Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003 |
![]() |
Turniej nr. 3 - 10 marca 2003 |
|
Rozdanie 9 |
Dealer N Po partii EW |
![]() ![]() ![]() ![]() |
|||
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() ![]() ![]() |
W |
N |
E |
S |
- |
pas |
pas |
1 |
pas (!) |
1 |
pas |
1 BA |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
2 BA |
pas |
pas/3 |
pas |
(pas) |
(pas) |
W niekorzystnych założeniach gracz W raczej
powinien darować sobie wejście 2. Jest ono bowiem szalenie niebezpieczne
i nawet bez kontry kosztowałoby 200. Wprawdzie skontrować 2
(i kontrę tę
ukarnić) byłoby niezwykle trudno, nawet w najlepszym dla strony WE
wypadku interwencja ta wyprostuje jednak przeciwnikom kontrakt – z częściówki
bezatutowej na pikową.
Lp | (NS) | ile razy | wynik (NS) | % (NS) |
1 | -1100 | 1 | 0.11 | 0.01 |
2 | -800 | 1 | 2.32 | 0.18 |
3 | -200 | 2 | 5.64 | 0.45 |
4 | -150 | 5 | 13.39 | 1.06 |
5 | -110 | 1 | 20.03 | 1.59 |
6 | -100 | 38 | 63.21 | 5.02 |
7 | -50 | 94 | 209.33 | 16.61 |
8 | 90 | 4 | 317.82 | 25.22 |
9 | 100 | 16 | 339.96 | 26.98 |
10 | 110 | 92 | 459.52 | 36.47 |
11 | 120 | 47 | 613.39 | 48.68 |
12 | 140 | 171 | 854.72 | 67.83 |
13 | 150 | 10 | 1055.09 | 83.74 |
14 | 170 | 34 | 1103.80 | 87.60 |
15 | 180 | 3 | 1144.76 | 90.85 |
16 | 200 | 13 | 1162.48 | 92.26 |
17 | 210 | 1 | 1177.97 | 93.49 |
18 | 280 | 2 | 1181.29 | 93.75 |
19 | 300 | 4 | 1187.94 | 94.28 |
20 | 400 | 8 | 1201.22 | 95.33 |
21 | 420 | 6 | 1216.72 | 96.57 |
22 | 430 | 2 | 1225.58 | 97.27 |
23 | 500 | 9 | 1237.75 | 98.23 |
24 | 550 | 1 | 1248.82 | 99.11 |
25 | 590 | 1 | 1251.04 | 99.29 |
26 | 760 | 1 | 1253.25 | 99.46 |
27 | 800 | 1 | 1255.46 | 99.64 |
28 | 1100 | 2 | 1258.79 | 99.90 |
29 | Śred. | 61 | 630.00 | 50.00 |
Grając w bez atu, NS powinni wziąć tylko siedem
lew. W zaatakuje A i – po ujrzeniu dołożonej przez partnera
dwójki (teoretycznie – marka) – śmiało będzie sobie mógł
pozwolić na kontynuowanie w drugiej lewie blotką treflową. Potem lewy obrońca
dostanie się do ręki
K i ściągnie jeszcze trzy trefle. Hipotetyczny
kontrakt 2BA zostanie więc obłożony bez jednej.
Po treflowej interwencji gracza W przeciwnicy prawie na pewno wylądują w częściówce pikowej. Ale nawet przy milczeniu tego zawodnika S ma poważne przesłanki, aby – nie przyjmując, rzecz jasna, inwitu partnera – zdecydować się na grę w piki, a nie w bez atu. W trakcie tej ostatniej mogą przecież wystąpić poważne problemy z dostaniem się do słabej ręki N, nie mówiąc już o tym, że zarówno treflowy, jak i kierowy pusty dubel u N uczyni ten kolor niebezpiecznie przelotowym. Dodatkowym argumentem na rzecz gry w kolor jest solidny, dwuhonorowy fit pikowy w ręce S.
I rzeczywiście, wzięcie dziewięciu lew w piki nie
przedstawia żadnych problemów. Co więcej, tylko wisty treflowe (z ręki W
– oczywiste, to fakt) uniemożliwią rozgrywającemu kontrakt pikowy
zdobycie lew dziesięciu. Taka obrona wypromuje bowiem graczowi E
dodatkową wziątkę atutową albo odetnie rozgrywającego od lewy na fortę
karową. Powiedzmy, że W zawistuje trzy razy w trefle. Ostatnią z
tych lew S przebije w dziadku 9 (E zrzuci karo), po czym
zaimpasuje piki waletem. W dostanie się do ręki
K – i teraz
będzie nawet mógł sobie pozwolić na zagranie w karo. Rozgrywający
utrzyma w ręce, zgra
A, ściągnie jeszcze co najwyżej jedną figurę
karową (następna zostałaby już przez E przebita), dostanie się do
stołu
K, odegra
D 10, ściągnie pozostały mu jeszcze w ręce honor
karowy, po czym – nie dysponując dostępem do trzynastego kara –
odda jeszcze jedną lewę z ręki (treflową albo kierową). Oczywiście, możliwe
są też inne szczegółowe rozwiązania rozgrywkowo-wistowe. Zawsze jednak
– w przypadku kontraktu 4
– górą powinni być obrońcy.
Minimaks teoretyczny: 3 (NS), 9 lew; 140
dla NS.