Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003

Turniej nr. 4 - 14 kwietnia 2003

 

 Nr....4 Rozd..W,  po partii obie

J62
1052
K10653
73

 

K98743
AK8
Q4
54

 

105
Q643
AJ82
KQ8

 

AQ
J97
97
AJ10962

 

 

W

N

E

S

1

pas

2

pas

2

pas

2 BA1

pas

3 2

pas

3 BA/
4

pas

pas

pas

   

1 zarówno w NS, jak we WJ forsują, 2 sześć pików

Wielu graczy E, ze zrównoważoną ręką i zatrzymaniami we wszystkich kolorach bocznych, zdecyduje się na 3BA. 

Lp. Zapis NS Ile [PT] [%]
1 -1700 1 0.11 0.01
2 -1400 3 4.57 0.38
3 -1100 8 16.83 1.39
4 -1010 1 26.85 2.22
5 -950 1 29.08 2.41
6 -930 1 31.31 2.59
7 -890 1 33.54 2.78
8 -800 7 42.45 3.51
9 -790 3 53.59 4.44
10 -690 3 60.28 4.99
11 -680 1 64.74 5.36
12 -660 33 102.62 8.50
13 -650 2 141.62 11.72
14 -630 100 255.26 21.13
15 -620 81 456.93 37.83
16 -600 62 616.26 51.01
17 -500 2 687.56 56.92
18 -300 1 690.91 57.19
19 -240 1 693.13 57.38
20 -210 2 696.48 57.66
21 -200 5 704.28 58.30
22 -180 2 712.08 58.95
23 -170 31 748.84 61.99
24 -150 1 784.50 64.94
25 -140 1 786.73 65.13
26 -120 4 792.30 65.59
27 90 1 797.87 66.05
28 100 60 865.83 71.67
29 200 48 986.16 81.64
30 300 73 1 120.98 92.80
31 400 3 1 205.66 99.81
32 Śred. 62 604.00 50.00

I po naturalnym wiście W (10) wezmą co najwyżej dziewięć lew. W pierwszej rundzie pików S wstawi damę, którą rozgrywający będzie musiał przepuścić. Gdyby bowiem pobił ją K i kontynuował pikiem – S, po wzięciu lewy na A, odszedłby karem albo kierem. Rozgrywający dysponowałby tylko ośmioma wziątkami (pikową, czterema kierowymi, dwoma karowymi – po impasie króla w tym kolorze, oraz treflową), a jeśli zdecydowałby się na wyrabianie do końca pików – do ręki dostałby się waletem obrońca N i podegrałby pozostały w ręce E honor treflowy. Doszłoby wówczas do wpadki bez trzech.

Widać więc, dlaczego w pierwszej rundzie pików konieczne jest przepuszczenie dołożonej przez obrońcę S damy. Jeżeli gracz ten nie będzie wówczas kontynuował trefli, rozgrywający odda mu potem lewę na A i zrealizuje kontrakt z co najmniej jedną nadróbką (obrońcy wezmą tylko dwa piki oraz A). Po wzięciu lewy na D S musi zatem zagrać A i treflem, dając wprawdzie przeciwnikowi dziewiątą wziątkę na drugi honor treflowy w ręce, ale jednocześnie pozbawiając go jakichkolwiek szans na lewę dziesiątą. I tak 3BA z ręki E są jednak kontraktem zupełnie przyzwoitym, gdyby bowiem bez atu zostało ustawione z ręki W, gracz ten – po pierwszym wiście w trefla – mógłby wziąć tylko siedem lew.

W rozdaniu tym górą będą wszakże zwolennicy gry w kolor, nie powinno być bowiem większych problemów ze zrealizowaniem końcówki w piki. Nawet po ataku i kontynuacji treflowej; gdy S wskoczy później, w pierwszej rundzie atutów, asem i zgra po raz trzeci w trefle, wystarczy przebić w ręce blotką pik. Jeśli N nadbije, oba pozostałe atuty obrońców spadną potem na K.

Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 620 dla WE.

 

 następne rozdanie