Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003 |
![]() |
||
|
|||
VIII turniej (indywidualny) 11 sierpnia 2003 |
|||
|
|||
wyniki | frekanse |
Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
||||
Mocne wejście – rozdanie nr 1 sierpniowego turnieju indywidualnego KMP 2003 to wspaniały wielki szlem w kiery. Żywię nadzieję, iż większość stworzonych tylko na 2–3 rozdania par ten znakomity kontrakt osiągnie. |
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
1 |
2 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
4 |
pas |
5 |
pas |
5 BA8 |
pas |
6 |
pas |
7 |
pas |
pas |
pas |
1
typowe wejście na wist, przed partią jak najbardziej wskazane2
co najmniej inwit do końcówki z fitem kierowym3
kontra wistowa – wskazanie starszej figury w pikach, alternatywą dla tej zapowiedzi jest podniesienie do 34
krótkość pikowa, wezwanie do cue-bidu; 5, 6 cue-bidy7
cue-bid – z tak ładną kartą (dwa asy i król przy jednym z nich) wolno przekroczyć strefę końcówki8
Blackwood; 9 dwie wartości bez damy atu10
po silnej sekwencji partnera – N wie, iż posiada onInna możliwa sekwencja (w przypadku gdy E nie wejdzie do licytacji), która jednak w turnieju indywidualnym raczej nie padnie:
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
pas |
1 |
ktr.3 |
3 |
pas |
4 |
pas |
5 |
pas |
6 |
pas |
7 |
pas |
pas |
pas |
1
5+2
pełny fit kierowy; nie jest to bynajmniej sekwencja negatywna, jako że alternatywne 33
Blackwood wyłączeniowy, pytanie o cztery wartości – z wyłączeniem4
dwie takie wartości5
wprawdzie N nie wie o
Mało która para zdąży umówić się na Blackwooda wyłączeniowego, trzeba wówczas będzie policytować trochę dłużej i żmudniej, ale za to precyzyjniej:
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
pas |
1 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
4 |
pas |
5 |
pas |
5 |
pas |
6 |
pas |
7 |
pas |
pas |
pas |
1, 2
jak poprzednio3, 4, 5
cue-bidy6
ponownie tak ładne wartości uzasadniają wkroczenie na szczebel sześciu7
bez asa atu partner nie poczynałby sobie tak śmiało, a
Nie ulega wątpliwości, iż w turnieju indywidualnym zdecydowana większość par umówi się jednak na licytację Wspólnym Językiem:
Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
1 |
2 BA2 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
4 |
pas |
5 |
pas |
5 BA7 |
pas |
6 |
pas |
7 |
pas |
pas |
pas |
1
teoretycznie rzecz biorąc, z kartą o tak ogromnym potencjale wygrywającym można by zacząć od 12
inwit do końcówki z fitem kierowym (23
krótkość pikowa, wezwanie do cue-bidu4, 5, 6
cue-bidy, uwagi jak poprzednio7
Blackwood; 8 dwie wartości bez damy atu9
i tu N powinien być pewien, iż partner posiada
A gdy E nie zdecyduje się na wejście 1:
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
pas |
1 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
4 |
pas |
5 |
pas |
5 |
pas |
6 |
pas |
7 |
pas |
pas |
pas |
1
5+2
alternatywne 33, 4, 5, 6
cue-bidy, ostatni mówi o szczególnie ładnej ręce S7
do takiej licytacji upoważnia partnera posiadanie
I w sekwencjach wspólnojęzykowych możliwe jest
zastosowanie przez N Blackwooda wyłączeniowego (po 4 S
– skok na 5
). Dalsza licytacja stanie się wówczas dużo prostsza, ale też
– mniej pewna (brak informacji o
K).
Zrealizowanie 7 nie powinno nastręczać graczowi N
żadnych problemów – metoda optymalna to przebicie na stole dwóch blotek
karowych (i wyfortowanie piątej karty tego koloru w ręce) – bez uprzedniego
ściągnięcia asa atu (chociaż przy aktualnym rozkładzie rozgrywający może
sobie na to pozwolić). Do sukcesu wiedzie też kilka innych dróg – np.
przebicie w dziadku tylko jednego kara, ale po uprzednim wyrobieniu sobie
przebitką w ręce dziesiątki trefl (siedem lew atutowych, trzy kra plus trzy
trefle). A także przebicie na stole tylko jednego kara, a potem ściągnięcie
wszystkich atutów – w końcówce obrońca W stanie wówczas w
karowo-treflowym przymusie. Jedno, na co rozgrywający wielkiego szlema w kiery
nie może sobie pozwolić, to zaimpasowanie damy trefl...
Minimaks teoretyczny: 7 (NS), 13 lew; 1510
dla NS.
Rozdanie 2; rozdawał E, po partii NS
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 BA |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
splinter, cztery kiery, krótkość pikowaPo drodze do końcówki W pokaże singla pik, jego
partner jednak – z marnującym się w tym kolorze mariaszem – czym prędzej
wycofa się na 4. Rozgrywka – zwłaszcza z ręki E, po pikowym skrócie
dziadka – będzie musiała być bardzo staranna. E powinien jak
najszybciej wyrobić sobietrefle – aby potem na ten kolor pozbyć się z ręki
ostatniego pika (drugi pik musi zostać przebity na stole). Oczywiście
rozgrywający nie może też dopuścić do tego, aby obrońca S przebił
karo. Jeżeli więc gracz E – po przebiciu pierwszego wistu pikowego w
dziadku – zdecyduje się przejść do ręki karem i zaimpasować trefle (a nie
zagrać w tym kolorze blotką do damy) – będzie musiał poprzedzić te
manewry ściągnięciem
K. Ale potem nie wolno mu będzie dalej atutować,
tylko powinien grać dobre trefle (albo wcześniej wyrobić sobie do końca
kara). Wówczas rozgrywający odda tylko to, co oddać musi:
K,
A oraz lewę
atutową.
Najwygodniejsza linia rozgrywki to jednak przebicie pika,
odegranie (w tym wariancie nie jest to jednak absolutnie konieczne) K, a
potem wyjście ze stołu blotką treflową. Gdy N wskoczy wówczas
K i
zagra w trefla, wskazane będzie przebicie na stole drugiego pika, a zaraz potem
(bez ściągania
D) zagranie
A. Gdyby bowiem rozgrywający poszedł na
jedenaście lew, zgrywając (po
D)
A i
D (albo chociażby przebijając
w dziadku drugiego pika i ściągając
D), aby następnie grać dobre trefle,
obrońca N przebiłby już asa trefl i odegrałby
A, obkładając
kontrakt bez jednej. Chodzi po prostu o to, aby gracz E nie stracił
kontroli nad kolorem pikowym (nie wolno mu bowiem – przynajmniej w tym
wariancie rozgrywki – oddać przeciwnikom wziątki pikowej).
Możliwe są też jednak i inne (i to liczne) linie
skutecznego postępowania rozgrywającego, trudno byłoby tu je wszystkie
wymienić, a tym bardziej wyczerpująco omówić. W widne karty nie jest nawet
konieczne przebijanie pierwszego wistu pikowego – w zamian można wówczas
wyrzucić ze stołu trefla (byle nie asa!) albo karo. Obrońca N weźmie
tę lewę A i – optymalnie dla obrony – odwróci w blotkę atu. W toku
dalszej gry rozgrywający ściągnie drugi raz kiery, odda lewę na
A, a
potem zgra trzeci honoru atutowy, ściągnie
K D (pilnie bacząc na
komunikację – w niektórych wypadkach ten ostatni manewr będzie musiał
poprzedzić ściągnięcie trzeciego honoru kierowego i ostatecznie oddanie lewy
na
A) oraz wszystkie lewy karowe, aby następnie wpuścić gracza N
czwartą rundą kierów – na wist spod
K. Aby uniknąć wcześniejszej
wpustki, N nie przebije czwartego kara (gdyby tego dokonał, pozostałoby
mu jedynie wyjść w trefla – spod króla albo w pika – pod podwójny
renons), będzie jednak w zamian zmuszony do pozbycia się swojego ostatniego
pika. Dlatego właśnie końcowa wpustka czwartą rundą kierów (sprowadzająca
grę do bez atu) okaże się z punktu widzenia rozgrywającego efektywna (w
dwukartowej końcówce obrońcy N pozostanie tylko
K x).
Na WE możliwe jest też zrealizowanie 3BA (i tylko
pierwszy wist pikowy – i to nie zabity przez N asem!! – ogranicza je
do lew dziewięciu; gdyż na piątego trefla N będzie wówczas mógł
wyrzucić A!!). Być może niektórzy gracze E – po dowiedzeniu się
o krótkości pikowej w ręce partnera – wybiorą właśnie ten kontrakt
(chociaż w większości systemów – po uzgodnieniu rozłożonych 4–4 kierów
– nie będzie to już możliwe, jako że 3BA forsowałoby). Inną końcówkę
– karową, można natomiast obłożyć, chociaż tylko i wyłącznie na
przebitce kierowej. Strona WE jest natomiast w stanie wziąć osiem lew,
grając w piki. Ponieważ jednak założenia są dla niej niekorzystne, obrona czterema
pikami nie powinna nikogo skusić.
Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420
dla WE.
Rozdanie 3; rozdawał S, po partii WE.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
2 |
ktr. |
pas |
3 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1
słabe dwa; 2 wywiad bezatutowy
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
2 |
ktr. |
pas |
3 |
pas |
3 BA |
pas |
4 |
pas |
4 BA/5 |
pas |
pas |
pas |
1, 2
jak poprzednio3
forsing na karach
Inne możliwości:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
2 |
2 BA2 |
pas |
3 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
słabe dwa2
naturalne, 15–18 PC3
Stayman4
cztery piki
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
2 |
2 BA2 |
pas |
3 |
pas |
3 BA |
pas |
4 |
pas |
4 BA/5 |
pas |
pas |
pas |
1, 2
jak poprzednio3
kolor(-y) młodszy(-e)4
forsing na karach (alternatywą dla tej sekwencji – jeśli chodzi o konstrukcję systemu – jest bezpośredni skok na 4
Kolejne wchodzące w rachubę sekwencje (po otwarciu W
2 multi):
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
2 |
2 BA2 |
pas |
3 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
multi2
naturalne, 15–18 PC3
Stayman4
cztery piki
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
2 |
2 BA2 |
pas |
3 |
pas |
3 BA |
pas |
4 |
pas |
4 BA/5 |
pas |
pas |
pas |
1
multi2
naturalne, 15–18 PC3
kolor(-y) młodszy(-e)4
forsing na karach (znów alternatywą dla tej sekwencji – jeśli chodzi o rozwiązania systemowe – jest bezpośredni skok na 4Dość!, chociaż do wyczerpania wszystkich prognoz rozwoju
wydarzeń w tym interesującym rozdaniu jeszcze daleko. W zależności od
rodzaju otwarcia W (2, 2
), wyboru wejścia przez N (kontra,
naturalne 2BA) oraz dalszych ustaleń systemowych strony NS (3
– Stayman,
3
, 4
) w rozdaniu tym może dojść do wielu rozmaitych kontraktów: od częściówek
karowych począwszy, po końcówki bezatutowe, pikowe oraz karowe (wszystkie,
rzecz jasna, na NS). Kolejna niewiadoma to los tych kontraktów:
wprawdzie 3BA położy się tylko i wyłącznie po wskazanym ataku kierowym, ale
już kontrakt 5
zostanie przez taki sam wist kierowy wypuszczony (!).
Rozgrywający (S) zrobi bowiem wówczas impas damą kier, wyrzuci z ręki
trefla, a następnie np. (możliwe są tu bowiem rozmaite warianty szczegółowe)
ściągnie
A K, wejdzie na stół
A, przebije w ręce trefla, wróci do
dziadka
A i na
A oraz dobrego trefla pozbędzie się z ręki obu pozostałych
tam jeszcze pików. Końcówka karowa (z ręki S) zostanie też
wypuszczona po pierwszym wiście treflowym, a położą ją jedynie atak pikowy
oraz pierwsze wyjście
K.
Natomiast 4 są na NS zawsze do wygrania. Prześledźmy
rozgrywkę tego interesującego kontraktu (ustawionego z naturalnej ręki N)
po pierwszym (najbardziej dla rozgrywającego nieprzyjemnym) wiście treflowym.
Gracz N pobije go na stole asem, po czym ściągnie
A i odejdzie
karem. (Przy niestabilnych atutach rozpoczynaj rozgrywkę od wyrabiania longera
bocznego!). Obrońca E weźmie lewy
W i powtórzy treflem. N
zabije w dziadku
K, przebije w ręce karo, a następnie wyjdzie stamtąd
blotką atu. Załóżmy najpierw, że E nie wskoczy wówczas
K.
Rozgrywający weźmie lewę
D, wróci do ręki
A, przebije na stole blotkę
kierową, po czym odejdzie treflem, oddając W lewę na damę w tym
kolorze. Jeżeli obrońca ten wyjdzie teraz w pika, to wpuści królem pik
swojego partnera. I ten będzie musiał zagrać w kiera – do
A D (i forty
treflowej) w ręce rozgrywającego. A gdy po
D – W odejdzie w kiera,
N wykona w ręce impas damą, po czym połączy przeciwnikom atuty. I w
chwilę potem pokaże im dobrą rękę:
A oraz
W.
Kiedy natomiast w pierwszej rundzie pików gracz E
wskoczy królem, obrońcy będą mogli odebrać jeszcze tylko lewę na D,
następnie rozgrywający ściągnie
A i
D i będzie już dysponował
dobrym stołem.
Obrońcom nie pomoże również przebicie przez W
trzeciej rundy kar dziesiątką atu. N nadbije bowiem w ręce A, zagra
stamtąd blotkę atu do dziewiątki w dziadku, a następnie odejdzie treflem,
oddając W lewę na damę w tym kolorze. Dalsza rozgrywka potoczy się
podobnie jak w jednym z opisanych wcześniej wariantów.
Oprócz 4 (i 2BA) strona NS może też zrealizować
dwie wysokie częściówki w kolory młodsze: 4
oraz 4
(!).
Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 420
dla NS.
Rozdanie 4; rozdawał W, obie po partii.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
ktr.1 (!) |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
1
kontra wywoławcza: piki plus kiery
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1 |
ktr. |
2 BA2 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
trzecia ręka!2
bilansowe podniesienie do 3Mimo że stronie WE wychodzi w rozdaniu tym kontrakt
wyższy niż przeciwnikom, może być jej niełatwo znaleźć się w licytacji.
Tylko jeżeli E otworzy na trzeciej ręce 1 albo spasuje, ale w następnym
okrążeniu odważnie skontruje 2
e-N-a, jego para uzgodni piki, włączy
się do walki i będzie miała szansę doścignięcia minimaksa. Każda z powyższych
akcji gracza E będzie jednak obarczona sporym ryzykiem, w końcu jest on
po partii, a jeden z jego kolorów został już (w drugim z powyższych przypadków)
zgłoszony przez przeciwnika. W turnieju na maksy należy jednak walczyć za
wszelką cenę, w żadnym wypadku nie wolno odpuszczać rozdań, zwłaszcza
takich jak to – gdy przeciwnicy zatrzymali się w niskiej częściówce w swój
kolor (najprawdopodobniej) uzgodniony.
Jeśli E nie włączy się do walki, strona NS
weźmie dziewięć lew w kara. Na tej linii są również do wygrania kontrakty
2, 2
oraz 2BA. Kto ma jednak piki, ten ma władzę – kiedy więc WE
przelicytują przeciwników najstarszym kolorem, powinni wziąć weń, mimo
podziału atutów 4–0, dziewięć lew (oddadzą po jednej wziątce w każdym z
kolorów).
Minimaks teoretyczny: 3 (WE), 9 lew; 140
dla WE.
Rozdanie 5; rozdawał N, po partii NS.
|
|||
|
![]() |
|
|
|
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
3 BA2(!) |
pas |
pas |
pas |
1
nieforsujące, 10–11 PC na 6–7 karach2
ze względu naNawet jeżeli NS grają konwencją two over one game force, więc S będzie musiał odpowiedzieć na otwarcie partnera forsującym 1BA, powinno dojść do końcówki po następującej sekwencji:
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
3 BA4 |
pas |
pas |
pas |
1
forsujące2
naturalne albo układ zrównoważony3
10–11 PC, 6–7 kar4
uzasadnienie jak wyżejTylko jeśli S odpowie na otwarcie 1 nieforsującym
1BA, zapowiedź ta zakończy licytację.
Oczywiście przedstawiłem wyłącznie sekwencje
optymistyczne, na wielu stołach licytacja wygaśnie bowiem w częściówkach,
najczęściej karowych (końcówka jest tu bowiem kontraktem mocno podlimitowym,
przynajmniej jeśli chodzi o siłę honorową). Nie powinno być natomiast
problemów z wzięciem w bez atu lew dziewięciu. Gdy na K spadnie od W
dama, w drugiej rundzie kar rozgrywający – w oparciu o zasadę
ograniczonego wyboru – powinien wykonać impas dziesiątką. Gdyby bowiem
lewy obrońca posiadał konfigurację
D W sec, mógłby – do
K – dołożyć
damę albo waleta. Skoro więc dodał damę, należy przyjąć, iż nie miał żadnego
wyboru, tzn. ten właśnie honor dołożyć musiał. Nie posiadał więc układu
D W sec, tylko singlową damę.
Także częściówka karowa powinna się zakończyć wzięciem
przez rozgrywającego dziewięciu lew. W musi jednak wyjść przeciwko
niej W – otwierając obronie drogę do dwóch lew w tym kolorze, albo
D
– wytrącając rozgrywającemu dojście do stołu
K. Po ataku kierowym S
wyrobi sobie bowiem dziesiątą wziątkę w tym właśnie kolorze (przy pomocy
manewru przegrywająca na przegrywającą).
Strona WE ma natomiast bardzo dobrą grę w kiery – może w nie wziąć aż dziewięć lew (do oddania po jednej lewie w każdym z kolorów). Aby doścignąć teoretycznego minimaksa rozdania, WE powinni zatem przelicytować wykładane 3BA przeciwników czterema kierami i przegrać je z kontrą bez jednej.
Minimaks teoretyczny: 4 (WE) z kontrą, 9 lew;
100 dla NS.
Rozdanie 6; rozdawał E, po partii WE.
|
|||
|
![]() |
|
|
|
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
1 |
ktr.1 |
3 |
3 BA3 |
pas |
pas |
pas |
1
kontra negatywna2
blokujące – w korzystnych założeniach dopuszczalne nawet bez bocznego singletona3
sześć lew treflowych oraz pewne zatrzymanie w kolorze przeciwników – cóż innego może zrobić gracz E?albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
1 |
ktr.1 |
3 |
3 BA3 |
4 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
1, 2, 3
jak poprzednio
Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
2 |
2 |
ktr.1 |
3 |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1
kontra negatywna (do koloru partnera)
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
2 |
2 |
ktr.1 |
3 |
3 BA |
4 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
1
jak poprzednio
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
2 |
ktr. |
pas1 |
2 |
pas |
3 |
ktr.2 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1
ręka odrobinę za słaba na rekontrę2
wywoławcza, 9–10 PC
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
2 |
ktr. |
pas1 |
2 |
pas |
4 |
pas2 |
pas |
pas3 |
1
jak poprzednio2, 3
któż miałby te 4Jeżeli NS w ten czy inny sposób znajdą się w 4,
powinni przegrać je bez jednej, oddając karo, kiera oraz dwie lewy atutowe.
Znacznie więcej emocji będzie jednak przy stołach, przy których dojdzie do
kontraktu 3BA (E). Po naturalnym (?) ataku blotką pikową kontrakt
firmowy zostanie łatwo zrealizowany – E zabije
D królem i zagra w
kiera, weźmie lewę na
K, powróci do ręki treflem i powtórzy kierem (albo
wyjdzie w karo). Da mu to w sumie sześć lew treflowych, pikową oraz dwie wziątki
kierowe (albo kierową i karową).
Także pierwszy wist kierowy nie zaszkodzi rozgrywającemu.
Aby obłożyć 3BA, S musiałby wyjść w karo (dowolne, nawet w asa)
albo zaatakować A, a w drugiej lewie poprawić się na karo (tym razem już
tylko i wyłącznie na blotkę).
Na WE są natomiast do bezproblemowego wygrania 4,
minimaks zostanie zatem osiągnięty wówczas, kiedy te 4
(WE) zostaną
przelicytowane przez NS czterema pikami, a ten obronny kontrakt obłożony
z kontrą bez jednej.
Minimaks teoretyczny: 4 (NS) z kontrą, 9 lew;
100 dla WE.
Rozdanie 7; rozdawał S, obie po partii.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 |
ktr. |
2 |
2 |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 |
ktr. |
2 |
2 |
pas |
pas |
3 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 |
ktr. |
3 |
pas |
pas |
pas |
Najpopularniejszymi kontraktami będą tu 2 (E)
oraz 3
(N), ten ostatni od czasu do czasu z kontrą. Strona NS
wyżej niż na 3
na pewno już się nie wzniesie, WE mogą natomiast
przelicytować swoją kartę do 3
, a nawet do 4
(gdy po bezpośrednich
3
e-N-a graczowi E szkoda będzie spasować i zgłosi 3
;
jego partner może nawet podnieść je do 4
). Tymczasem szczytem możliwości
obu stron są kontrakty na szczeblu dwóch: na NS wychodzą tylko 2
, a
na WE – tylko 2
. Każda z par ma do oddania oczywistych pięć lew: NS
– dwa piki, dwa kiery i trefla, a WE – trzy kara, trefla oraz kiera,
żadne gry na szczeblu trzech (i wyższych) nie powinny już zatem być
wygrywane. WE zdobędą maksa, gdy uda im się skontrować przeciwnikom
3
, np. w sekwencji zaprezentowanej powyżej jako druga. Po propozycyjnej
kontrze W na 3
jego partnerowi (który w poprzednim okrążeniu dosyć
dokładnie zlimitował już swoją rękę zapowiedzią 2
) – z
K x –
nie pozostanie nic innego, jak tylko spasować. Stąd wniosek dla strony
przeciwnej: jeżeli gracz N i tak był zdecydowany przelicytować częściówkę
przeciwników trzema treflami (a był!), powinien był zapowiedzieć je
jak najszybciej, czyli od razu po kontrze W. Wówczas kontrpartnerom byłoby
dużo trudniej kontrakt ten skontrować.
Minimaks teoretyczny: 2 (WE), 8 lew; 110
dla WE.
Rozdanie 8; rozdawał W, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
1 |
pas |
1 |
ktr.2 |
rktr.3 |
pas |
1 |
1 |
pas |
pas |
pas |
1
negat; 2 kontra wywoławcza3
w pierwszym czytaniu ratunkowa – W nie chce grać 1Pomimo posiadania osiemnastu miltonów S nie powinien
się spieszyć z ujawnianiem swoich nadwyżek – partner spasował przecież na
szczeblu jednego. Zresztą rebid 1 mocno już sugeruje objaśniający
charakter kontry S. Ale N i tak ma zbyt słabą kartę, aby
podtrzymać licytację. Ta będzie zatem dosyć często wygasała w 1
, mimo iż
przeciwnicy mogliby jeszcze przepchnąć się w 2
(który to kontrakt są w
stanie zrealizować). Oczywiście, NS przelicytowaliby ich wówczas
pikami. Grając w piki, S weźmie lew dziewięć, ma bowiem do oddania
A, lewę atutową oraz dwa kiery. Na NS można wprawdzie zdobyć jedną
wziątkę więcej (czyli dziesięć), ale nie przy grze w piki, tylko w kara, i
to pod warunkiem, że rozgrywającym będzie gracz S. Wyeliminuje on
bowiem trefle, ściągnie trzy razy kara, impasując przy tym obrońcy E
króla, a następnie zgra
A K i wpuści W trzecią rundą tego
ostatniego koloru. Po wymuszonym wzięciu lewy na
D obrońca z lewej będzie
musiał zagrać w kiery – wyrabiając przeciwnikom lewę na króla, albo wyjść
w trefla – pod podwójny renons. Tak czy owak, zamiast dwóch (jak przy grze w
piki) S odda tylko jedną lewę kierową.
Natomiast kontrakt karowy z ręki N zostanie – po pierwszym wiście w kiera, podgrywającym króla w tym kolorze – ograniczony do lew dziewięciu.
Minimaks teoretyczny: 3 (NS), 9 lew; 140
dla NS.
Rozdanie 9; rozdawał N, po partii WE.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
tylko inwit 3
Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1 |
pas |
4 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
według WJ 2000 – zwolniona odzywka podprogowego splintera została przeznaczona na bilansowe podniesienie do dogranej (9–14 PC z – zasadniczo – czterokartowym fitem w kolorze otwarcia); splintera kierowego licytuje się natomiast, odpowiadając na otwarcie 1
Alternatywnie – we Wspólnym Języku można licytować następująco:
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
1 |
pas |
2 BA1 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
według WJ 2000 – co najmniej inwit do dogranej z fitem w kolorze partnera, w strefie inwitu do końcówki układ karty nieokreślony2
minimum otwarcia w składzie zrównoważonym, jedyna odpowiedź nieforsująca i pozwalająca zatrzymać się poniżej końcówki3
wyjątkowa ręka z pięciokartowym fitem w kolorze partneraRozgrywka końcówki pikowej nie będzie problemowa – do
oddania są tylko dwie lewy karowe oraz kierowa. Teoretyczny minimaks rozdania
jest jednak w zasadzie niemożliwy do osiągnięcia w praktyce – aby do tego
doszło, NS musieliby bowiem obronnie przelicytować 4 przeciwników pięcioma
treflami albo pięcioma karami i przegrać je z kontrą bez trzech,
za 500. Nie sądzę, aby którejkolwiek z par NS – nawet w skali całego
kraju – udało się tak niezwykłe na minimaksa polowanie.
Minimaks teoretyczny: 5 (NS) z kontrą, 8 lew
albo 5
(NS), 8 lew; 500 dla WE.
Rozdanie 10; rozdawał E, obie po partii.
|
|||
|
![]() |
|
|
|
Wariant racjonalny:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
1 |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
1
konwencja Drury2
według najpopularniejszego wariantu: wejście normalne, niepodlimitowe (na wist) ale też beznadwyżkowe; 11–13 PCWariant superoptymistyczny:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
1 |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
2 BA3 (!?) |
pas |
3 BA4 (!??) |
pas |
pas |
pas |
1, 2
jak poprzednio3
skład zrównoważony, może w bez atu weźmie się tyle samo lew, co grając w piki (fit pikowy został już wskazany w poprzednim okrążeniu)4
zgadzam się z powyższym, ale może lew tych będzie akurat dziewięć?Po dokładnym zbilansowaniu swoich rąk (przy pomocy którejś
z wersji popularnej konwencji Drury) NS powinni zatrzymać się w
częściówce pikowej. Zasada bilansu kolejny raz sprawdzi się – po
optymalnej obronie rozgrywający kontrakt pikowy weźmie tylko dziewięć lew
(pod warunkiem, rzecz jasna, dosyć oczywistego trafienia damy atu). Na ogół
oprócz dwóch kierów trzeba będzie bowiem oddać jeszcze dwie lewy treflowe.
Piszę “na ogół”, bowiem drogę do skutecznej obrony otworzy tylko wist
kierowy albo pierwszy atak blotką treflową (ze strony gracza E). Co więcej
– po ataku kierowym (w świetle licytacji – nietrudnym do oddania) W
musi ściągnąć A K i kontynuować małym kierem (
5 albo
7). Tylko w
ten sposób obrońcy nie dopuszczą do tego, aby rozgrywający wyrobił sobie
dodatkową wziątkę na
8 (przy pomocy ekspasu dziesiątki). W innych
okolicznościach N wyjdzie później ze stołu
9, przebije wstawioną
przez W dziesiątkę, a w końcu powróci do dziadka
K (aby marzyć o
wzięciu dziesięciu lew, konieczne jest też trafienie tego koloru) i na dobrą
8 pozbędzie się z ręki trefla.
Jak już wspomniałem, wzięcie przez rozgrywającego dziesięciu
lew uniemożliwi nie tylko trzykrotne zagranie przez obrońców w kiery, ale też
pierwszy wist blotką treflową. Nawet jeżeli gracz N wstawi wówczas ze
stołu K (trafiając palcówkę i jednocześnie blokując kolor treflowy w rękach
przeciwników), a następnie trzy razy zaatutuje (impas waletem pik!,
A i
K) i wyjdzie z dziadka w kiera (dlatego właśnie konieczne było atutowanie
w sposób przedstawiony wyżej), to W ściągnie
A K (może też zagrać
ponadto
D) i odejdzie w karo. Rozgrywający dostanie się do stołu
K i
wyekspasuje
10, nie będzie jednak dysponował dostępem do dziadka, aby
wykorzystać lewę na
8 (co gorsza, N nie mógłby wówczas także
wykonać impasu karowego, manewr ten był jednak w stanie przeprowadzić wcześniej,
tzn. w pierwszej rundzie kar, kiedy to W zagrał w ten kolor). I w tym
wypadku z dziesiątej wziątki wyjdą więc nici. To wszystko były zresztą
rozważania przede wszystkim teoretyczne. W praktyce bowiem – po natchnionym
ataku blotką trefl rozgrywający zapewne nie trafiłby palcówki w tym kolorze,
więc szybko oddałby pięć lew: dwie treflowe, przebitkę oraz
A K.
Na żadne z powyższych zagrożeń nie będzie natomiast narażony
rozgrywający kontrakt firmowy – owoc optymistycznego wariantu licytacji. Nie
będzie to, jak sądzę, przypadek częsty, na pewno jednak się zdarzy.
Przeciwko 3BA (S) W zaatakuje w kiery, w tym właśnie kolorze
wyrabiając przeciwnikom dziewiątą lewę (oprócz niej S weźmie pięć
wziątek pikowych – po i w tym wypadku nietrudnym trafieniu D, oraz trzy
karowe – też z pomocą impasu damy). Nie chcę przez to powiedzieć, iż
oczywisty wist kierowy jest atakiem 3BA wypuszczającym. Skądże, po każdym
innym wyjściu rozgrywający sam wyrobi sobie dziewiątą wziątkę – w
treflach albo nawet w ... kierach.
Minimaks teoretyczny: 3 BA (NS), 9 lew; 600 dla NS.
Rozdanie 11; rozdawał S, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1
broń Boże, nie 1BA!2
5+Taki kontrakt zostanie zapowiedziany na zdecydowanej większości
stołów. Liczba wziętych nań lew zależeć będzie od wistu, jaki odda gracz N,
oraz umiejętności technicznych rozgrywającego. Powiedzmy, że po licytacji,
jaka miała miejsce, N zaatakuje przeciwko 3BA 10. Po tym wiście
rozgrywający, któremu nieobce są tajniki przymusów bezredukcyjnych, powinien
już zrealizować lew dwanaście. Po wzięciu pierwszej lewy
K można sobie
pozwolić na ściągnięcie
A (acz tylko i wyłącznie w celu uproszczenia
pozycji końcowej), a następnie należy odegrać wszystkie kara. Dojdzie wówczas
do następującej końcówki:
|
||||
|
![]() |
|
||
|
Zostanie w niej zagrana ze stołu 3 i S znajdzie się
w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Jeśli pozbędzie się wówczas kiera,
rozgrywający wyrzuci z ręki blotkę treflową i potem weźmie dwunastą lewę
na
W. A gdy w pozycji przedstawionej na diagramie S zrzuci trefla, W
rozstanie się z
7, po czym zagra w trefle i w tym właśnie kolorze wyrobi
sobie brakującą lewę (oddając uprzednio lewę treflową obrońcy S).
A niczym niezagrożonym dojściem do niej będzie
A. Proszę zwrócić uwagę,
iż gdyby N zaatakował
A (np. przeciwko szlemikowi bezatutowemu), a
potem wyszedł w cokolwiek – pozycja końcowa byłaby dużo prostsza i
bardziej znana. Rozgrywający również zrealizowałby dwanaście lew, tyle że
doprowadzając w końcówce do prostego (pojedynczego), pozycyjnego przymusu
treflowo-kierowego przeciwko obrońcy S.
Podobnie stałoby się po ataku treflowym. Po pierwsze, umożliwiłby
on rozgrywającemu wyimpasowanie graczowi S D W (co dałoby mu dwunastą
wziątkę na
7 w ręce). Po drugie, można byłoby też wówczas doprowadzić
do jednego z opisanych wyżej przymusów. Po prostu gracz W wyszedłby w
drugiej lewie
K. Jeśli N zabiłby go
A, jego partner stanąłby później
w opisanym już, prostym przymusie treflowo-kierowym. A gdyby obrońcy z lewej
przyszło do głowy, aby
K przepuścić, rozgrywający mógłby potem
wyegzekwować podobny przymus, tyle że bezredukcyjny.
Szlemika bezatutowego kładą natomiast wisty w kolory
czerwone. Oba likwidują możliwości przymusowe. Atak kierowy z jednej strony
uniemożliwia redukcję lewy (nie można przecież przepuścić wstawionej przez
S D), a z drugiej – niszczy komunikację do przymusu bezredukcyjnego
(wytrąca dojście do ręki
A). Także pierwszy wist karowy skutecznie
atakuje rozgrywającemu jego kluczową linię komunikacyjną. Powiedzmy, że W
zagra w drugiej lewie w pika. Jeśliby N przepuścił tę lewę, naraziłby
swojego partnera na przymus bezredukcyjny. Wystarczy jednak, aby lewy obrońca
pobił
D asem i powtórzył karem. Rozgrywający pobije tę lewę, ale nie będzie
w stanie odegrać
K przed ściągnięciem pozostałych kar. Końcówka będzie
zatem bogatsza o jedną kartę i do żadnego przymusu nie dojdzie.
Teoretycznie rzecz więc biorąc, górny pułap możliwości
strony WE w tym rozdaniu to jedenaście lew w bez atu. Ma ona też do
bezproblemowego zrealizowania końcówkę karową. Z kontraktem 6, w którym
znajdzie się bez wątpienia pewna liczba par, sprawa jest bardziej
skomplikowana. Po wiście w kolor młodszy można wygrać tego szlemika na dwa
sposoby: wyrabiając fortę treflową w dziadku (przy kontrakcie 6
będzie
nim ręka W), albo ustawiając obrońcę S w przymusie
treflowo-kierowym (po uprzednim oddaniu jego partnerowi lewy na
A). Po wiście
pikowym – gdy N pobije go asem i będzie kontynuował pikiem bądź
kierem, rozgrywający wygra szlemika karowego na przymusie ( do wyrobienia forty
treflowej zabraknie wówczas jednego dojścia do dziadka; fortę tę dałoby się
wyrobić, gdyby po zabiciu pierwszej lewy
A N odwrócił w trefla bądź
w karo).
Powyższe rozważania to znów przede wszystkim teoria.
Przeciwko 6 (E) S odda bowiem oczywisty wist
K i szlemika
bezwzględnie położy. Atak kierowy wytrąca bowiem przedwcześnie jedno z dojść
do stołu, więc w konsekwencji uniemożliwia wyfortowanie trefla, z drugiej
strony zaś czyni niemożliwym przeprowadzenie redukcji lewy do przymusu (i w
tym wypadku nie można przepuścić
K, gdyż obrońcy natychmiast ściągną
też
A).
Krótkie podsumowanie: szlemika bezatutowego kładą wisty kierowy i karowy, szlemika karowego – jedynie kierowy. Po innych atakach gry premiowe powinny zostać zrealizowane.
Minimaks teoretyczny: 5 BA (WE), 11 lew; 460 dla WE.
Rozdanie 12; rozdawał W, po partii NS.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
2 |
ktr. |
3 |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
słabe dwa
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
2 |
ktr. |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
jak poprzednio
A po otwarciu 2 multi:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
2 |
pas2 |
2 |
pas |
pas |
ktr.4 |
3 |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
multi2
kontra odpowiadałaby wywoławczej kontrze na naturalne otwarcie słabe 23
do koloru partnera4
kontra wywoławcza do kierów
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
2 |
pas2 |
2 |
pas |
pas |
ktr.4 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
jak poprzednioNiechaj nikogo nie zdziwi, że z taką samą kartą raz każę
graczowi N licytować tylko 3, a drugi raz – 4
. Pozycje
licytacyjne są bowiem zupełnie inne. Po 3
W – 3
N brzmią
dosyć anemicznie, przepychowo, mogą też być wówczas zalicytowane tylko z
czterech kar. Natomiast 3
zgłoszone z przeskokiem są odzywką dynamiczną,
przyrzekają pełne pokrycie bilansowe na ten kontrakt oraz pięć kart w
pikach. Gracz S ma wyraźną nadwyżkę (14 PC, singiel kierowy, pełny
pięciokart karowy), więc bez chwili zastanowienia dokłada końcówkę.
Nawet po najgroźniejszym ataku treflowym rozgrywający
kontrakt 4 gracz N powinien wziąć lew jedenaście. Zabije po prostu
pierwszą lewę
A, ściągnie
A K, po czym odegra pięć kar, wyrzucając
z ręki oba trefle i kiera. Nawet gdy gracz W (prawidłowo) nie przebije
piątego kara, rozgrywający zagra z dziadka kiera i wstawi z ręki króla. Obrońca
E zabije go
A, nie będzie miał już jednak atutu, ostatniego kiera
ze swojej ręki rozgrywający zdoła więc przebić na stole. Gracz N
odda zatem tylko dwie wziątki: na
A oraz atutową.
W rozdaniu tym strona NS może też zrealizować 3BA
(dziewięć lew), tyle że – przynajmniej teoretycznie rzecz biorąc, wyłącznie
z ręki N. Kontrakt 3BA (S) kładzie bowiem (chociaż – tylko i
wyłącznie) pierwszy wist W (!). Obrońca E pobije wówczas
K asem
i odwróci w trefla...
Minimaks teoretyczny: 5 (NS), 11 lew; 650
dla NS.
Rozdanie 13; rozdawał N, obie po partii.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
1 BA |
pas |
2 |
ktr.1 |
2 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
kontra wistowaRozdanie nr 13 bywa zwykle pechowe (przynajmniej tak uważa wielu, nawet mocno rutynowanych, graczy), to jednak powinno być przede wszystkim płaskie. Standardowa licytacja, standardowy kontrakt i standardowa liczba lew – dziesięć, obrońcy mają bowiem do zdjęcia trzy asy. A nawet gdy prędko tego nie uczynią, żaden z tych honorów nie powinien się przeziębić. Znam jednak takich graczy, którzy w turnieju na maksy, mając trzy asy – często końcówki w kolor starszy kontrują... W nich zatem jedyna nadzieja na zburzenie monotonii tego rozdania.
Gwoli absolutnej ścisłości, strona NS może tu wziąć też dziesięć lew w drugi z kolorów czerwonych – kara.
Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 620
dla NS.
Rozdanie 14; rozdawał E, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
4 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
splinterLicytujący Wspólnym Językiem mogą przejść przez odwrotkę, ale i to wiele im nie pomoże.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
4 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
karta na pewno warta miana silnego trefla2
odwrotka3
7–9 PC, cztery kiery4
splinterNiestety, we wszystkich naturalnych systemach licytacyjnych
końcówka kierowa zostanie ustawiona z akurat beznadziejnej ręki N. E
zawistuje bowiem przeciwko niej D i obrońcy sprawnie zdejmą trzy lewy w tym
kolorze. A ponadto będą jeszcze musieli dostać
A oraz
K, zatem z kartą,
z którą otwierającemu marzył się szlemik, przyjdzie mu ostatecznie wpaść
aż bez dwóch na końcówkę.
Znacznie lepiej wyglądałyby perspektywy gry kierowej, gdyby
udało się ustawić ją z akurat wyraźnie lepszej ręki S. 4 (S)
kładzie bowiem tylko i wyłącznie pierwszy wist pikowy (mimo iż darowuje on
przeciwnikowi “nienależną” mu wziątkę na
K) – blotką albo asem i
zaraz potem blotką. Po każdym innym ataku rozgrywający ściągnie atuty,
oddając po drodze lewę na
K, a następnie na trefle wyrzuci ze stołu trzy
piki (albo dwa piki i karo, albo pika i dwa kara). Potem wystarczy już tylko
trafić kara – skuteczne rozwiązanie tego problemu będzie jednak,
przynajmniej w pewnym sensie – pochodną obaw rozgrywającego przed
dopuszczeniem do ręki niebezpiecznego przeciwnika – gracza E. Dziesiątą
lewą gracza S stanie się zatem
K (oprócz niej zdobędzie on cztery
wziątki atutowe oraz pięć treflowych).
Z powyższych rozważań wynika jeszcze jeden wniosek: 3 (S)
są absolutnie nieobkładalne (właśnie dziewięć lew zdobędzie rozgrywający
po pierwszym wiście pikowym) i pretendują do tytułu teoretycznego minimaksa
rozdania.
Minimaks teoretyczny: 3 (S!), 9 lew; 140
dla NS.
Rozdanie 15; rozdawał S, po partii NS.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
Nasz System
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
2 BA |
pas |
3 ![]() |
pas | 3 BA / 5 |
pas |
pas |
pas |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
1 |
pas |
1 BA (!?) |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
3 |
pas |
5 |
pas |
6 |
pas |
pas |
pas |
1
pytanie o układ2
układ 3–2–4–43
uzgodnienie kar4
wartości pikowe5
splinter, krótkość treflowa (z punktu widzenia N – ewentualny kontrakt 56
S ma w treflach pełne wyłączenieNa większości stołów pary NS poprzestaną na
spokojnych 3BA. Przeciwnicy mają do zdjęcia cztery trefle, powinno więc skończyć
się na dziewięciu lewach. Tam jednak, gdzie padnie wist nietreflowy, rozgrywający
weźmie lew dziesięć. Z kontraktów w miarę niewysokich – na NS są
jeszcze do wygrania 4. Rozgrywający je powinien oddać jedynie trefla oraz
dwie lewy atutowe.
Zamieściłem też sekwencję optymistyczną, sądzę bowiem,
że w turnieju znajdzie się kilkanaście (kilkadziesiąt?) par, które do
szlemika karowego dojdą. Po zakończeniu licytacji znajdą się one jednak
dopiero w połowie drogi. Także rozgrywka tego kontraktu nie będzie bowiem łatwa.
Powiedzmy, że przeciwko 6 (N) obrońca E ściągnie
A, a w
drugiej lewie wyjdzie w kiera (jeśli nie padnie wist treflowy, sam rozgrywający
powinien jak najszybciej zagrać w ten kolor, aby wyrobić sobie komunikację do
przebitek). N zabije
A, zgra
A K (częściowe atutowanie), a następnie
ściągnie
A K D W, pozbywając się na nie ze stołu pika oraz trefla (E
ma przy trzech karach cztery kiery, więc wszystkie honory w tym ostatnim
kolorze przejdą). Następnie rozgrywający wejdzie na stół
K, przebije w ręce
trefla, ściągnie
A i przebije na stole pika (E zrzuci w tej lewie
trefla, ale jeszcze jeden trefl mu pozostanie), ostatnim małym atutem dziadka
przebije ostatniego trefla z ręki i pozostanie mu w niej już tylko dama atu.
Możliwe są też różne inne warianty szczegółowych działań
rozgrywającego (zależne m.in. od zagrań obrońców), postępując prawidłowo/trafnie
– zawsze będzie on jednak w stanie odnieść sukces. Nawet bez częściowego
atutowania, np. po zabiciu drugiej lewy A w ręce – N może zgrać
jeszcze tylko dwa honory kierowe, pozbywając się ze stołu pika, a następnie
ściągnąć
K A, przebić (nadbić) w dziadku pika, przebić w ręce trefla,
przebić (nadbić) na stole pika, ściągnąć
D, a zaraz potem
A K i
dopiero na samym końcu wykorzystać czwarty honor kierowy.
Reasumując, planując przebicie dwóch trefli na stole (N
ma dziesięć lew z góry, musi więc dokonać dwóch przebitek w którejś z rąk),
rozgrywający powinien uprzednio ściągnąć A K (oraz wszystkie kiery),
natomiast przy rozgrywce na przebicie dwóch pików w ręce częściowego
zaatutowania dokonać nie można (a co najwyżej wolno ściągnąć kara tylko
raz – asem albo królem), możliwe i konieczne jest natomiast odegranie wówczas
(w pierwszych lewach) tylko trzech kierów.
Minimaks teoretyczny: 6 (NS), 12 lew; 1370
dla NS.
Rozdanie 16; rozdawał W, po partii WE.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
pas |
pas (!) |
pas |
1 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
w Naszym Systemie półforsujące, we Wspólnym Języku - nieforsujące2
z obrzydzeniemMimo korzystnych podziałów w obu kolorach starszych rozgrywający musi oddać pika, dwa kiery i karo. Plus 140 powinno być jednak solidnym zapisem dla NS, gdyż niektóre pary wpadną na końcówki.
Na tej samej linii można też zrealizować kontrakty 2
oraz 2BA, tyle że ten ostatni wyłącznie z ręki N. Paradoksalnie –
2BA (S) kładzie nie tylko pierwszy wist treflowy, ale też atak blotką
kierową (!) – w jedyny kolor uzgodniony strony rozgrywającej.
Minimaks teoretyczny: 3 (NS), 9 lew; 140
dla NS.
Rozdanie 17; rozdawał N, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
2 |
pas |
2 |
ktr.3 |
pas |
3 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1
dwukolorówka Wilkosza2
do koloru partnera3
przeciwko hipotetycznym pikom kontra jak najbardziej uzasadniona4
wywiad bezatutowyA po otwarciu 2:
W |
N |
E |
S |
– |
2 |
pas |
2 |
ktr.3 |
pas4 |
3 |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
1
dwukolorówka: kiery + inny2
do koloru partnera3
przeciwko kierom i pikom kontra nieco (a może nawet bardziej niż nieco) wątpliwa4
kiery plus piki5
wywiad bezatutowy albo wskazanie stopera kierowego przy braku pikowego (bądź oba starsze kolory nietrzymane) – w zależności od ustaleń systemowych (w indywiduelu powinna – rzecz jasna – obowiązywać wersja wywiadu bezatutowego)albo:
W |
N |
E |
S |
– |
2 |
pas |
2 |
pas (!) |
pas |
2 BA3 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1, 2
jak wyżej3
kolory młodszeMożliwe są tu różne warianty przebiegu wydarzeń, przede
wszystkim w zależności od zastosowanych przez obie strony rozwiązań
konwencyjnych (nie piszę “ustalonych” ani “przyjętych” – w turnieju
indywidualnym nie będzie na to czasu). Jeśli jednak gracz W
zainterweniuje (kontrą) bezpośrednio po 2 przeciwnika z prawej, jego
stronie szalenie trudno będzie uniknąć bezszansownej – po wskazanym wiście
pikowym – końcówki bezatutowej. Inna sprawa, że po każdym innym ataku
kontrakt firmowy zostałby łatwo zrealizowany. A tak to obrońcy bez trudu wezmą
K oraz cztery lewy pikowe.
WE nie mogą sobie też pozwolić na skontrowanie
przeciwników – na NS są bowiem do wygrania zarówno 2, jak i 2
,
a 3
kładzie tylko i wyłącznie pierwszy wist karowy (a następnie zagranie
jeszcze dwa razy w kara albo zdjęcie dwóch kar, a potem wyjście przez W
w trefla), otwierający drogę do groźnego skrótu ręki S.
WE są natomiast w stanie (oprócz 2BA) zrealizować częściówkę
karową (patrz: ostatnia sekwencja licytacyjna – z udziałem roztropnego
gracza W). W weźmie w kara lew dziesięć (odda tylko pika, kiera
oraz K), ale jego partner – tylko dziewięć. Oczywiście, pod warunkiem że
przeciwko kontraktowi karowemu rozgrywanemu przez E – S
zaatakuje blotką treflową, a jego partner po przebiciu pierwszej lewy otworzy
piki. Po takiej obronie gracze NS zdobędą cztery lewy: przebitkę,
K
oraz pika i kiera.
Minimaks teoretyczny: 4 (W!), 10 lew; 130
dla WE.
Rozdanie 18; rozdawał E, po partii NS.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
1 |
pas (!) |
pas |
ktr. |
pas |
pas1(!!) |
pas |
1
wznawiająca kontra partnera mocno sugeruje posiadanie przezeń czterech kierów, mimo to w aktualnych założeniach pas na 1W kilka minut później obrońcy powinni zapisać sobie “górala”,
czyli 500 – za wpadkę przeciwników bez dwóch. Oto jedna z łatwiejszych dróg
(a jest ich wiele!) stronę WE do tego celu wiodących: Niech W zaatakuje
singlową 6 (do wpadki bez dwóch prowadzi zresztą każdy wist poza
K i
10!!). Rozgrywający bije
D asem i – aby na pewno skasować dwie lewy
karowe – zagrywa
A,
K i blotkę tego koloru (inaczej obrońca W
pozbyłby się jednego ze swoich kar na
K). E bierze lewę
D, ściąga
K i posyła do przebitki małego trefla. W przebija i kontynuuje
K,
a potem
W. Gracz S przebija drugą rundę kierów i zagrywa z obu rąk
blotki pikowe (!). E dochodzi
A i wistuje
10. Rozgrywający
przebija ją w ręce
7, ale lewy obrońca nadbija
8, zgrywa
K i
kontynuuje kierem. S robi przebitkę swoim ostatnim atutem, więc
graczowi W należy się jeszcze wziątka na
10. Bez dwóch!
Podobnym rezultatem powinien zakończyć się ratunkowy
kontrakt 2 (z kontrą), tyle że W musiałby zaatakować przeciwko
niemu
6 (tym razem już koniecznie!), a jego partner (gdyby to on znajdował
się na pierwszym wiście) – figurą treflową. Jeśliby rozgrywający wziął
się za wyrabianie pików, obrońcy przebiliby mu trefla (W) oraz nadbili
dwa piki (E), biorąc łącznie siedem wziątek: dwa piki, trefla, kiera
oraz trzy lewy atutowe. A jeżeli w obawie przed takim przebiegiem wydarzeń
rozgrywający (kontrakt 2
z kontrą) rozpocząłby od ściągnięcia
A K z
góry, E odegrałby potem
D i S też mógłby wziąć tylko sześć
lew: cztery atutowe,
A oraz pika (albo
W).
W przypadku, gdy W nie zdecyduje się na trapping-pasa, dojdzie natomiast do sytuacji następującej:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
1 |
ktr.1 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
kontra sputnikAby zrealizować końcówkę kierową, rozgrywający będzie
musiał złapać damę atu. Weźmie wówczas sześć lew kierowych (pięć w
dziadku plus jedna przebitka w ręce), dwa piki, trefla oraz karo (albo dwa
trefle). Gracz E znajdzie się w dużo bardziej korzystnej sytuacji, jeśli
obrońca S nie zdejmie swoich trzech lew – np. zgra A K, ale nie ściągnie
A albo po zabiciu
K asem nie odbierze drugiego kara. Wówczas rozgrywający
wyrzuci na
D trefla albo na
D karo i – grając na obustronne przebitki
– skompletuje dziesięć wziątek bez potrzeby łapania damy atu. Obrońca S
powinien zatem jak najszybciej odegrać swoje topy i liczyć na to, iż
przeciwnik odda jeszcze lewę atutową.
Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420
dla WE.
Rozdanie 19; rozdawał S, po partii WE.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 BA1/3 BA |
pas |
pas |
pas |
1
naturalne, 10–12 PCWspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
2 |
pas |
2 |
pas |
2 BA2 |
pas |
pas/3 BA |
pas |
(pas) |
(pas) |
1
pytanie2
6Nietrudno tu o przelicytowanie karty, szczególnie gdy używa
się Wspólnego Języka. Niestety, fatalny podział trefli pozostawi
rozgrywających kontrakty firmowe bez szans. Przynajmniej w teorii, według której
szczytem możliwości strony NS jest w tym rozdaniu częściówka 2BA, i
to wyłącznie z ręki N! 2BA (S) powinno zostać bowiem położone
po pierwszym wiście kierowym, podgrywającym waleta. Bez niego rozgrywający zdąży
wyrobić sobie i odegrać dodatkową wziątkę w treflach (wychodząc blotką z
ręki S), co da mu ich w sumie osiem (dwa trefle, dwa kara, A oraz
trzy piki – po impasie króla w tym kolorze).
Na NS możliwe jest też zrealizowanie 2 (do
oddania trzy trefle, karo i kier), natomiast najwyższy kontrakt, jaki może tu
wygrać strona WE, to 2
(E!), 2
(W) zostaną bowiem
położone po wistach treflowym i atutowym.
Minimaks teoretyczny: 2 BA (N!), 8 lew; 120 dla NS.
Rozdanie 20; rozdawał W, obie po partii.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
||||
1 5+![]() ![]() 2 pełny fit kierowy, szlemikowe uzgodnienie koloru (bez pełnego fitu kierowego padłyby np. czwartokolorowe 3![]() |
Nasz System/Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
1 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
3 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
4 BA5 |
pas |
5 |
pas |
5 BA7 |
pas |
6 |
pas |
6 BA |
pas |
pas |
pas |
3
w zależności od stosowanych rozwiązań systemowych: jeżeli nakazują one zgłosić w tej sekwencji najniższy cue-bid, należy zalicytować 34
cue-bid; 5 Blackwood na kierach; 6 dwie wartości plus dama atu7
pytanie o boczne króle; 8 jeden królWspólny Język (jeżeli W zdecyduje się na otwarcie 1):
W |
N |
E |
S |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
3BA4 |
pas |
4 |
pas |
4 BA6 |
pas |
5 |
pas |
5 BA8 |
pas |
6 |
pas |
6 BA |
pas |
pas |
pas |
1
5+2
43
44
ręka bez krótkości (uzasadnienie wyżej)5
cue-bid; 6 Blackwood7
dwie wartości plus dama atu8
pytanie o boczne króle; 9 jeden królW świetle uzyskanych przez gracza W informacji o ręce
partnera (5–4
, cue-bid treflowy, dwie wartości plus
D plus jeden
boczny król – na pewno karowy) zapowiedzenie w turnieju na maksy szlemika w
bez atu (a nie w kiery) jest w pełni uzasadnione. Brak jest bowiem jednej wartości.
Jeżeli partner nie ma
K, to do wzięcia są cztery lewy kierowe, trzy
karowe, trzy treflowe oraz dwie pikowe. Gdy brakuje mu
A, weźmie się pięć
lew kierowych, trzy treflowe oraz po dwie w pikach i karach. Nieco mniej
korzystny jest jedynie przypadek trzeci i ostatni – jeśli partner nie posiada
A, można się doliczyć jedynie jedenastu pewnych lew: pięciu kierowych,
trzech karowych, dwóch pikowych oraz jednej treflowej. Jest jednak mnóstwo
szans na dwunastą, E może przecież mieć
D albo
W, a w
ostateczności prawie na pewno ustawi się jakiś przymus.
Poza bezatutowym i kierowym na NS wychodzi też
jeszcze jeden szlemik – karowy. Na sześciu atutach i mimo podziału kar w rękach
przeciwników 5–2! Istnieje bowiem możliwość wyparadowania piątej 10 w
ręce N.
Minimaks teoretyczny: 6 BA (WE), 12 lew; 1440 dla WE.
Rozdanie 21; rozdawał N, po partii NS.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
ktr. |
1 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
1
6–10 PC, 4+Gracz E dał dwie kontry, może więc uważać się już
za odlicytowanego i bez żadnych obaw spasować na wyduszone z partnera 2.
Teoretycznie rzecz biorąc, ten kontrakt to również szczyt możliwości strony
WE w tym rozdaniu. Aby to jednak potwierdzić w praktyce, obrońcy
musieliby trzykrotnie połączyć atuty (tzn. N zaatakować
K, a potem
10, a jego partner – gdyby rozgrywającym został jakimś cudem gracz E
– oddać pierwszy wist
7!). Albowiem po każdym innym ataku rozgrywający
kontrakt kierowy skompletuje już dziewięć wziątek. Np.
K zostanie zabity
asem, po czym W ściągnie
A oraz trzy piki, zrzucając z ręki blotkę
karo, a następnie przebije w ręce karo, w dziadku trefla. To już będzie
siedem lew, a kiedy rozgrywający wyjdzie teraz ze stołu w karo, to bez względu
na poczynania przeciwników będzie musiał dostać jeszcze dwie wziątki
atutowe.
Strona NS może też zrealizować trzy inne częściówki,
tyle że wyłącznie na szczeblu jednego: 1, 1
oraz 1BA. Jest jednak i tak
w dużo lepszej sytuacji niż jej przeciwnicy, którym w rozdaniu tym nie
wychodzi absolutnie nic.
Minimaks teoretyczny: 2 (WE), 8 lew; 110
dla WE.
Rozdanie 22; rozdawał E, po partii WE.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
pas |
ktr. |
2 |
ktr./2 BA1 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
wskazanie kolorów młodszych odzywką 2BA albo kontrą odpowiedzią [jeżeli, według ustaleń pary, ta ostatnia zapowiedź przyrzeka właśnie oba kolory młodsze, a nie cztery piki z którymś z kolorów młodszych (inna, najpopularniejsza w Polsce, wersja kontry-odpowiedź)]albo (w zasadzie sekwencja możliwa tylko w Naszym Systemie):
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
1 BA1 |
ktr.2 |
3 |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
1
w Naszym Systemie półforsujące2
jak na otwarcie 1Ręka E ma ogromny potencjał wygrywający, niejeden
jej posiadacz zapowie więc – wcześniej czy później (być może już przy
pierwszej ku temu sposobności) – końcówkę w kiery. Niestety, gracz W
wnosi partnerowi znikomą pomoc (z jego kart najwartościowszy jest W), a do
jego ręki nie ma w ogóle dostępu, rozgrywający kontrakt kierowy weźmie
zatem jedynie osiem lew. I to bynajmniej nie “z góry”. Przeciwko grze
kierowej obrońcy będą cały czas wistować w trefle. Rozgrywający odda lewę
na
A (zagrywając w ten kolor blotką z ręki), a potem ściągnie
A i
odejdzie wysokim atutem (ze względu na brak dojścia do dziadka nie będzie można
zaimpasować
K). Po wzięciu lewy na króla atu i ewentualnym odegraniu
jeszcze jednego trefla, przeciwnicy zostaną zmuszeni do zagrania w pika (i E
wyrobi sobie dodatkową wziątkę w tym kolorze) albo w karo (i rozgrywający
wykorzysta lewę na
K). Gracz E będzie też mógł przebić czwartą
rundę trefli (gdy N wyjdzie w ten kolor po utrzymaniu się
K) i zagrać
z ręki blotkę pik – do waleta na stole. Obrońca N pobije go jednym
ze swoich starszych honorów i znów nie pozostanie mu nic innego, jak zawistować
w pika (rozgrywający wykona wówczas impas dziesiątką w ręce) albo w karo. W
ten czy inny sposób 2
powinny zatem zostać zawsze zrealizowane.
Niewiele par WE dostanie jednak szansę, aby grać tak
nisko (i dokładnie to, co wychodzi). Jedne zostaną przez kontrpartnerów
przelicytowane minimaksowymi trzema treflami, inne zaś – często nawet
bez specjalnego nacisku ze strony przeciwników – same przewyższą się na
3, a nawet 4
. Niektóre z tych kontraktów zostaną skontrowane i obłożone
– odpowiednio – bez jednej i bez dwóch.
Strona NS nie powinna mieć problemów ze
zrealizowaniem 3, na ewentualny kontrakt karowy weźmie jednak jedną lewę
mniej (tzn. osiem), będzie bowiem wówczas musiała oddać dodatkową lewę
atutową.
Minimaks teoretyczny: 3 (NS), 9 lew; 110
dla NS.
Rozdanie 23; rozdawał S, obie po partii.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 BA |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
1
transfer na kieryW popartyjnych założeniach nie znajdzie się wielu
walecznych graczy W, którzy odważą się na wejście do licytacji:
bezpośrednio po otwarciu 1BA (dwukolorową kontrą o znaczeniu co
najmniej młodsza piątka – starsza czwórka albo zapowiedzią 2 – co
najmniej pięć kar – starsza czwórka) bądź w następnym okrążeniu,
po 2
e-S-a (zgłaszając wywoławczą kontrę). Pułap
bezpieczeństwa strony WE sięga szczebla 2
(który to kontakt gracze
ci powinni bez trudu zrealizować, oddając przeciwnikom kiera, dwa trefle oraz
dwa piki) bądź 3
– ale tylko i wyłącznie pod warunkiem że ta ostatnia
gra nie zostanie skontrowana (wówczas wpadka bez jednej, za 100, będzie opłacalną
obroną wykładanych 110 przeciwników).
W protokole dominować będą jednak zrealizowane przez stronę NS kontrakty kierowe. Rozgrywający odda dwie lewy kierowe, trefla oraz dwa piki. Ewentualne kontrakty bezatutowe powinny natomiast przynieść NS o jedną lewę mniej (tzn. siedem).
Minimaks teoretyczny: 2 (NS), 8 lew; 110
dla NS.
Rozdanie 24; rozdawał W, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1 |
1 |
1 BA |
2 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1 |
1 |
ktr.1 (?) |
2 |
2 |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
kontra negatywna, brak czterech pików, zapowiedź wątpliwa ze względu na tylko dubla w treflach
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1 |
1 BA1 (!?) |
pas |
2 |
2 |
2 |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
1
naturalne, 15–18 PC2
Stayman3
cztery kiery4
cztery piki, układ niezrównoważony, do pasa
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1 |
1 BA1 (!?) |
pas |
2 |
pas |
2 BA3 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
naturalne, 15–18 PC2
transfer na trefle (niektóre pary mieszczą jeszcze w tej zapowiedzi – alternatywnie – inwit do 3BA)3
pozytywne przyjęcie transferu, bardzo dobry fit treflowy, maksimum wejścia4
słaba ręka na treflach
albo:
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1 |
ktr. (!?) |
1 |
pas |
2 |
pas |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
Moim zdaniem, najlepiej opisuje rękę S wejście
1, na pewno znajdą się też jednak gracze, którzy zapowiedzą z nią 1BA
albo zgłoszą kontrę – objaśniającą na kierach. Ci ostatni nie zdołają
ujawnić charakteru swojej ręki, jako pierwsi zgłoszą bowiem i uzgodnią
kiery przeciwnicy! Niezależnie od swej fazy początkowej licytacja powinna się
jednak zakończyć podobnie – strona NS utrzyma się przy grze w częściówkach
treflowych albo pikowych. Dzięki korzystnym rozkładom (trefle 2–2, piki
3–3, mariasz pikowy pod impasem), w oba te kolory będzie można wziąć po
dziesięć lew, co znaczy m.in. to, iż w rozdaniu tym powinna zostać bez
specjalnych problemów zrealizowana końcówka w piki! Na NS nie wychodzi
natomiast 3BA, ale tylko i wyłącznie po pierwszym ataku blotką kier (ale nie
dziewiątką!) bądź – gdyby jakimś cudem ustawić ten kontrakt z ręki N
– kierowym honorem. Jeżeli jednak rozgrywający dwukrotnie przepuści kiery,
obrońcy E nie będzie wolno kontynuować tego koloru (gdyby tak zagrał,
S wyrobiłby sobie dziewiątą wziątkę właśnie w kierach), tylko musi
on zmienić atak, najlepiej na
K (wolno przedtem ściągnąć jedno karo).
Z gier bezatutowych na NS wykładane jest więc co najwyżej 2BA.
Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 420
dla NS.
Rozdanie 25; rozdawał N, po partii WE.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
pas |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
2 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
Niektórzy z licytujących Wspólnym Językiem otworzą z ręką N
2:
W |
N |
E |
S |
– |
2 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
4 |
pas... |
1
pytanie2
5+Przeciwko 4 (N) padnie na ogół pierwszy wist pikowy. Nie ma to
jednak większego znaczenia – rozkłady są dla strony NS korzystne, każdy
z rozgrywających powinien wziąć jedenaście lew (do oddania są tylko dwa
czarne asy).
Na NS można też zrealizować końcówkę treflową. Dosyć
abstrakcyjne 3BA na tej linii obłoży natomiast pierwszy wist karowy (obrońcom
wolno jest zdjąć przedtem A).
Minimaks teoretyczny: 5 (NS), 11 lew; 450
dla NS.
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
1
w Naszym Systemie półforsujące, we Wspólnym Języku – nieforsujące2
naturalne lub (wyłącznie w Naszym Systemie) nieminimum w składzie zrównoważonymW zasadzie kierowy longer w ręce W jest zbyt słaby
na to, aby ujawnić go po rebidzie 2 partnera. Teoria za licytowalny uznaje
bowiem w takiej sekwencji dopiero kolor sześciokartowy albo bardzo dobry pięciokart.
Tym zawodnikom W, którzy zachowają temu wskazaniu wierność,
pozostanie dokonanie negatywnego wyboru koloru odzywką 2
, która najczęściej
stanie się też kontraktem ostatecznym. Po bezbłędnej obronie – 2
zostaną
zrealizowane bez nadróbek, ta nie będzie jednak najłatwiejsza, skoro jedynie
kontrakt 3
położą jedynie wisty treflowe: z ręki S – damą, a z
ręki N – blotką! Na WE można też zrealizować inną częściówkę
– 2BA. Strona ta będzie jednak miała szansę na osiągnięcie znacznie
lepszego rezultatu, jeśli gracz N nie wytrzyma ciśnienia i postanowi
zamieszać w licytacji: wskazując – w jej pierwszym albo drugim okrążeniu
– dwukolorową rękę na młodszych. Rzecz jasna, nie powinien tego czynić,
jego karta zawiera bowiem dwa asy (lewy defensywne), jej longery są natomiast
dosyć pośledniej jakości (brak lew wygrywających, czyli wartości
ofensywnych). Jeżeli jednak tak postąpi, to zapowiedziany potem przez S
kontrakt 3kk powinien już zostać skontrowany i obłożony bez dwóch, za 500.
Mimo że perfekcyjna obrona nie będzie łatwa. Do pełnego sukcesu broniących
prowadzi – tylko i wyłącznie – następująca linia postępowania: W
musi zaatakować w piki, a E pobić tę lewę i odwrócić w kiera. Jego
partner zdobędzie wówczas wziątkę na
D i powróci do pików. E
utrzyma się
D i będzie kontynuował
A. Powiedzmy, że W zrzuci w
tej lewie trefla (alternatywnie będzie mógł pozbyć się blotki kierowej).
Rozgrywający przebije na stole, ściągnie
A i zagra trefla. E
wskoczy
K i wyjdzie
D, skracając po raz drugi dziadka. W tym momencie
obrońcy będą już mieli cztery lewy:
|
||||
|
![]() |
|
||
|
Jeżeli rozgrywający ściągnie teraz trzy razy atu (impasując
– w drugiej rundzie koloru – W w ręce W), obrońca W
dostanie jeszcze dwie lewy – na fortę atutową oraz na
A. A gdy S
spróbuje przebić w ręce – blotkami karowymi – dwa trefle ze stołu – W
nadbije je
8 i
W. Rozgrywający nie zyska też lewy, jeżeli któregoś z
trefli przebije
K. Tak czy owak, wpadnie bez dwóch, za "górala".
Wystarczy jednak, że broniący choć raz zmylą trop i gracz S wybroni się bez jednej, za 200. Co wcale nie znaczy, iż będzie to dla niego dobry rezultat. Na wielu stołach WE zagrają bowiem w kiery, często końcówkę:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1, 2
jak poprzednio3
znajdzie się niemało zwolenników uzgodnienia za wszelką cenę drugiego z kolorów starszych
czy może nawet w ten sposób:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1, 2, 3
jak poprzednio4
w tym wypadku jest to na pewno przelicytowanie karty, gdyby jednakZrealizowanie końcówki kierowej byłoby bezproblemowe wyłącznie
w widne karty. Powiedzmy, że przeciwko 4 (W) N wyjdzie asem, a
potem blotką karo (albo jeszcze lepiej – od razu blotką). Rozgrywający
przebije w dziadku, po czym wolno mu będzie ściągnąć dwie lewy pikowe (może
to jednak odłożyć na nieco później), następnie jednak konieczne stanie się
zaimpasowanie atutów damą w ręce (lub zabicie tej lewy
A!), przebicie w
dziadku kara i dopiero teraz kontynuowanie ze stołu dobrymi pikami (i
wyrzucanie z ręki kart w kolorach młodszych). Jeżeli obrońca S nie
przebije piątej lewy pikowej, W pozbędzie się z ręki ostatniej karty
niekierowej, po czym przebije tam trefla i w trzykartowej końcówce –
posiadając
A 7 6, odejdzie blotką atu, wpuszczając obrońcę z prawej –
posiadacza (w tym momencie)
K W 4. Gracz ten weźmie tę lewę, ale ostatnie
dwie będą się należeć rozgrywającemu, więc ten ostatni zrealizuje swój
kontrakt z nadróbką. Wniosek stąd, iż S powinien przebić piątego
pika, ale wtedy W nadbije i odda jeszcze tylko dwie lewy: kierową oraz
karową (bądź treflową – w zależności od tego, jakiego koloru kartę
pozostawił sobie w ręce). Obejdzie się jednak wówczas bez nadróbki.
Rozgrywka na dziesięć lew (w kiery) jest jednak na tyle
karkołomna (szczególnie wówczas, gdy gracz N nie ujawni – w
licytacji – dwukolorowego układu swojej ręki), iż nie sądzę, aby końcówki
w ten kolor były realizowane zbyt często. Podobnie, jak trudno będzie obłożyć
ewentualny kontrakt 3 (z kontrą) bez dwóch. Spodziewam się zatem, że w
protokole figurować będą przede wszystkim zapisy za zrealizowane przez WE
częściówki pikowe (na szczeblu dwóch), rzadziej kierowe (na szczeblu trzech)
oraz przegrane końcówki. A także – od czasu do czasu – wpadki za
rozgrywane przez NS kontrakty karowe (również na szczeblu trzech – na
ogół z kontrą) za 100, 200 albo 500.
Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 620
dla WE.
Rozdanie 27; rozdawał S, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 |
pas |
1 BA1 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
w Naszym Systemie półforsujące2
inwit w składzie zrównoważonymalbo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
1
jeśli w odpowiedzi 1BA nie zawiera się wariant podniesienia w składzie zrównoważonym2
według ostatnich trendów: negatywny wybór koloru albo bilansowe podniesienie z pełnym fitem (z ręką, z którą kiedyś licytowało się w tej sekwencji nieforsujące 3
Wspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1 |
pas |
2 BA1 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
co najmniej inwit do dogranej z fitem w kolorze partnera, w strefie inwitu do końcówki układ karty nieokreślony2
sign off, jedyna sekwencja pozwalająca na zatrzymanie się w częściówcePo takiej czy innej sekwencji bilansowej NS powinni się
zatrzymać w 3. Raz jeszcze bilans prawdę Ci powie – 3
są tu
ostatnim kontraktem możliwym do wygrania, nie da się bowiem uniknąć oddanie
dwóch kar, kiera oraz trefla. Z niższych kontraktów – NS są w
stanie zrealizować 1BA i 2
, a ich przeciwnicy – 2
oraz 2
.
Minimaks teoretyczny: 3 (NS), 9 lew; 140
dla NS.
Rozdanie 28; rozdawał W, po partii NS.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
pas |
1 |
ktr.1 (!?) |
1 |
pas |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
z renonsem pikowym zapowiedź nieco niebezpieczna, E ma jednak taakie kiery, że jest w stanie przelicytować nimi ewentualne piki partnera na każdej wysokościalbo nawet:
W |
N |
E |
S |
pas |
1 |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
nawet po pasie partnera zapowiedź zdecydowanie przedwczesna (zbyt definitywna)Oj, niełatwo będzie osiągnąć tego cudownego szlemika kierowego, niełatwo. Szczególnie w turnieju indywidualnym, kiedy to brakuje precyzyjnych ustaleń, a i zaufanie do partnera bywa ograniczone. Raczej więc w celu edukacyjno-popularyzatorskim polecam następującą sekwencję. Kto ją zna? A kto nie tylko zna, ale i odważy się zastosować ją w indywiduelu?
W |
N |
E |
S |
pas |
1 |
3 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
5 |
pas |
6 |
pas |
pas |
pas |
1
w pierwszym czytaniu wywiad bezatutowy (najczęściej w oparciu o pełnego longera, na ogół w kolorze młodszym, tu: w treflach), ale też możliwa bardzo silna ręka na samouzgadnialnym kolorze (na ogół starszym), z którą E boi się zalicytować kontrę objaśniającą (przede wszystkim z obawy prze karnym pasem partnera)2
brak stopera karowego, “coś” w pikach3
bardzo silna ręka na samodzielnych kierach (końcówka “w ręku”)4
cue-bid, z trzema kierami (jedną albo dwoma lewami przebitkowymi w karach) oraz5
partner wskazał zatrzymanie treflowe – a to wystarcza do zgłoszenia szlemika (w razie potrzeby zaimpasuje się udanieRozgrywka szlemika kierowego szybko sprowadzi się do pokazania kart.
Minimaks teoretyczny: 6 (WE), 12 lew; 980
dla WE.
Rozdanie 29; rozdawał N, obie po partii.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
1 BA |
pas |
3 BA |
pas |
pas |
pas |
Raptowny powrót z obłoków na ziemię. Standardowy
kontrakt, bezproblemowy w licytacji i rozgrywce. Nie znaczy to, że rozdanie będzie
zupełnie płaskie. Otóż – przynajmniej teoretycznie rzecz biorąc – po każdym
wiście różnym od pikowego rozgrywający dostanie szansę na wyegzekwowanie
nadróbki (czyli wzięcie dziesięciu lew). W tym celu konieczne będzie jednak
trafienie W, czyli wyimpasowanie tej kary obrońcy W. Takiemu właśnie
rozwiązaniu trefli nie będą sprzyjać problemy komunikacyjne, na pewno jednak
trafią się rozgrywający, którzy znajdą na nie sposób. Pozostali oraz ci,
przeciwko którym padnie pierwszy wist w pika, będą się musieli zadowolić
dziewięcioma wziątkami (po wyjściu w pika obrońcy wezmą bowiem dwa asy i
dwie forty pikowe).
Minimaks teoretyczny: 3 BA (NS), 9 lew; 600 dla NS.
Rozdanie 30; rozdawał E, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
blokująceNie zdziwiłbym się, gdyby na wielu stołach licytacja potoczyła się właśnie w sposób przedstawiony wyżej. W pierwszym okrążeniu żaden z zawodników NS nie ma bowiem karty upoważniającej go do zabrania głosu. Aby zaś ożywić licytację na pozycji re-open z ręką N, potrzeba sporo wyobraźni i ... odwagi. Niemniej podjęcie takiego właśnie działania uważam za absolutnie konieczne – i to zarówno w meczu, jak i – tym bardziej – w turnieju na maksy.
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
pas |
ktr. (!) |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
jak poprzednioSwoją licytacją przeciwnicy ujawnili obecność w ich rękach
co najmniej dziewięciu kierów, N powinien zatem być świadom nie tylko
stanu równowagi sił, ale też faktu posiadania przez jego stronę koloru
uzgodnionego (nie mówiąc już o praktycznie pewnym wyłączeniu kierowym). Ożywienie
licytacji kontrą jest zatem zarówno oczywiste, jak i bezpieczne. Po
“obligatoryjnej” kontrze e-N-a jego partner zapowie 3. Na zgłoszenie
4
raczej się nie zdecyduje (po takiej licytacji już zrealizowanie własnej
częściówki powinno zapewnić NS niezły rezultat), chociaż – gdyby
przyszło mu to jednak do głowy – z ich wygraniem nie miałby żadnych
problemów. Na NS wychodzi również dziewięciolewowa częściówka
treflowa.
Proszę zwrócić uwagę na dobry efekt blokującego rebidu
3 – gdyby gracz E leniwie spasował na 2
partnera, szanse
przeciwników na osiągnięcie wykładanej końcówki pikowej byłyby dużo większe
(a na pewno już ożywiliby oni licytację i zagrali 2
albo 3
). Oto jedna
z możliwych wówczas sekwencji:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1 |
pas |
2 |
pas |
pas |
ktr. |
3 |
4 |
pas |
pas |
pas |
A nawet gdyby gracz W po kontrze e-S-a spasował, N – z tak atrakcyjnym układem – i tak mógłby zgłosić dograną.
Końcówka pikowa wychodzi bezproblemowo, jest jednak
kontraktem poniżej szans, zwłaszcza w turnieju na maksy. Zrealizowanie 4
wymaga w zasadzie podziałów 3–2 w obu kolorach czarnych oraz udanego impasu
K, a ponieważ istotne jest również, aby obrońcy nie przebili kara, szansę
na sukces szacuję na dwadzieścia kilka procent. Ale – jak wyżej wspomniałem
– już zapis 170 (za dziesięć lew w piki) powinien zapewnić parze NS
notę powyżej przeciętnej.
Jeśli zaś chodzi o stronę WE, to może ona tu wygrać
dwie częściówki na szczeblu dwóch: 2 oraz 2BA. Szczególnie istotny jest
drugi z tych faktów, na jego podstawie możemy bowiem określić teoretycznego
minimaksa rozdania jako 4BA (WE) z kontrą (!), bez dwóch (opłacalna
obrona czterech pików).
Minimaks teoretyczny: 4 BA (WE) z kontrą, 8 lew; 300 dla NS.
Rozdanie 31; rozdawał S, po partii NS.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
||||
1 Stayman2 obie starsze czwórki, dół odzywki (wielkiego bez atu) |
Nasz System:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
1 BA |
pas |
2 |
pas |
2 BA2 |
pas |
3 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
3
transfer na kieryWspólny Język:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
1 |
pas |
1 |
pas |
1 BA |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
Oczywiście, w ostatniej sekwencji pesymista tylko zainwituje
dograną (licytując po 2 partnera – 3
), gracz N powinien jednak
to zaproszenie przyjąć (19 PC, ale wyłącznie starsze honory, nie mówiąc już
u układzie 4432, a nie 4333). Mimo podziału atutów 4–1, 4
powinny zostać
wygrane bez problemów – najłatwiej przez przebicie w ręce N dwóch
trefli. Do sukcesu doprowadzi też gra na przebicie w ręce S dwóch pików.
Zła wiadomość dla potencjalnych bezatutowców – bez wistu karowego N, grając w to miano, skompletuje tylko osiem lew.
Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 620
dla NS.
Rozdanie 32; rozdawał W, po partii WE.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
W |
N |
E |
S |
1 |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas/4 |
pas |
(pas) |
(pas) |
1
konwencja Drury2
wejście normalne, niepodlimitowe, ale też beznadwyżkowe3
naturalne, próba wyciśnięcia jeszcze czegoś z partnera4
ładne wartości (trzy asy) oraz fit kierowy upoważniają do przesądzenia końcówkialbo:
W |
N |
E |
S |
1 |
1 |
pas |
2 |
ktr.2 |
pas3 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
jak poprzednio2
kontra wistowa3
zachęcający, a przynajmniej nie zniechęcający (po kontrze W 24
naturalne, jak poprzednioPo stwierdzeniu faktu dobrego zafitowania dwóch kolorów NS
powinni dojść do końcówki (pikowej albo kierowej) z łatwością. Nieco
lepiej będzie grać w piki. Po pierwsze – przeciwko 4 (S) obrońca W
na pewno zagra trzy razy w trefle i wówczas, aby wziąć nadróbkę, rozgrywający
będzie musiał dokonać przebitki asem atu, a potem zaimpasować obrońcy E
waleta. Po drugie – niezależnie od poczynać obrony w kiery nigdy nie da się
wziąć więcej niż jedenastu lew. Tymczasem grając w piki (z ręki N)
rozgrywający ma szansę nie dostać wistu treflowego (chyba że W
skontruje sztuczne 2
), a wtedy zdoła przebić na stole karo i weźmie lew
dwanaście. Trzynasta (przez przebicie w dziadku jeszcze jednego kara) nie
wchodzi w rachubę ze względu na brak stosownej ku przeprowadzeniu tego manewru
komunikacji. Bez względu na grę obrońców jedenaście lew w piki nie jest
jednak absolutnie niczym nie zagrożone.
Minimaks teoretyczny: 5 (NS), 11 lew albo 5
(NS), 11 lew; 450 dla NS.
Rozdanie 33; rozdawał N, obie przed partią.
|
||||
|
![]() |
|
||
|
||||
1 multi2 do koloru partnera (S wie, że partner ma na pewno piki) |
W |
N |
E |
S |
– |
2 |
pas |
pas (!) |
pas |
1
słabe dwa
W |
N |
E |
S |
– |
2 |
pas |
2 |
pas |
pas |
pas |
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
1 |
pas |
2 |
pas |
2 |
pas |
3 |
pas |
pas |
pas |
1
otwarcie pod każdym względem paskudne, stanowczo je odradzam! (mimo że w tym wypadku przyniosłoby ono lepszy skutek aniżeli słabe 22
naturalne, nieforsujące: mam lepsze kiery niż Ty, partnerze, piki!
Oczywiste otwarcie słabe 2 bądź 2
multi
przyniesie tu skutek i dobry, i zły. Zły – bo kontrakt 2
zostanie
przegrany bez dwóch, za 100 (N/S odda bowiem na pewno trzy lewy
atutowe, a ponadto trzy trefle oraz
A), podczas gdy 2
byłyby łatwe do
zrealizowania (do oddania pik,
A oraz trzy trefle). Dobry – bo po tym
blokującym otwarciu przeciwnicy nie dostaną nawet cienia szansy, aby zabrać głos
i dolicytować się do wychodzącego im bezproblemowo kontraktu 3
(oddaliby wówczas
jedynie dwa kiery oraz dwa kara). Najkorzystniejszy rezultat zanotują jednak te
pary NS – nieliczne, mam nadzieję – w których zawodnik N
zdecyduje się na ze wszech miar niepoprawne otwarcie 1
(miltonów jest nawet
jedenaście, ale zdecydowana ich większość znajduje się w kolorach krótkich,
przede wszystkim – w dubletonach; otwarcie dopuszczalne tylko wówczas, gdy
para nie stosuje – w tej czy innej postaci – otwarć typu słabe dwa),
a jego partner w toku dalszej wymiany zdań będzie mógł zgłosić nieforsujące
3
. Wprawdzie ten ostatni kontrakt zostanie obłożony bez jednej, za 50,
wpadka ta będzie jednak mniejsza niż w przypadku niższej nawet częściówki
pikowej, a ponadto – okaże się najtańszą z możliwych obroną wykładanego
u przecwiników kontraktu 3
. Nikt z pary WE nie ośmieli się przecież
tych 3
skontrować!
Minimaks teoretyczny: 3 (NS) z kontrą, 8 lew;
100 dla WE.