Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2004

IX turniej  par 13 września 2004

 

 

Rozdanie 2; rozdawał E, po partii NS.

   

K

10863

KQ9

AK1054

 

A86

A97

10872

862

QJ9542

J4

643

Q3

   

1073

KQ52

AJ5

J97

 

 

 

 

 

W

N

E

S

2 1

pas

3 1

ktr.

pas

4

pas

pas

pas

 

1 słabe dwa – otwarcie minimalne, ale w założeniach korzystnych jak najbardziej dopuszczalne

2 świadom obecności na linii WE dziewięciu atutów (pików) W powinien podnieść otwarcie partnera do 3

3 na pewno nie wszyscy gracze N włączą się w tym momencie do walki; jest to jednak krok racjonalny, a obecność singlowego K nie ma tu nic do rzeczy, także bez tej karty, a więc z singlową blotką pik, polecałbym bowiem zawodnikowi N po 3 W wywoławczą kontrę

W

N

E

S

2 1

pas

3 2

pas3

3 4

pas

pas

ktr.5

pas

4

pas

pas

pas

 

1 otwarcie multi; uwagi jak poprzednio (w stosunku do otwarcia słabe 2)

2 fity w obu kolorach starszych, zasadniczo blokujące

3 N musi poczekać, aż otwierający ujawni swój prawdziwy kolor

4 piki

5 kontra wywoławcza; uzasadnienie jak poprzednio

 

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że agresywna licytacja gracza W wpędziła przeciwników w końcówkę (kierową), a przynajmniej ułatwiła im znalezienie drogi do tego kontraktu, sądzę jednak, że także przy spokojniejszej postawie tego zawodnika (tzn. po jego pasie na 2 partnera w sekwencji pierwszej bądź zalicytowaniu tylko 2 – po 2 E – w sekwencji drugiej) – NS bez trudu dolicytują się do kontraktu 4.

Najczęściej końcówka kierowa będzie realizowana, rozgrywający odda bowiem tylko pika, kiera oraz lewę na D; z oczywistych powodów zagra przecież w tym ostatnim kolorze na impas. A gdyby jakimś cudem udało mu się trafić D x za asem- królem – zdobyłby nawet naddróbkę. W rzeczywistości zadanie rozgrywającego nie będzie jednak takie proste. Optymalną obroną strony WE jest bowiem pierwszy wist A i kontynuacja pikiem, a potem – po dostaniu się gracza W do ręki A – zagranie w piki po raz trzeci. S będzie wówczas zmuszony do dokonania dwóch przebitek pikowych w dziadku, a to wypromuje obrońcy W drugą lewę atutową – na 9 (!). Aby zrealizować 4, rozgrywający będzie wówczas musiał trafnie rozwiązać kolor treflowy, a wzięcie przezeń lew jedenastu stanie się w ogóle niemożliwe.

Teoretycznie rzecz jednak biorąc, po wychodzących 4 przeciwników strona WE powinna udać się w obronne 4 (tylko bez trzech, z kontrą za 500), w praktyce znacznie bardziej racjonalne okaże się jednak puszczenie końcówki kierowej do gry – i obłożenie jej (!), szansa na to będzie bowiem – jak już wspomniałem – jak najbardziej realna.

Ponieważ wszakże 4 (NS) mogą zostać zrealizowane, a ich obrona czterema pikami jest opłacalna, za teoretycznego minimaksa rozdania należy uznać kontrakt 5 (NS), lew jedenaście, chociaż jego wygranie tym bardziej wymaga nieoddania lewy na drugą damę atu, położoną za asem z królem.

 

Minimaks teoretyczny: 5 (NS), 11 lew; 600 dla NS.

Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:

– 11 (NS);

– 8 (NS);

– 10 (NS);

– 7 (WE);

BA – 6 (NS).