Drogi Czytelniku,
Na początku kwietnia odbyły się I Mistrzostwa Polski Rynku Finansowego i Spółek Publicznych w brydżu sportowym (relacja w tym numerze). Impreza organizowana oficjalnie pod patronatem i o Puchar Przewodniczącego KPWiG została sprawnie przeprowadzona przez PZBS. Choć była to typowa impreza środowiskowa, to jako Związek odnieśliśmy z niej wiele korzyści. Przede wszystkim medialnych i marketingowych. Wielu uczestników grało w turnieju po raz pierwszy i byli oczarowani brydżem sportowym. Powinniśmy więc pozyskać nowych członków. Do grona stałych sponsorów brydża, tj. firm Prokom Software i CA-IB, dołączyły dwie nowe, potężne firmy finansowe: Grupa PZU oraz Europejski Fundusz Leasingowy. Sponsorzy ufundowali zwycięzcom wysokiej klasy notebooki. Ale to nie koniec. Firma odzieżowa FER z Buka (koło Poznania) uszyje kostiumy dla reprezentacji kobiet na zbliżające się mistrzostwa Europy we Włoszech. Wszystko nas cieszy, a najbardziej to, że impreza spodobała się i już wiadomo, że będzie rozegrana również w przyszłym roku. W kwietniu rozpoczęliśmy ważny dla nas projekt stworzenia i uruchomienia Centralnej Bazy Danych (CBD). Wszystkie WZBS-y otrzymały dyskietkę, gdzie obok liczby drużyn, mają zostać podane podstawowe dane wszystkich członków z danego terenu. Jeśli cały proces pójdzie sprawnie, to już w okresie wakacji każdy będzie mógł sprawdzić, czy jest członkiem PZBS. Baza zostanie uaktualniona na jesieni, gdy rozpocznie się sezon 2002/2003. Jest to szalenie ważne, gdyż pod koniec grudnia będziemy wszystkim naszym członkom wysyłać numer Świata Brydża styczeń/2003. Musimy wiedzieć, komu i gdzie. Docelowo, każdy będzie mógł wejść na naszą stronę i zobaczyć, ile ma punktów klasyfikacyjnych (pkl). Natomiast w ZG będziemy mieli okazję do porównań statystycznych, np. ile juniorów/kobiet jest w danym WZBS-ie, jakie nastąpiły zmiany, gdzie nastąpił wzrost itd., itd. Nareszcie będziemy mieć narzędzie, które pozwoli nam śledzić, co dzieje się, i pomóc w rozwoju naszego Związku. Niestety, zbyt optymistycznie napisałem, iż kluczowe sprawy roku 1999 zostały zamknięte. Już po zamknięciu poprzedniego numeru wpłynęła do Związku decyzja Sądu Okręgowego w Ełku, nakazująca nam wypłatę sporych odsetek firmie, która robiła nam stoły na ME Par w 1999r. Sprawa jest tym bardziej dziwna, że po objęciu stanowiska Prezesa zapewniano mnie, iż akurat ta firma (w której pracował nasz działacz z Suwałk) otrzymała całość należności, co w roku 2000 było wielkim wyjątkiem, i na pewno nie będzie wnosić o żadne odsetki. A już sam fakt przekazania sprawy do sądu, bez jakiejkolwiek próby skontaktowania się i przeprowadzenia rozmów, pozostawiam bez komentarza. O finale tej sprawy oczywiście napiszę. W dniach 13/14 kwietnia odbyła się w Muszakach (koło Nidzicy) kursokonferencja trenerów i instruktorów. Dzięki entuzjazmowi i pasji niezbyt licznej grupy działaczy (głównie nauczycieli - instruktorów) odbywają się już wielu miejscach w Polsce regularne zajęcia brydżowe. Za pokonanie wielu barier i społeczne zaangażowanie składam tym kolegom serdecznie podziękowanie. Niestety, całe szkolenie odbywa się dość chaotycznie. Nie mamy żadnych opracowań/badań, w jakim wieku należy rozpocząć naukę i jak ona ma przebiegać. Najbardziej obiecująco wygląda pomysł kol. Bieniasza z Oświęcimia. Nauka rozpoczyna się od I klasy gimnazjum, gdzie brydż jest przedmiotem obowiązkowym, z oceną na świadectwie. Co więcej, aby dostać się do takiej klasy, trzeba nie tylko chcieć, ale również przejść serię testów kwalifikacyjnych, na podstawie których zostają podjęte ostateczne decyzje o przyjęciu. Dzięki temu wszyscy uczniowie są świadomi tego, na co się decydują i wiedzą, że brydża będą się uczyć przez co najmniej 3 lata. Okazało się, że taka wstępna weryfikacja jest bardzo dobrym pomysłem. Klasa brydżowa jest najlepszą w szkole, średnia ocen 4,4, z czego zadowoleni są nauczyciele i rodzice. Jeśli ktoś myśli o podobnej inicjatywie, to warto skontaktować się z kolegą Bieniaszem, by uzyskać potrzebne informacje, jak to wszystko załatwić, i otrzymać program autorski do prowadzenia zajęć. Pozostaje mieć nadzieję, że po ukończeniu gimnazjum uczniowie nie stracą kontaktu z brydżem i albo sami będą rozwijać swoje umiejętności brydżowe, albo też zostanie stworzona klasa brydżowa w liceum. Radosław Kiełbasiński (-) Prezes PZBS
|