Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2004

2 wprawdzie E ma sześć trefli, ale też absolutne minimum otwarcia

Po precyzyjnym zbilansowaniu swoich rąk WE powinni zatrzymać się w częściówce treflowej. Przyniesie ona bezproblemowe dziewięć lew, a w widne kary gracz E może nawet wziąć ich dziesięć. Powiedzmy, że przeciwko kontaktowi 4 (E) obrońca S zawistuje w pika. Rozgrywający zabije w dziadku asem, ściągnie A i K po czym zagra ze stołu w karo, weźmie lewę K w ręce, a następnie odejdzie pikiem. N utrzyma się D i zagra w kiera. Rozgrywający doda z ręki 9 i wstawioną przez S dziesiątkę pobije damą w dziadku. Teraz E przebije w ręce pika i wyjdzie K. Obrońca S weźmie tę lewę A i zagra W, ale rozgrywający nie przebije go, tylko wyrzuci z ręki karo. S będzie wówczas musiał kontynuować kierem bądź pikiem pod podwójny renons, a wtedy gracz E dokona przebitki na stole, a z ręki pozbędzie się jej ostatniego kara. Kontrakt 4 (W) położy natomiast pierwszy wist kierowy, uniemożliwiający doprowadzenie do zwycięskiej dla strony WE wpustki w tym kolorze.

Uzasadniałem poprzednio wyższość częściówki treflowej nad bezatutową, gwoli absolutnej ścisłości muszę jednak dodać, że nawet kontrakt 3BA (E) zostanie obłożony (i to bez dwóch) wyłącznie po pierwszym wiście pikowym (teoretycznie jak najbardziej uzasadnionym). Natomiast po ataku kierowym (i każdym innym) końcówka bezatutowa grana przez E zostanie zrealizowana.

Minimaks teoretyczny: 4 (E!), 10 lew; 130 dla WE.

Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:

– 10 (E!);

– 7 (WE);

– 8 (NS);

– 8 (NS);

BA – 7 (WE).