Korespondencyjne Mistrzostwa Polski 2003 |
|
VII turniej par 14 lipca 2003 |
Rozdanie 25; rozdawał N, po partii WE.
Q109 AQ75 AJ982 5 |
||||
754 |
KJ83 |
|||
A62 K432 63 A762 |
W |
N |
E |
S |
- |
1 |
pas |
1 |
pas1 (!) |
2 |
pas |
2 /3 |
pas |
4 |
pas |
pas |
1
w tych założeniach i w momencie, gdy przeciwnicy wymienili już podstawowe informacje, wejście treflami (z przeskokiem?) byłoby typowym szukaniem guza (czyli narażaniem się na wysoką wpadkę albo/i przekazaniem przeciwnikom bezcennych dla nich informacji rozkładowych)Większość par NS dojdzie tu do końcówki kierowej, jej (skuteczna) rozgrywka nie będzie jednak łatwa. Zwłaszcza wtedy, gdy gracz W zachowa w trakcie licytacji złote milczenie, nie uprzedzając rozgrywającego o niekorzystnych rozkładach.
Powiedzmy, że przeciwko 4 (S) W wyjdzie w singla karo, a rozgrywający zabije pierwszą lewę asem i ... Jeśli S zagra teraz na przebicie w dziadku dwóch blotek treflowych (aby wziąć w sumie sześć lew atutowych, dwa piki oraz dwa asy w młodszych kolorach), szybko straci jakiekolwiek szanse – E nadbije bowiem drugą lewę treflową, po czym da partnerowi przebić karo. I rozgrywający w żaden sposób nie zdoła już wykuglować dziesiątej wziątki.
Pierwszy wist karowy – w podstawowy kolor dziadka powinien jednak rozgrywającego poważnie zastanowić, a jego podejrzliwość – wzmóc się jeszcze bardziej po spadnięciu od W – na A – damy. Jeżeli S domyśli się, iż przeciwnicy mieli w młodszych kolorach po singletonie, powinien już dać sobie radę. Po pierwsze, należy szybko trzykrotnie zaatutować (grożą bowiem przebitki/nadbitki), a następnie zagrać w karo – do ósemki (dziewiątki, waleta) na stole. Obrońca E weźmie tę lewę 10 – i nie będzie dysponował bezpiecznym odejściem:
Q109 7 J92 - |
||||
754 |
KJ83 |
|||
A62 4 - 762 |
Jeśli E zagra teraz w karo, rozgrywający wyrobi sobie dodatkową wziątkę w tym kolorze. Skompletuje wówczas: pięć lew atutowych (cztery z jednej ręki plus przebitka w drugiej), dwie karowe, treflową oraz dwie pikowe (np. w siódmej lewie przebije K w ręce i zagra pika). A gdy E – po wpuszczeniu go karem – odejdzie blotką pikową, S przepuści tę lewę do dziadka, a w chwilę potem wyjdzie stamtąd W i wyrzuci z ręki trefla. I E będzie musiał wyrobić przeciwnikom karo albo dać mu jeszcze jedną lewę pikową. W tym ostatnim przypadku na dziesięć wziątek rozgrywającego złożą się pięć kierów, trefl, karo oraz trzy piki.
Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 420 dla NS.