletyny

relacja 1 - 3 października 2008

Uff, cała planowana polska ekipa jest już w Pekinie. A nie było to łatwe. Najbardziej oporny był npc U-21 czyli po naszemu niegrający kapitan młodzieży szkolnej - Andrzej Aleksandrzak, który postanowił pójść w ślady Marco Polo i zamienił banalny, kilkunastogodzinny lot do Państwa Środka na prawdziwą trzydniową wyprawę, wybierając trasę: Kalisz - Poznań - Wrocław - Kalisz - Poznań - Berlin - Paryż - Pekin. Nie jestem pewien, czy Marco Polo był kiedykolwiek w Kaliszu, niemniej byłby dumny ze swojego naśladowcy, który - gwoli wyjaśnienia - nadział się po prostu na korki przed Poznaniem, spóźniając się na planowy wylot.
Po kilku godzinach walki z tabunem recepcjonistek ("gdzie kucharek sześć.") wszyscy, czyli ołpeny, lejdisy i seniorzy dostali zaplanowane przed kilkoma miesiącami pokoje. Młodzież miała łatwiej, gdyż ich rozmieszczono w wiosce olimpijskiej, wedle z góry ustalonego grafiku.
Próba udania się na Ceremonię Otwarcia niestety zakończyła się fiaskiem. Tutaj dwa słowa o całej imprezie, a zrozumiecie, jak do tego doszło. Otóż 1. Światowe Igrzyska Sportów Umysłowych, to próba wejścia na ścieżkę sportów olimpijskich boczną furtką. Jak pamiętacie, próba wejścia bramą główną zakończyła się niepowodzeniem, gdyż nie przekonano nikogo z MKOl-u, że brydż, szachy, to dyscypliny sportowe takie same jak lekkoatletyka, boks, czy zjazd na nartach. A skoro są inne, to trzeba wymyślić dla nich coś odmiennego, specyficznego dla tych dyscyplin. I z inicjatywy Prezydenta WBF założono IMSA czyli Międzynarodowe Stowarzyszenie Sportów Umysłowych, zrzeszające pięć dyscyplin - brydż, szachy, go, warcaby i xciang-qi (szachy chińskie), po czym był już tylko mały kroczek do zorganizowania imprezy, na której właśnie jesteśmy. Dla większego zbliżenia się do innych igrzysk uznano, że pierwszeństwo mają młodzi i stąd konkurencje: do lat 21, do lat 26 i do lat 28 są najważniejsze (a w szczególności ta ostatnia). Pozostałe trzy konkurencje (open, kobiety i seniorzy) nie przynależą więc do Światowych Igrzysk Sportów Umysłowych i zorganizowane są li tylko pod egidą WBF (praktycznie jako stara, poczciwa Olimpiada Brydżowa). Stąd i konfuzja i całe zamieszanie z Otwarciem. Młodzi paradowali na stadionie olimpijskim, a nam zaplanowano skromny koktajl na miejscu gry. Niestety dojazd na miejsce owego koktajlu był ponad nasze siły i korki w Pekinie. Zakończyło się na obiadowaniu po restauracjach we własnym gronie.

Impreza już się właściwie rozpoczęła. Pierwszą konkurencją są dwudniowe Indywidualne Mistrzostwa Świata dla wąskiego grona zaproszonych mistrzów. Pośród znakomitości są Krzysztof Martens i Krzysztof Jassem w open oraz Ewa Harasimowicz w kobietach. Po pierwszym dniu nasi są w czołówce. Na ostateczne rozstrzygnięcie trzeba poczekać do 9 października, kiedy to będzie dzień wolny w zawodach drużynowych i odbędzie się druga i ostatnia sesja indywiduela. Póki co, trzymamy kciuki za naszych.

Z Pekinu
Sławek Latała
3 października 2008