Rozdanie 22 |
J732 AQ10854 AJ9 == |
Rozd. E, Po partii EW | |
1054 9 1075 AJ6532 |
K98 KJ6 K862 984 |
||
AQ6 732 Q43 KQ107 |
W |
N |
E |
S |
- |
- |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
1 BA |
pas |
4 1 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
autosplinter: 6+ kierów, krótkość treflowaGdyby swoje punkty treflowe gracz S miał w innych kolorach, szlemik kierowy byłby kontraktem ze wszech miar godnym polecenia. Z autentyczną ręką otwierający musi jednak zalicytować negatywnie. Ale nie można powiedzieć, że trefle e-S-a okazały się zupełnie bezwartościowe. Przeciwnie, to m.in. dzięki tym figurom i ich podwiązaniom (oraz korzystnej lokalizacji w rękach obrońców innych kluczowych kart tego koloru) rozgrywający – który na pierwszy, pobieżny rzut oka ma aż cztery przegrywające: pikową, dwie kierowe oraz karową – może wziąć aż jedenaście lew. To niełatwe do osiągnięcia w grze praktycznej (w zakryte karty) maksimum, ze zdobyciem dziesięciu wziątek nie powinno być jednak żadnych problemów. Wystarczy np. wyrobić na stole dwa trefle i pozbyć się na nie z ręki dwóch kar albo dwóch pików. Nie mówiąc już o tym, iż obrońca E – posiadacz wszystkich kart w pozostałych kolorach (poza treflami) – będzie przez cały czas zagrożony rozlicznymi przymusowpustkami. Aby nie koncentrować się na celu mało ambitnym, przeanalizujmy drogę gracza N do lew jedenastu (jego partner bowiem, choćby nie wiem, jak bardzo się starał, musiałby zadowolić się tylko dziesięcioma wziątkami). Przeciwko 4 (N) lewy obrońca zaatakuje (odmiennie) 8 (wist w inny kolor nie poprawiłby jego sytuacji ani o jotę). Król z dziadka, as od W i przebitka w ręce N.
lp |
zapis
|
ile razy |
punkty |
% |
1 | -600 | 1 | 0.09 | 0.01 |
2 | -500 | 6 | 7.72 | 0.63 |
3 | -300 | 13 | 28.43 | 2.30 |
4 | -250 | 1 | 43.69 | 3.54 |
5 | -200 | 1 | 45.87 | 3.72 |
6 | -150 | 14 | 62.22 | 5.04 |
7 | -100 | 50 | 131.97 | 10.69 |
8 | -50 | 134 | 332.52 | 26.95 |
9 | 140 | 8 | 487.30 | 39.49 |
10 | 170 | 7 | 503.65 | 40.81 |
11 | 200 | 3 | 514.54 | 41.70 |
12 | 400 | 16 | 535.25 | 43.38 |
13 | 420 | 247 | 821.91 | 66.61 |
14 | 430 | 8 | 1099.85 | 89.13 |
15 | 450 | 46 | 1158.70 | 93.90 |
16 | 460 | 1 | 1209.93 | 98.05 |
17 | 500 | 5 | 1216.47 | 98.58 |
18 | 590 | 2 | 1224.10 | 99.20 |
19 | 800 | 2 | 1228.46 | 99.55 |
20 | 1100 | 1 | 1231.73 | 99.82 |
21 | 1700 | 1 | 1233.91 | 99.99 |
22 | Śred. | 51 | 617.00 | 50.00 |
Następnie rozgrywający zaimpasuje piki damą, na K pozbędzie się z ręki blotki pikowej, po czym zagra ze stołu 10 i przebije w ręce podłożonego przez W waleta (co wyrobi 7 w dziadku). Teraz – powtarzam, mając na celu wzięcie lew jedenastu – należy wyjść D! (albo 10), oddając obrońcy E lewę na K. W tym momencie gracz ten po raz pierwszy znajdzie się na wpustce – nie będzie dysponował bezpiecznym odejściem. Jeżeli E zawistuje wówczas K, rozgrywający zabije go A, ściągnie A i W, a następnie znów wpuści tego samego nieszczęśnika, co poprzednio, kierem. I ten kolejny raz znajdzie się w kłopocie – będzie bowiem musiał zagrać w karo, nie tylko dając przeciwnikowi dodatkową lewę w tym kolorze, ale i dopuszczając go do wziątki na 7.
Równie niekorzystnie dla obrońców rozwinie się sytuacja, kiedy po lewie na króla atu E zawistuje w blotkę karo. Rozgrywający weźmie lewę np. 9 w ręce, po czym odegra A i wpuści swojego ulubionego obrońcę atutem. A ten ponownie stanie przed przykrą alternatywą zagrania w pika albo drugi raz w karo. A karta, w kolor której E nie zagrał, zostanie usunięta na fortę treflową.
Podobnie zwycięski dla rozgrywającego ciąg wydarzeń będzie miał miejsce wówczas, gdy E – po wpustce K – skorzysta z trzeciej i ostatniej ewentualności, tzn. będzie kontynuował atutem.
Stąd minimaksem teoretycznym jest w tym rozdaniu kontrakt 5 z ręki N, lew jedenaście, w kiery z ręki S mamy bowiem do wzięcia tylko lew dziesięć. Myślę zresztą, że także większość rozgrywających kontrakty kierowe z ręki N zadowoli się wzięciem tej ostatniej, okrągłej liczby lew. Rozgrywka na lew jedenaście zawiera bowiem w sobie zbyt wiele elementów gry w widne karty (szczególnie w kolorze atutowym).
Minimaks teoretyczny: 5 (N!), 11 lew; 450 dla NS.