Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003 |
|
Turniej nr. 6 - 9 czerwca 2003 |
Rozdanie 29; rozdawał N, obie po partii.
K97 J5 J1093 J1065 |
||||
J64 AQ843 A2 A43 |
A108532 962 KQ Q9 |
|||
Q K107 87654 K872 |
||||
1 multi, uwaga jak poprzednio2 partnerze, zalicytuj kolor swojego longera!; W ma w obu kolorach młodszych puste asy, nie widać zatem potrzeby ustawiania ostatecznego kontraktu z jego ręki, np. przez wywołanie transferu 4 |
W |
N |
E |
S |
- |
- |
2 1 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
słabe dwa, z tak obrzydliwymi miltonami nie polecam otwarcia 1albo:
W |
N |
E |
S |
- |
- |
2 1 |
pas |
4 2 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
Jeszcze raz powtarzam – z tak paskudnymi punktami otwarcie licytacji przez E 1 byłoby poważnym nadużyciem (choć, prawdę mówiąc, w tym wypadku na pewno nie doprowadziłoby do przelicytowania karty). Końcówkę pikową z naturalnej ręki E można tu uznać za kontrakt standardowy, chociaż – jak zwykle w takich rozdaniach na pewno nie zabraknie też zwolenników kontraktu firmowego (Przede wszystkim trzy bez!).
Lp | .Zapis | Ile | [PT] | [%] |
1 | -1460 | 1 | 0.09 | 0.01 |
2 | -1430 | 11 | 13.17 | 1.21 |
3 | -1400 | 1 | 26.25 | 2.41 |
4 | -710 | 5 | 32.78 | 3.01 |
5 | -690 | 6 | 44.77 | 4.11 |
6 | -680 | 47 | 102.53 | 9.41 |
7 | -660 | 8 | 162.47 | 14.91 |
8 | -650 | 130 | 312.87 | 28.70 |
9 | -630 | 8 | 463.26 | 42.50 |
10 | -620 | 145 | 630.01 | 57.80 |
11 | -600 | 5 | 793.48 | 72.80 |
12 | -500 | 1 | 800.02 | 73.40 |
13 | -240 | 1 | 802.20 | 73.60 |
14 | -200 | 2 | 805.47 | 73.90 |
15 | -170 | 4 | 812.01 | 74.50 |
16 | -140 | 2 | 818.54 | 75.10 |
17 | 100 | 71 | 898.10 | 82.39 |
18 | 200 | 42 | 1021.25 | 93.69 |
19 | 300 | 9 | 1076.83 | 98.79 |
20 | 400 | 1 | 1087.73 | 99.79 |
21 | 500 | 1 | 1089.91 | 99.99 |
22 | Śred. | 45 | 545.00 | 50.00 |
Rozgrywający kontakt pikowy z ręki E nie powinien mieć problemów z wzięciem jedenastu lew (gdyby rozgrywającym był W, np. po wywołaniu transferu 4, pierwszy wist honorem treflowym ograniczyłoby go do dziesięciu wziątek). Powiedzmy, iż obrońca S wyjdzie pasywnie w karo. E weźmie tę lewę (gdziekolwiek), ściągnie A, zaimpasuje kiery damą, zgra A i wyjdzie ze stołu kolejnym kierem. N zagra optymalnie, przebijając tę lewę blotką atu, a następnie wychodząc W. Kiedy jednak lewa ta zostanie zabita na stole asem (W–D–K–A) i rozgrywający zadysponuje ze stołu kolejnego kiera, N będzie mógł co najwyżej przebić go królem atu. A gracz E pozbędzie się wówczas z ręki przegrywającego trefla.
Szybkie kontynuowanie atutowania (A, a potem pik do waleta) doprowadziłoby do zdobycia przez rozgrywającego tylko dziesięciu lew: N pobiłby W królem i wyszedł W, a potem jego partner dostałby się do ręki kierem i ściągnąłby wziątkę treflową. Rozgrywka skuteczna jest również wszakże postępowaniem jak najbardziej uzasadnionym teoretycznie: kiedy na A spadnie od S dama, rozgrywającemu wolno będzie przyjąć, iż K znajduje się raczej w ręce N. A z pierwszego – pasywnego – wistu karowego wynika, iż S nie miał do wyboru bezpiecznego wyjścia w inny kolor, zatem prawdopodobieństwo zastania w jego ręce K (a także K) jest większe niż szansa, że honor(-y) ten znajduje się u jego partnera. Oba te wnioskowania ponownie oparte są na zasadzie ograniczonego wyboru.
Za chwilę dojdziemy do kwestii minimaksa, najwyższy więc czas, aby rozważyć perspektywy alternatywnej wobec pikowej gry w bez atu. Otóż z ręki W wychodzi tylko 3BA – po wiście honorem treflowym obrońcy dostaną bowiem lewę pikową oraz trzy treflowe. Z ręki E natomiast można wygrać aż 5BA (!) – choć, przyznajmy to szczerze – bardziej w zakryte niż w widne karty. Niech S zawistuje przeciwko kontraktowi bezatutowemu w karo. Rozgrywający weźmie tę lewę – powiedzmy – na stole, po czym będzie musiał kontynuować stamtąd W (albo zagrać blotke pik do ósemki w ręce!). S zabije W damą i powtórzy karem. Po wzięciu tej lewy E zaimpasuje piki dziesiątką, po czym ściągnie wszystkie wziątki w tym kolorze, a następnie wykona impas damą kier, zgra A i wpuści obrońcę S kierem. W trzykartowej końcówce gracz ten będzie musiał zachować dobrego kiera i drugiego K x, czyli pozbyć się wszystkich fort karowych (chyba że wysingluje K!). Teraz więc stanie przed koniecznością podarowania przeciwnikowi jedenastej wziątki na K.
Rzecz jasna i w tym wypadku rozgrywającemu nie wolno jest zagrać pików z góry – gdyby tak uczynił, N dostałby się do ręki K, odwrócił W i z przymusu wpustkowego wyszłyby nici.
Minimaks teoretyczny: 5 BA (E!), 11 lew; 660 dla WE.