Rozdanie 10; rozdawał E, obie po partii.
|
||||
|
|
|
||
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas1 |
pas |
1 |
1 |
1 |
pas |
2 |
pas |
4 |
pas |
pas |
pas |
1
boczna czwórka kierowa jest przeciwwskazaniem dla pierwszoręcznego otwarcia 22
świadom obecności na swojej linii dziesięciu atutów E zapowiada końcówkę; przyjęty też zostanie jego ewentualny inwit 3
Do oddania jest trefl i kier, przy normalnym podziale
atutów (2–1) końcówka pikowa zostałaby więc łatwo zrealizowana. W
tym rozdaniu trzeci mariasz pik leży za asem, 4 (WE) będą więc
na ogół przegrywane. W widne karty i w tym wypadku istnieje jednak
rozgrywka wygrywająca: wystarczy wyeliminować kara (impasując po drodze
króla) i trefle (oddać obrońcom lewę w tym kolorze, a potem przebić w
ręce trzy trefle), zgrać
A K i odejść kierem, wymuszoną ze strony
obrońców kontynuację karową przebić w dziadku (wyrzucając z ręki
trzynastego kiera), a następnie zagrać pika dołem – na wpustkę
atutową. W trzykartowej końcówce S weźmie lewę honorem
pikowym, ale w chwilę później będzie musiał zawistować spod
drugiego, pozostałego mu jeszcze honoru.
Muszę przyznać, że nawet w zakryte karty zwycięska rozgrywka jest działaniem dosyć racjonalnym – nawet bowiem jeżeli któryś z obrońców (zasadniczo S) dokona wcześniej nadbitki (przebitki), najczęściej zostanie ona zrobiona od dubletona atu i oba pozostałe piki obrońców spadną potem na asa.
Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 620
dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
– 7 (WE);
– 7 (NS);
– 8 (WE);
– 10 (WE);
BA – 6 (WE).