Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003 |
![]() |
XI turniej par 10 listopada 2003 |
Zarys systemów licytacyjnych par Marcin Krupowicz – Sławomir Zawiślak i Bartosz Chmurski – Mariusz Puczyński |
* Marcin Krupowicz ze Sławomirem Zawiślakiem licytują Naszym Systemem (Strefą), ich otwarcia kolorowe na szczeblu jednego są zatem naturalne, do 21–22 PC. Otwarcie 2BA jest jednak silne (21–23 PC w składzie zrównoważonym), a na szczeblu dwóch używają oni konwencji tutti frutti. Oto zestaw tworzących ją otwarć: 2 2 2 W strefie środkowej Marcin ze Sławkiem stosują mnóstwo gadżetów i konwencji, często własnego pomysłu, szczególnie częste są tam transfery i sekwencje lebensohlowe (zarówno w licytacji jednostronnej, jak i dwustronnej). Posługują się też minisplinterem oraz splinterem. Krupowicz z Zawiślakiem są chyba jedyną parą polskiej czołówki, która w strefie szlemowej – poza kilkoma specyficznym sekwencjami – obywa się bez Blackwooda! – zamiast tego nadali oni zapowiedzi 4BA (poprzedzonej wymianą cue-bidów) inne znaczenie. Otóż przy dwóch rękach o zbliżonej sile – zalicytowanie przez któregoś z graczy 4BA oznacza, że ma on dwie wartości z pięciu albo – kiedy zawodnik ten posiada też dłuższy niż jego partner fragment atutów – dwie wartości z pięciu oraz damę atu (a gdy obaj partnerzy – według dotychczasowej wymiany informacji – mają po tyle samo atutów, ten z nich, który zapowiedział 4BA, od razu wskazuje rozszerzoną konfigurację kluczowych honorów). Natomiast przy dużej dysproporcji siły rąk 4BA gracza mocniejszego mówi o trzech wartościach [albo o trzech wartościach i damie atu, jeśli to on ma więcej (lub tyle samo) atutów niż partner], podczas gdy taka sama zapowiedź zgłoszona przez zawodnika wyraźnie honorowo słabszego wskazuje jedną wartość [bądź jedną wartość i damę atu, jeżeli gracz ten ma więcej (lub tyle samo) atutów niż jego partner]. Nasi reprezentanci bardzo sobie chwalą tę na pierwszy rzut oka dosyć skomplikowaną konwencję. Twierdzą, iż pozwala im ona zaoszczędzić jedno, niezwykle cenne, okrążenie licytacji (które inne pary “tracą” na pytanie o asy i odpowiedź na nie) i w związku z tym są w stanie precyzyjniej poruszać się po strefie szlemowej. Ich ustalenie przypomina stosowaną na Zachodzie konwencję Turbo, według której zalicytowanie – po rozpoczęciu wymiany cue-bidów – odzywki 4BA informuje o posiadaniu parzystej liczby asów (wartości), natomiast pominięcie wówczas zapowiedzi 4BA sygnalizuje nieparzystą liczbę asów (wartości). Bartosz Chmurski z Mariuszem Puczyński
licytują Wspólnym Językiem, z wieloma gadżetami i uściśleniami
w sekwencjach środkowych. Ich otwarcia od 1 2 2 2 2BA – dwukolorówka na młodszych. W strefie szlemowej Bartek z Mariuszem są wierni
klasycznej szkole polskiej, tzn. stosują splintera, cue-bidy i Blackwooda.
Jedynie przy uzgodnionym kolorze młodzym pytaniem o asy są (na ogół)
4 Obie prezentowane pary reprezentacyjne wistują odmiennie oraz stosują zrzutki odwrotne. * W rozdaniach 1–16 na linii NS grali Marcin Krupowicz ze Sławomirem Zawiślakiem, a na WE Bartosz Chmurski z Mariuszem Puczyńskim. Potem nastąpił obrót, więc w rozdaniach 17–33 ustawienie graczy było odwrotne niż w pierwszej szesnastce.
|
Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią.
![]() ![]() ![]() ![]() |
||||
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() ![]() ![]() |
W |
N |
E |
S |
Mariusz Puczyński |
Marcin Krupowicz |
Bartosz Chmurski |
Sławomir Zawiślak |
– |
1 |
pas |
1 |
ktr. |
2 |
pas |
4 |
4 BA2 (!) |
pas |
5 |
pas (!) |
pas |
5 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
1
wskazanie czterech pików; ręka minimalna albo w sile przesądzającej dograną2
kolory młodsz3eKontrakt: 5 (S) z kontrą.
Wist: W.
Wynik: 9 lew.
Zapis: 300 dla WE.
Obie strony rozwiązały to rozdanie optymalnie. Zawiślak,
świadom obecności na linii NS dziesięciu atutów, szybko skoczył na
4 , nie przeszkodziło to jednak Puczyńskiemu z Chmurskim w znalezieniu
– wychodzącej im bez problemów – końcówki treflowej. Sławek
prawidłowo powstrzymał się od kontry, więc jego partner – z
minimalnymi wartościami honorowymi, ale mocno układową ręką – poszedł
w 5
. I kontrakt ten okazał się opłacalną obroną, rozgrywający miał
bowiem do oddania tylko dwie lewy atutowe oraz dwa kara.
Tak też się stało, gdy Zawiślak pobił W asem i zagrał
w atu – Chmurski wziął lewę
K i podegrał kara. Sprawa nie byłaby
jednak dla obrońców tak prosta, gdyby rozgrywający – po nietrudnym
rozczytaniu, iż pierwszy wist został oddany w singletona – kontynuował
w drugiej lewie
K! (albo blotką do
10 w ręce). Aby obłożyć kontrakt
5
z kontrą bez dwóch (a nie tylko bez jednej), Puczyński musiałby wówczas
dokonać jakiejś obrzutki (co jednak pociągnęłoby za sobą kontynuację
kierową ze strony rozgrywającego i problem gracza W powróciłby) albo
przebić drugiego kiera asem atu (!), a nie blotką. Jego partner dostałby się
potem do ręki
K i zagrałby w kara. Natomiast po ewentualnym przebiciu przez
W drugiego kiera siódemką pik – rozgrywający miałby szansę
nawet na zrealizowanie kontraktu, jeżeli potem – po wzięciu
A –
Puczyński nie ściągnąłby wpadkowej lewy na
A. Wszystkie trzy kara z ręki
S mogłyby bowiem zostać wtedy wyrzucone na kiery dziadka.
Na marginesie, 3BA (W) kładzie tylko pierwszy wist
blotką kierową (!), a 3BA (E) – atak kierowy, a potem
przepuszczenie przez gracza N dołożonego z konieczności ze stołu
singlowego W.
Minimaks teoretyczny: 5 (NS) z kontrą, 9 lew; 300
dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 11 (WE);
– 10 (WE);
– 8 (NS);
– 9 (NS);
BA – 8 (WE).