OD KRZYSZTOFA JASSEMA
Maastricht Dzień po Dniu
(30 sierpnia)
Dzisiaj trochę łatwiejsi przeciwnicy. Pierwszy mecz graliśmy
przeciwko Kanadyjczykom (K-P, B-Z) i wygraliśmy 21 do 9. Następnie nasza para
i B - Z wygrali ze słabą Kolumbią 25 do 5. Pomimo wysokiej średniej nie
jesteśmy samodzielnymi liderami naszej grupy eliminacyjnej. Ex equo z nami na
prowadzeniu są sensacyjni Belgowie. Dzisiaj słabszy dzień naszych pań. Porażki
9 do 21 z Argentyną i 7 do 23 z Niemkami i wygląda na to, że panie będą
musiały walczyć o awans z grupy do końca.
Po dwóch łatwych zwycięstwach spodziewaliśmy się równie łatwej przeprawy z drużyną Honkongu. Tymczasem nasi przeciwnicy zagrali naprawdę przyzwoitego brydża i musieliśmy zadowolić się remisem 15 - 15 (wystapiliśmy w skałdzie: Jassem - Tuszyński, Kwiecień - Pszczoła). Wydaje się jednak, że po tej rundzie wyjdziemy na samodzielne prowadzenie w grupie, gdyż w obecnej chwili Belgia (współlider) przegrywa z Danią (nie znam ostatecznego wyniku).